Frederik Helstrup: Lubię brać liderowanie w obronie Arki Gdynia na własne barki

- W defensywie musisz potrafić się komunikować. Wydaje się wówczas polecenia, ale nie chodzi o nauczanie kolegów, tylko odpowiednie poruszanie się, trzymanie linii, wybijanie piłki czy podania. Jestem typem piłkarza, który lubi brać liderowanie w defensywie na własne barki - mówi Frederik Helstrup z Arki Gdynia. Duńczyk zimą powinien negocjować z żółto-niebieskimi nowy kontrakt. A teraz, poza dobrą grą w obronie, chce przełamać się w ataku i strzelić pierwszą bramkę dla Arki.

Marcin Dajos: Czy czuje pan, że defensywa stała się znakiem rozpoznawczym Arki Gdynia?

Frederik Helstrup: W pewnym sensie tak jest. Stworzyliśmy nić porozumienia w naszej formacji. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko my bronimy, ale robi to cały zespół. Do tego mamy jednego z najlepszych bramkarzy w ekstraklasie. To pozwala wygrywać mecze, jak i dążyć do zachowania czystego konta.

MARCUS ZNOWU KONTUZJOWANY. SPRAWDŹ CO MU JEST I KIEDY WRÓCI NA BOISKO

W poprzednim sezonie grał pan na środku obrony z Michałem Marcjanikiem, teraz jest to Luka Marić. Czy jest duża różnica pomiędzy tymi piłkarzami?

Jest różnica, ponieważ są to zupełnie inni piłkarze. Mój styl jest bardzo podobny do tego, który prezentował Michał. Z Luką wiele nas różni, co jednak nie oznacza, że nie możemy współpracować. Mało tego, dzięki temu jesteśmy w stanie uzupełniać nasze braki. I działa to całkiem nieźle.

SPRAWDŹ JAK ARKA PRZYGOTOWUJE SIĘ DO CZTERECH WYJAZDOWYCH MECZÓW

W zeszłym sezonie pojawiły się opinie, że w wielu boiskowych sytuacjach był pan przewodnikiem dla Michała. Luki raczej nie trzeba instruować.

Michała też nie instruowałem. W defensywie musisz potrafić się komunikować. Wydaje się wówczas polecenia, ale nie chodzi o nauczanie kolegów, tylko odpowiednie poruszanie się, trzymanie linii, wybijanie piłki czy podania. Jestem typem piłkarza, który lubi brać liderowanie w defensywie na własne barki i to na pewno się nie zmieni.

A czy po przyjściu nowego trenera zmienił się w jakiś sposób system obrony?

Zmienił się minimalnie. W końcu z ustawienia z poprzedniego sezonu zostało nas trzech, obok mnie Adam Marciniak i Damian Zbozień. W bramce jest także cały czas Pavels Steinbors. Bardzo dobrze się dogadujemy, a to wpływa na naszą postawę. Luka także dobrze się wkomponował.



W każdym z poprzednich klubów zdobywał pan bramki. W Arce jeszcze się to nie udało. Jest to coś, o czym pan myśli, czy dla obrońcy gole nie mają znaczenia?

Strzelanie bramek jest ważne dla każdego piłkarza. Wiem, że muszę być nastawiony nieco bardziej ofensywnie przy naszych rzutach rożnych. Oczywiście muszą one być dobrze wykonane, ale my akurat mamy odpowiednich egzekutorów. Myślę, że niedługo uda się mi przełamać.

DLACZEGO ARKA GDYNIA "ODPALIŁA" W NIESPODZIEWANYM MOMENCIE? PRZECZYTAJ OPINIĘ EKSPERTA

Pamięta pan w jaki sposób zdobył sześć bramek w seniorskiej karierze?

Były to głównie strzały głową. Przed przyjściem do Arki zdobywałem około 2-3 bramek na sezon. To niezły wynik. Gdybym strzelał po 5-6 to byłoby niesamowicie.

Jest pan w ostatnim roku kontraktu, ale w nim mamy opcję przedłużenia o rok. Czy rozmawia już pan na temat wykorzystania jej?

Jest to coś, co mnie interesuje, ale jeszcze za szybko na takie rozmowy. Myślę, że zrobimy to z prezesem klubu w przerwie zimowej. Wtedy będzie dobry moment.

PRZECZYTAJ JAKĄ POWTARZALNOŚĆ W OBRONIE W TRAKCIE TRZECH OSTATNICH SEZONÓW MA ARKA GDYNIA

Ostatnio byliście na krótkim obozie w Cetniewie, gdzie mieliście się m.in. integrować. Udało się?

Rzeczywiście udało się. Stanowimy fajną grupę więc czas spędzony razem pozytywnie na nas wpłynął. Poza tym nauczyłem się trochę języka polskiego.

Jesteście blisko czołowej ósemki. Jest dla was ważnym, aby szybko się w niej znaleźć?

Miejsce w czołowej ósemce to nasz cel, dlatego też musimy o tym myśleć. Chcemy być w tabeli jak najwyżej się da, ale oczywiście po 30. kolejce. Dlatego skupiamy się na kolejnych meczach, aby ten cel zrealizować. Tabela jest płaska. Do pierwszej drużyny tracimy tylko 7 punktów. Dlatego jesteśmy nastawieni pozytywnie i walczymy o jak najwyższe miejsce. Kolejnym krokiem będzie wygrana ze Śląskiem Wrocław. Pozwoli to także wzmocnić nas mentalnie przed derbami Trójmiasta z Lechią Gdańska.