• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Finałowa powtórka sprzed roku

Jacek Główczyński
12 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Tak jak przed rokiem mecz o mistrzostwo Polski w rugby odbędzie się w Gdyni. Naprzeciw siebie staną Arka i Budowlani Łódź. Dzisiaj żółto-niebiescy pokonali u siebie Posnanię 23:13 (13:10). W sobotę z wicemistrzami Polski na wyjeździe przegrała Lechia Gdańsk 6:20 (6:14).

Punkty w Gdyni: Stanisław Krieczun 8, Waldemar Szwichtenberg 5, Paweł Nowak 5, Kazimierz Raszpunda 5 - Jurij Buchało 8, Piotr Korek 5.

ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek, Kaszubowski - Denisiuk, Andrzejczuk - Raszpunda (80 Kałduński), D. Olejniczak, Nowak - Komisarczuk - Krieczun, Skrzyński (58 Chromiński), Szwichtenberg, Garkawyj, Gajewski (79 Skindel) - Szostek.
POSNANIA: Fedyszyn, Machlik (69 Rau), Michalczyk - B.Szumiński, Witczak - Wojcieszak, Najdek (59 Kwiatek), Hebda - Tietz - Buchało, Kujawski, M.Szumiński (13 Krzesiński), Krzysztofiak, Korek - Czubaszewski.

Goście zaprezentowali się jako dobrze przygotowany pod względem siłowym zespół. Arka przyjęła zaproponowany przez rywali styl bezbardonowej walki, a tym samym mało było płynnej gry w rugby. Niezwykła agresja i nieustępliwość z obu stron, przy dodatkowo zawężaniu pola gry prowadziła do dużej liczby najprostszych błędów technicznych, z gubieniem piłki i podaniami do przodu na czele.

Przed przerwą optyczną przewagę posiadała Posnania. Tłumaczono to trochę żartobliwie tym, że grała z wiatrem. Jednak gdy drużyny zmieniły się stronami wiatr także... zmienił kierunek i nadal był sprzymierzeńcem gości. Mimo to Arka potrafiła przejąć inicjatywę.

Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla miejscowych. Bardzo dobrze dysponowany tego dnia Waldemar Szwichtenberg zablokował próbę przekopu rywali w okolicach linii środkowej. Gdyński srodkowy ataku następnie przejął piłkę i zaniósł ja między słupy. Stanisław Krieczun nie miał kłopotów z podwyższeniem. Tym samym po kilkunastu sekundach od rozpoczęcia gry (!) Arka prowadziła 7:0.

Także przyłożenie Posnanii było następstwem kardynalnego błędu przeciwnika. Dobiegała końca 22. minuta. Buchało po karnym skorygował straty na 3:7. Ale pachniało kolejnymi punktami dla Arki. Krieczun z karnego kopnął bowiem a aut tuż przed poznańskim polem punktowym. Wrzut wygrał Paweł Deniusiuk. Gdynianie ustawili się wzdłuż boiska i przekazywali sobie piłkę, szukając luki w defensywie rywali. Krieczun był trzeci od linii bocznej. Jednak tak niefortunnie przekazał jajo, że upadło ono między dwóch jego kolegów. Piotr Korek natychmiast podniósł zgubę i pognał z piłką wzdłuż linii bocznej. Skrzydłowego Posnanii goniło dwóch gdynian, ale na 100 metrowym odcinku nie dali mu rady. Jako, że Buchało nie pomylił się przy podwyższeniu zapachniało sensacją. Posnania objęła prowadzenie 10:7!

W 25. minuciew po karnym Krieczun wyrównał. Jednak po pół godzinie gry Posnania mogła być znów górą. Tylko ofiarna szarża Arkadiusza Skrzyńskiego zażegnała niebezpieczeństwo, gdy rozpędzony rywal został powstrzymany dwa metry od pola punktowego Arki.

Przed końcem pierwszej połowy spróbowali jeszcze z karnych i Buchało, i Krieczun. Poznański łacznik ataku kopał jako pierwszy i z dużo gorszej pozycji. Chybił. Rosyjski gdynianin nie pomylił się z 15 metrów. Zaraz po tym sędzia pozwolił zawodnikom udać się na przerwę.

Druga połowa rozpoczęła się źle dla miejscowych. Żółtą kartkę otrzymał Jacek Wojaczek. Jednak gra w osłabieniu nie utrudniała zycia gospodarzom, a wręcz przeciwnie. To właśnie w czternastkę zdobyli kolejne przyłożenie. Wreszcie konsekwentnie przerali piłke wzdłuż boiska i na lewym skrzydle uzyskali przewagę 4 na 2. W takiej sytuacji Paweł Nowak musiał zdobyć punkty. Po meczu popularny "Junior" został uznany najlepszym zawodnikiem spotkania.

- Był to ciężki mecz. Posnania bardzo dobrze broniła. Nam zabrakło spokoju, koncetracji i myślenia na boisku. W pierwszej połowie każdy z nas za bardzo chciał zagrać dobrze, a efekt był odwrotny od zamierzonego - mówił Nowak.

W 52. minucie żółtą karte otrzymał Korek. Przez dwie minuty drużyny grały 14 na 14. Goście zdobyli karnego, po którym Buchało zmiejszył poznańskie straty do 13:18.

Kwadrans później powiało grozą dla miejscowych. Zdecydowanie przez środek boiska szarpnął chyba Leszek Krzysztofiak. Piłka szybko znalażł się przed polem punktowym rywali. Wystarczyło minąć Łukasza Szostak, a byłoby przyłożenie. Na nieszczęście dla poznaniaków piłka uciekła im do przodu.

Wynik spotkania w jego końcówce ustalił Kazimierz Raszpunda, finalizując akcje młyna. Niewiele brakowało, aby rywali dobił Konrad Chromiński. Z trybun wydawało się, że popularny "Kulka" wykonał prawidłowy przechwyt. Juz gnał po przyłożenie, gdy sędzia odgwizdał spalonego. Chromińskiemu trzeba oddać, że choć wszedł z ławki, to był niezywkle myślącym zawodnikiem. Gdy widział, iż trudno przebić się grając ręką, umiejetnie kopał piłkę za plecy rywali. Takiego przeglądu sytuacji w dniu dziesijszym brakowało na przykład Krieczunowi. "Stanowi" zabrakło również zdecydowania, aby w co najmniej dwóch dogodnych sytuacji przymierzyć z drop-gola. Gdyńska "10" wykonywała wówczas o jeden zwód za dużo i szansa na skutecznego kopa przepadała.

-Spodziewaliśmy się, że mecz będzie ciężki. Posnania dobrze prezentowała się wiosną, a ponadto do nas specjalnie się przygotowywała. Popełniliśmy kilka błędów, co wprowadziło do naszej gry nerwowość. Po przerwie było już trochę lepiej. Tak naprawdę to nie ma dla nas znaczenia, czy w finale byłaby Łódź, czy Lechia. na każdego rywala przygotowujemy inną taktykę - ocenił Maciej Stachura, gdyński szkoleniowiec.

Wielki finał play off w ekstraklasie rugby zaplanowany jest na przyszłą niedzielę. Mecz przy ul. Olimpijskiej rozpocznie się o godzinie 16.00. Dzień wcześniej w Gdańsku o brąz Lechia zagra z Posnanią.

W meczu o 5. miejsce Orkan Sochaczew wygrał z Budowlani Lublin 22:17. Po przegranej w Warszawie ze Skrą 3:17 (0:10) z ekstraklasy został zdegradowany AZS AWFiS Gdańsk. Miejsce akademików zajmie Pogoń Siedlce.

- Nie musieliśmy tego meczu przegrać. Długo utrzymywał się wynik 3:10. Grający bardzo dobrze Wiesław Woronko wypracował kolegom trzy doskonałe pozycje do zdobycia punktów, ale nie potrafili ich wykorzystać. Ostatnie punkty straciliśmy, gdy graliśmy w "13". Czerwoną kartkę otrzymał Robert Jumas, a żółte: Jakub Laskowski i Grzegorz Wijatkowski. - podkreślał Jerzy Jumas, trener akademików.

Opinie (64)

  • a tak bedzie po sezonie

    1 ARKA
    2 BUOWLANI
    3 LECHIA
    4 POSNANIA

    POMORZE

    • 0 0

  • Arka - Posnania 23-10 (13:10)

    Wynik meczu jest wypadkową trzech czynników:
    1) Geniuszu rugbowego Waldemara Szwichtenberga
    2) Ambitnej postawy Poznaniaków
    3) Kiepskiej postawy sędziego Piotrowicza
    Gratulacje dla obu ekip za dobry mecz. Kibicom z Trójmiasta pozostaje pociecha, że oba mecze będą mogli obejrzeć na żywo!

    • 0 0

  • Łodz jak zwykle fartem final w zeszlym roku sie jej nie nalezal wygrali fartem z lechia !! Teraz tez im sie nie nalezy.. mistrz musi zostac na pomorzu!!

    • 0 0

  • Łódź fartem,,, ha ha ha ha

    • 0 0

  • oczwiście "fartem" Łódź wygrywa trzeci raz w lidze z Lechią(licząc półfinał sprzed roku to już 4-ty mecz z rzędu), ci co widzieli te mecze w Gdańsku czy w Łodzi widzieli, że Budowlani byli lepsi, przyznał to nawet sam trener i zawodnicy z Gdańska. tak więc nie dajmy sie zwariować przez takich oszołomów - w finale zagrają dwie najlepsze ekipy w Polsce i o to chodzi. Niech wygra lepszy po sportowej walce, niech wygra rugby!!! Niech wygrają Budowlani Łódź:-)
    Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych kibiców!!

    • 0 0

  • Do łodziaka

    Masz rację w finale dwie najlepsze druzyny , i niech będzie prawdziwe święto rugbowe w Gdyni! Zapraszamy kibicówz łodzi do Gdynia. Na finał godny dwóch najlepszych klubów w Polsce

    • 0 0

  • DO LUBLINA - PYTANIE

    CZY TO PRAWDA ZE KUBA JASINSKI MA GRAC OD NOWEGO SEZONU W JUWENII?

    • 0 0

  • Arka Gdynia w finale mistrzostw Polski rugbistów, Lechia Gdańsk przegrała w półfinale

    Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 20:6

    Mecz w Łodzi był na niezłym poziomie i niemal cały czas toczył się w szybkim tempie. Od samego początku inicjatywa należała do gospodarzy, którzy szybko potwierdzili swoją przewagę. W 7. minucie przyłożeniem popisał się Maciej Pabjańczyk, podwyższył Tomasz Grodecki. Gdańszczanie jeszcze nie ochłonęli po stracie pierwszych punktów, a już przegrywali 0:14. Fantastyczną akcją popisał się Sławomir Kiełbik, a dwa kolejne punkty dorzucił Grodecki. Była dopiero 11. minuta gry. Wydawało się, że po takim nokaucie Lechia się nie podniesie. Kiedy w 23. minucie czerwoną kartkę za kopnięcie rywala zobaczył Pabjańczyk, goście zwietrzyli jednak szansę. Jeszcze przed przerwą Janusz Urbanowicz wykorzystał dwa rzuty karne i Budowlani prowadzili tylko 14:6. Wydawało się, że w drugiej połowie zawodnicy Lechii będą w stanie odwrócić losy meczu, ale mądrze grający łodzianie nie pozwalali im na wiele. W końcówce zasłużone zwycięstwo gospodarzy przypieczętował Grodecki, bezbłędnie egzekwując dwa karne.

    BUDOWLANI ŁÓDŹ 20 (14)
    LECHIA GDAŃSK 6 (6)
    Budowlani: Grodecki 10, Pabjańczyk 5, Kiełbik 5.

    Lechia: Urbanowicz 6.

    CENZURA hehehe

    • 0 0

  • do widza

    Kiepskiej postawy sędziego Piotrowicza - Co ty czubie chcesz od sędziego

    • 0 0

  • piotrowicz zawsze kiepsko sedziowal. pytanie tylko kto takiemu idiocie dal karte sedziego i zrobil z niego miedzxynarodowego. ?????????????????????????

    Posnansia i tak nie miala szans

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Tabela

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Orlen Orkan Sochaczew 15 12 0 3 548:224 60
2 Ogniwo Sopot 15 12 0 3 430:290 57
3 Juvenia Kraków 15 11 0 4 490:270 52
4 Awenta Pogoń Siedlce 15 10 0 5 448:264 44
5 Edach Budowlani Lublin 15 9 0 6 369:334 40
6 Life Style Catering RC Arka Gdynia 15 6 0 9 448:403 30
7 Drew Pal 2 Lechia Gdańsk 16 5 0 11 375:429 25
8 KS Budowlani WizjaMed Łódź 15 1 0 14 126:842 4
9 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 15 2 0 13 167:387 -42
Każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny zagrają o złoty medal, a dwie kolejne o brązowy. Gospodarzem meczów będą zespoły wyżej klasyfikowane w tabeli. Nikt nie spada bezpośrednio.

Klub Budo 2011 Aleksandrów Łódzki wycofał się z rozgrywek 27 marca 2024 roku. Wyniki uzyskane przez tę drużynę zostały utrzymane. Kolejne mecze weryfikowane są jako walkowery (25:0 i 5 punktów) na korzyść rywali 25:0, a na zespół wycofany nakładana jest kara 0:25 i -10 punktów.

W trakcie rozgrywek zmieniły nazwy:
Lechia Gdańsk na Drew Pal 2 Lechia Gdańsk
Budowlani Commercecon Łódź na Budowlani WizjaMed Łódź
Orkan Sochaczew na Orlen Orkan Sochaczew

Wyniki 17 kolejki

  • LIFE STYLE CATERLING ARKA GDYNIA - OGNIWO SOPOT 29:37 (7:12)
  • DREW PAL 2 LECHIA GDAŃSK - Edach Budowlani Lublin 17:29 (10:24)
  • Juvenia Kraków - Orlen Orkan Sochaczew 10:41 (10:21)
  • Awenta Pogoń Siedlce - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 25:0 (walkower)
  • Pauzuje: Budowlani Commercecon Łódź

Ostatnie wyniki

45% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk
1% REMIS
54% Edach Budowalni Lublin
5 maja 2024, godz. 15:30
98% Orlen Orkan Sochaczew
0% REMIS
2% DREW PAL 2 LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 RYSZARD KIWATROWSKI 14 42 92.9%
2 Justyna Gapys 14 39 85.7%
3 Marek Węgrzynowski 15 37 86.7%
4 Krzysztof Walaszek 14 36 92.9%
5 Adrian Pobłocki 14 36 85.7%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane