• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Halny zmiótł "Stocznię"

jag.
22 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Hokeiści Podhala w decydującym spotkaniu nie dali gdańszczanom żadnych szans. Hokeiści Podhala w decydującym spotkaniu nie dali gdańszczanom żadnych szans.
Koniec hokejowego sezonu w Gdańsku! Hokeiści Energi Stoczniowca stanowili tylko tło dla mistrzów Polski. Decydujący o awansie do półfinałów mecz z Wojasem Podhalem Nowy Targ biało-niebiescy przegrali na własnym lodowisku aż 1:9 (1:4, 0:2, 0:3). Tym samym to mistrzowie Polski w najbliższą środę zmierzą się z GKS Tychy, a podopieczni Henryka Zabrockiego ukończyli rozgrywki na piątej pozycji w PLH. Portal trojmiasto.pl przeprowadził bezpośrednią transmisję z "Olivii". Kliknij poniżej, aby zobaczyć jej treść.

Relacja LIVE



Bramki:
0:1 Baranyk 1:03
0:2 Zapała - asysta Łabuz 12:55 (przewaga)
0:3 Zapała - Różański 13:41
1:3 Łopuski - Rzeszutko 15:57
1:4 Kacir - Zapała 18:12 (osłabienie)
1:5 Podlipni - Voznik 26:34 (przewaga)
1:6 Biela - Skuur 37:24
1:7 Biela 48:59
1:8 Róźański - Suur - Biela 51:18
1:9 Sulka - Gruszka 52:05

Nie tyle porażki z Podhalem, co styl i ich wysokość (dwa razy po 1:9) kładą się cieniem na w gruncie rzeczy udanym sezonie. Po raz kolejny odmłodzona przed rozgrywkami drużyna, w trakcie rywalizacji dodatkowo systematycznie osłabiana nader częstymi kontuzjami, potrafiła wszak zadomowić się w ligowej czołówce. W play off zaś po dwóch wygranych w Gdańsku nad Podhalem uwierzyliśmy, że możemy celować po raz drugi w historii w ligowy medal. To pozytywy minionych miesięcy, szkoda, że bez happy endu.

Na gorąco co bardziej raptowni kibice za wszelką cenę chcą szukać winnych. Kozioł ofiarny nasuwa się od razu. Wielu wskazuje Sylwestra Solińskiego. Bramkarz rzeczywiście kiepsko się dziś spisywał, ale też ani on, ani jego zmiennik nie otrzymali wsparcia kolegów. Ile to krążków odbijanych przez golkiperów ponownie przejmowali rywale, ile z nich od razu skutkowały stratą bramek! Bo jeśli "Solo" byłby winny, to play off powinien skończyć się przy 0-3. Bramkarz pojawił się wszak na lodzie w 11. minucie pierwszego spotkania. A mimo to, z nim między słupkami - Stoczniowiec potrafił wygrać dwa razy u siebie. Dlaczego zatem później został zdmuchnięty przez halny?

- Gdyby bronił Odrobny też byśmy wygrali, co najwyżej może nieco inne byłyby rozmiary zwycięstw. - zapewnia Krzysztof Zapała. - Wyleczyliśmy się z komplesu "Stoczni" na dobre. W kolejnych latach też będziemy wygrywać. Nasz problem w meczach z tą drużyną polegał na tym, że podchodziliśmy do gry bez należytej dyscypliny taktycznej. Gdy unikamy błędów własnych i na lodowisku zostawiamy serce, nasza przewaga jest widoczna - podkreślał napastnik Podhala.

Po raz kolejny okazało się, że gdańszczanie nie potrafią grać meczów o dużą stawkę. W poprzednim sezonie w półfinale był kapitalny pościg za Tychami, wyrównanie rywalizacji z 0-3 na 3-3, a potem decydujący mecz na wyjeździe i bez wyrazu przegrana 3:8. A jak kończyliśmy rozgrywki? W czwartym meczu z Cracovią u siebie mieliśmy wyrównać na 2-2 i jechać walczyć o brąz pod Wawel. Już w Gdańsku przegraliśmy 4:8...

Teraz biało-niebiescy nie wytrzymali przedmeczowego stresu przed Podhalem. Zarówno pierwsze starcie w Nowy Targu, jak i dzisiejszy pojedynek w Gdańsku przegrali w szatni. Z kolei w rewanżu na wyjeździe, gdy dążyli do wyrównania, kluczowego gola dostali w... przewadze. Ponadto rywale dobrze odrobili pracę domową. Josef Vitek objawienie tego sezonu, a przede wszystkim Roman Skutchan w play off nie błyszczeli (z wyjątkiem gola tego pierwszego w dogrywce w meczu numer dwa), bo rywale już wszystko o nich wiedzieli. Na pewno brakowało Zdenka Juraska.

- W play off jest tak jak w meczu siatkówki. Jak prowadzisz 2:0 i nie wygrywasz w trzech setach, to przegrywasz w pięciu. Tę zasadę przenieśliśmy na lód. Kluczem do sukcesu była gra defensywna. W trzech wygranych meczach straciliśmy przecież tylko dwa gole. Wreszcie też stworzyliśmy drużynę. Poprzednio brakowało koncetracji i dyscypliny taktycznej. Teraz mobilizuje nas maksymalnie jeden cel - obrona mistrzostwa - podkreśla najskuteczniejszy hokeista PLH, Jarosław Różański.

W najbliższą środę Podhale zagra z Tychami. Co ciekawe przed rokiem po złoto "Szarotki" też startowały z czwartego miejsca przed play off. W drugim półfinale Cracovia zmierzy się z Zagłebiem Sosnowiec. Stoczniowiec już na mecie jest na piątej pozycji przed Naprzodem Janów, TKH Toruń i KH Sanok. Trwa jeszcze walka o utrzymanie. Po dwóch spotkaniach Polonia Bytom remisuje z Unią Oświęcim.

Nie zawiodła jak zwykle publiczność. Pod względem średniej w PLH Gdańsk chlubi się najwyższą widownią. Dzisiejszy mecz oglądało około 3800 kibiców. Kiedy znów hokej przyciągnie do "Olivii" takie tłumy?
jag.

Kluby sportowe

Opinie (126) ponad 10 zablokowanych

  • "STOCZNIA"

    myślałem, że to żart i artukul opisuje jeszcze mecz
    w Nowym Targu..., ale datowanie wyraźnie wskazuje
    na dzień dziejszy niestety....
    Szkoda gadać, można przegrać, ale nie w sumie 2:18...

    • 0 0

  • Tak jescze na zakonczenie... Ciekawe kto odejdzie po tym sezonie??????????????????

    • 0 0

  • szkoda tylko gdańskiej publiki!

    co roku jesteśmy pełni nadzieji na zmianę polityki klubu i co roku to samo.A konsekwencji nikt nie ponosi!

    • 0 0

  • zenada

    taka druzyna jak stoczniowiec nie powinna przegrac dwa razy po 9;1 nie pamiętam kiedy takie wyniki padały może przestac już stawiac na młodzież i wymienic pana Kosteckiego ktory nic nie robi tylko kasa go interesuje . Panie prezesie wypie...... gdyby ciebie nie było to spąsorzy by przyszli a jak wiedzą że jeszcze tutaj jestes to się boją złotówki dac bo zaraz ukradniesz ham.. A ta młodzież która jest już ograna to jest sprzedawana przykład Drzewieckiego i niby co można w takim klubie zrobic napchaj sobie kasy gdzie indziej .

    • 0 0

  • a skad ma byc wynik jak co sezon odchodzi kilku czolowych zawodnikow? Te zalozenia przed sezonem mowiace o miejscu w czworce chyba z du.. byly wytrzasniete. Te 4 najlepsze zespoly maja lepsze sklady i tyle, csama ambicja nie wystarcza choc dzis to i tego nawet nie bylo. W tym kluie polityka transferowa jest jaka jest dziwie sie, ze sponsor nie reaguje. Cudow nie mamy co oczekiwac

    • 0 0

  • 1.Kostecki prezes i syn musi odejść
    2.Potrzebny jest bramkarz z prawdziwego zdarzenia
    3.Zostawić Furo,Juraska,Skuthana,Jankowskiego,Urbanowicza,Rzeszutke,
    Rompkowskiego,Łopuskiego. Reszta do wymiany

    • 0 0

  • Zgadzam sie w 100% z Kamilem i mówie Wam ,że z tego składu jeszcze kilku ubędzie.Jak na górze nie będzie rozpierduchy, to mamy po hokeju. W Sosnowcu potrafili skleic drużynę, a ilu "dziadków" tam gra, a Gdańsk to kuźnia talentów, ale korzystaja na tym inni.A Wróbel, to nawet nie podziekował za doping!!! Jak to wszystko przemyśle, to jeszcze cos dodam na spokojnie.

    • 0 0

  • CO Z JURASKIEM??

    Wie ktos moze czy Zdenek wroci w przyszlym sezonie, czy juz niestety nie bedzie mogl grac w hokeja????????????????????

    • 0 0

  • Narazie Jurasek przechodzi rehabilitacje i po niej bedzie mial przeprowadzone badania, po ktorych lekarze zdecyduja

    • 0 0

  • bo wrobel sie obrazil i poszedl :P

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane