Już tylko jedno zwycięstwo dzieli koszykarzy Startu Gdynia od awansu do Tauron Basket Ligi. Podopieczni Pawła Turkiewicza po dogrywce wygrali w Radomiu z Rosą 86:81 (16:20, 15:16, 19:21, 22:15, 14:9) i objęli prowadzenie 2-1 w rywalizacji do trzech zwycięstw. Jeśli gdynianie zwyciężą w Radomiu również w niedzielę, do Trójmiasta wrócą jako zespół najwyższej klasy rozgrywkowej.
START: Śmigielski 17, Kostrzewski 16, Wojdyła 12, Andrzejewski 8, Mordzak 8 - Krajniewski 8, Malczyk 8, Szpyrka 6, Lisewski 2, Bach 1, Młynarski.
ROSA: Kosiński 22, Donigiewicz 17 (15 zbiórek), Kardaś 12, Radke 10, Nikiel 6 - Zalewski 9, Podkowiński 5, Piros, Kapturki, Maj.
Start wygrywając pierwszy z zaplanowanych na weekend pojedynków w Radomiu odzyskał przewagę własnego parkietu, którą stracił w spotkaniu otwierającym finałową rywalizację
(przeczytaj relację). Zwycięstwo kosztowało gdynian sporo wysiłku jednak trener
Paweł Turkiewicz już wcześniej mówił, że jego zawodnicy szykują się na prawdziwą wojnę.
Sobotnie spotkanie dobrze rozpoczęli gospodarze na "dzień dobry" notując serię 11:2. W niespełna 5 minut 7 punktów uzbierał
Marcin Kosiński, który dobrą dyspozycję sygnalizował już w poprzednich dwóch spotkaniach w Gdyni będąc drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Rosy obok
Artura Donigiewicza.
Na początku drugiej kwarty po rzucie
Adama Lisewskiego Start zbliżył się do rywali na 2 punkty (18:20), ale w "gazie" nadal pozostawał Kosiński i na przerwę koszykarze Rosy schodzili z jeszcze większym prowadzeniem. Wciąż wstrzelić się w kosz gdynian nie potrafił Donigiewicz, który do przerwy miał na koncie zaledwie 2 punkty.
To właśnie skrzydłowy Rosy zdominował pierwsze minuty trzeciej odsłony i wspólnie z Kosińskim wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 43:34. Akcję 2 plus 1 wykorzystał jednak
Mateusz Kostrzewski a kolejne zdobycze dołożyli
Tomaszowie - dzielnie zmagający się z kontuzją łydki
Wojdyła i
Andrzejewski niwelując straty do 4 punktów (43:47).
Celnym rzutem za 2 punkty odpowiedział jednak
Jakub Zalewski, który chwilę później do spółki z
Piotrem Kardasiem wzbogacił dorobek Rosy o dwa trafienia zza łuku (55:43). Do końca kwarty gdynianie zredukowali nieco straty choć zabrakło celności przy rzutach wolnych, gdyż tylko po jednym rzucie trafili
Piotr Śmigielski i
Krzysztof Krajniewski.
Ten drugi udanie rozpoczął czwartą partię celnym rzutem za 3 punkty, po którym strata do Rosy ponownie wynosiła 4 oczka (53:57). Gdynianie choć przegrali wszystkie poprzednie kwarty, byli bardzo zdeterminowani by ze zdwojoną siłą uderzyć w końcowych 10 minutach.
Gorąca atmosfera przełożyła się na częste faule i rzuty wolne, ale dopiero dwie "trójki" z rzędu w wykonaniu Kostrzewskiego i rezerwowego
Marcina Malczyka pozwoliły zbliżyć się do Rosy na zaledwie 2 punkty. To właśnie Malczyk, który po faulu Radke wykorzystał oba rzuty wolne, doprowadził do remisu 70:70 na 3 minuty przed końcem 4 kwarty.
O dogrywce zadecydował natomiast rzut Krajniewskiego, który zebrał piłkę po niecelnej "trójce"
Kacpra Młynarskiego na 3 sekundy przed upływem regulaminowego czasu!
Rozstrzygające 5 minut to już prawdziwy popis rywalizujących Donigiewicza i Kostrzewskiego. Mimo, iż zawodnik gospodarzy dwukrotnie trafił zza łuku, triumfował ten drugi, który w trakcie dogrywki zdobył aż 8 punktów. Lider Startu wykorzystał między innymi akcję 2 plus 1 trafiając z rzutu wolnego po faulu Kosińskiego, czym wyprowadził gości na prowadzenie 82:77.
"Trójkę" szybko zdobył Donigiewicz, ale panowanie nad sytuacją przywrócił celny rzut Śmigielskiego, który "wjechał" pod kosz gospodarzy. Gdy z linii rzutów wolnych dwa trafienia zaliczył kapitan
Grzegorz Mordzak, a do końca dogrywki zostało 30 sekund, gdynianie prowadzili 86:81.
Choć zawodnicy Rosy dwoili się i troili, a Mordzak nie wykorzystał kolejnych wolnych, sobotnia bitwa zakończyła się zwycięstwem Startu. Gdynianie potrzebują tym samym jeszcze jednej wygranej by awansować do grona najlepszych zespołów w kraju.
Mecz numer 4 oba zespoły zagrają w tej samej hali w niedzielę o godzinie 18:00. W przypadku zwycięstwa gospodarzy o tym, kto wygra I ligę zadecyduje zaplanowane na środę spotkanie w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej w Gdyni.
Wyniki i terminarz finałowej serii play-off I ligi
12.05 Start Gdynia - Rosa Radom 67:82 (23:13, 20:22, 14:27, 10:20)
13.05 Start Gdynia - Rosa Radom 73:56 (17:16, 18:10, 21:12, 17:18)
19.05 Rosa Radom - Start Gdynia 81:86 (20:16, 16:15, 21:19, 15:22, d. 9:14)
20.05 Rosa Radom - Start Gdynia godz. 18:00
ewentualnie:
23.05 Start Gdynia - Rosa Radom
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
