• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hokeista Automatyki broni najważniejszego

Marcin Dajos
6 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Krzysztof Kantor pokazał w niedzielę, że hokeiści MH Automatyki nie zamierzają odpuszczać w żadnej sytuacji. Krzysztof Kantor pokazał w niedzielę, że hokeiści MH Automatyki nie zamierzają odpuszczać w żadnej sytuacji.

- Myślę, że jak jest gra o taką stawkę, czyli o utrzymanie w ekstraklasie, to nerwy czasami puszczają. Poza tym musimy bronić tego, co dla nas najcenniejsze - mówi Krzysztof Kantor, który niedzielny mecz z Nestą Toruń zakończył usunięciem z lodu po bójce. Wcześniej MH Automatyka grając bardzo skutecznie strzeliła 4 bramki, straciła 2 i w serii o utrzymanie do 4 zwycięstwem prowadzi już 3-1.



AUTOMATYKA PO RAZ TRZECI LEPSZA OD NESTY W GRZE O UTRZYMANIE. PRZECZYTAJ RELACJĘ, OCEŃ HOKEISTÓW

Marcin Dajos: W ostatnim meczu MH Automatyki z Nestą Mires było dużo spięć bokserskich. To oznaka kumulacji emocji związanych z końcówką sezonu i obroną przed spadkiem, czy po prostu trafił się taki dzień?

Krzysztof Kantor: Myślę, że jak jest gra o taką stawkę, czyli o utrzymanie w ekstraklasie, to nerwy czasami puszczają. Poza tym musimy bronić tego, co dla nas najcenniejsze. A w tym wypadku był to nasz bramkarz Tomasz Witkowski.

Czy atak rywala w końcówce spotkania na waszego bramkarza wykonany był z premedytacją?

Moim zdaniem właśnie tak było. Zawodnik przeciwnej drużyny nie miał zamiaru dotknąć krążka. Zresztą nawet go nie było w pobliżu "Witka". Dlatego też nie było innego wyboru.

Krzysztof Kantor w ostatniej akcji niedzielnego meczu.



Podobno w trakcie spotkania spotykało was wiele prowokacji ze strony gości.

Myślę, że gdzieś od połowy meczu trener Nety wystawił do gry czwartą piątkę, która nie była zainteresowana grą w hokeja,. Głównie chodziło im o to, aby nas zaczepiać. Wyglądało to tak, jakby szukali możliwości kontuzjowania któregoś z naszych kluczowych zawodników.

Na filmie z końcówki meczu widać pana niezłe umiejętności bokserskie. To efekt jakiś treningów, czy po prostu chwili?

Bardziej działanie w afekcie. Gra była napięta i w końcu nerwy puściły. Dobrze, że nie będzie miało to skutków w postaci pauzy w kolejnym meczu.

Można powiedzieć, że ostatni mecz był przełomowym w tej serii? Nesta zagrała lepiej niż w piątek, a pomimo tego zagroziła wam tylko w pierwszej tercji.

Miejmy nadzieję, że tak. W meczach przeciwko Neście zazwyczaj dużo faulujemy, gramy agresywnie, stad wynika spora liczba kar. Większość z nich dostajemy po walce, niestety odbija się to grą w osłabieniu, nawet podwójnym. Wtedy trudno przeciwstawić się piątce rywali i wyprowadzić jakiś fajny atak. Z drugiej strony dobrze bronimy się w osłabieniach.

A w przewagach dobrze atakujecie. W dwóch meczach w Gdańsku strzeliliście Neście aż 7 bramek mając większą liczbę hokeistów na lodowisku.

Od początku, jak w klubie pojawił się trener Andriej Kowaliow zaczęliśmy ćwiczyć nowe ustawienia w przewadze. Z tego co słyszałem w poprzedniej drużynie był specjalistą od takiej gry. I to chyba widać ostatnio po naszej postawie.

Zawodnik

Krzysztof Kantor

Krzysztof Kantor

ur.
1990
wzrost
183 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Jesteście już spokojni o utrzymanie, czy dalej trzeba zachować maksymalną koncentrację?

Zdecydowanie trzeba utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie i wygrać w piątek. W tym momencie nie zakładamy innego scenariusza. Wiemy, że rywale na własnym lodowisku nie odpuszczą nam żadnego centymetra, tak jak my robimy to w Olivii. Dlatego nastawienie musi być jak najbardziej bojowe.

Czy świętowaliście w specjalny sposób hat-tricka w jednej tercji Adriana Kastel-Dahla?

Na pewno niedzielny mecz był bardzo dobry w wykonaniu Adriana. Kiedy graliśmy w osłabieniu 3 na 5 wykonał wiele dobrej roboty w obronie. Do tego strzelił trzy bramki w jednej tercji. Ze specjalnym świętowaniem poczekamy jednak do momentu, gdy utrzymany się w PHL.

Wyniki i terminarz play-out:
stan rywalizacji 3:1, do czterech zwycięstw
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 2:3 (0:2, 0:0, 2:1)
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires Toruń 6:2 (3:0, 0:1, 3:1)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires 4:2 (1:1, 3:1, 0:0)
10 marca, godz. 18:30, Toruń
ew. 12 marca, Gdańsk
ew. 15 marca, Toruń


Typowanie wyników

10 marca 2017, godz. 18:30
3 pkt.
Nesta Mires Toruń
MH AUTOMATYKA Gdańsk

Jak typowano

58% 196 typowań Nesta Mires Toruń
5% 16 typowań REMIS
37% 126 typowań MH AUTOMATYKA Gdańsk

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (48) 2 zablokowane

  • padł jak Husak po strzale Kantora

    • 8 0

  • (2)

    W piątek bedzie remis a w kolejnym meczu porażka i koniec swietowania stoczni

    • 1 51

    • Chory ?

      • 6 0

    • Jaki remis ? Ogarnij się koleś i podyskutuj lepiej na forum o kanarkach...

      • 16 0

  • Jest takie powiedzenie.. (3)

    Przegrywać trzeba umieć...a tego panowie z nesty widać raczej nie umieją. Krzysztof !!! Brawo !!! Przynajmniej pomyślą jeden z drugim jak coś w Piątek będą chcieli odwalić ;))

    • 18 2

    • (1)

      Każdy wie że Krzysiu umie porządnie strzelić z okolic niebieskiej:)

      • 10 0

      • dobre, dobre :)

        • 4 0

    • od niedzieli jest już 1 nowe powiedzenie

      'padł jak Husak po strzale Kantora' :) - a tak serio Trzymajcie chłodne głowy w piątek, bo będą szukać okazji, żeby pokazać się własnej publiczności - i to niekoniecznie od strony fair play - tak jak opisany atak na Tomka.

      • 8 0

  • Tez uważam że mecz niedzielny był lepszy niż piątkowy mimo mniejszej różnicy bramkowej. W piątkowym, druga tercja w naszym wykonaniu była bardzo słaba, w niedzielnym mieliśmy przestoje ale nasze akcje wychodziły bardziej zorganizowane niemal instynktowne, w defensywnie zawodnicy siebie asekurowali nawzajem. Widać wyćwiczone schematy gry, naprawdę szacun że trenerowi udało się z tego zespołu zrobić zgrany kolektyw. No i Witek nie wyobrażam sobie jakby miało go nie być u nas na bramce. Przy grze 5 na 5 czuć było że Toruń nie ma szans dlatego próbowali coś zdziałać nieczysta grą, na szczęcie arbitrzy to szybko wychwytywali.

    • 15 2

  • (1)

    Niestety zachowanie Trenera Torunia ktory odmowil udzialu w konferencji prasowej mowi samo za siebie, na szczescie kibice z Torunia maja wiecej klasy niz on.

    • 44 2

    • Mam nadzieje ze Polodna bedzie gral i troche wprowadzi spokoju w szeregach druzyny. Bo prowokacji ze strony Torunia mozna byc prawie pewnym, to dla nich mecz ostatniej szansy.

      • 16 1

  • Wypunktować Rydzyków....
    Jak wygramy mecz w głowach i kalkulacją to wygramy na lodzie.....! Oby tylko bez kar ...bo to dość słaby punkt e Stoczni.... Czasami są jak mr jekyll and mr hyde. I oby w tak ważnym meczu się to nie wydarzyło. Trzymam kciuki !!

    • 14 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane