- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (63 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (74 opinie)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (38 opinii)
- 4 Trefl jeszcze bez awansu do półfinału (9 opinii)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (259 opinii)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (7 opinii)
Hokeista Automatyki broni najważniejszego
- Myślę, że jak jest gra o taką stawkę, czyli o utrzymanie w ekstraklasie, to nerwy czasami puszczają. Poza tym musimy bronić tego, co dla nas najcenniejsze - mówi Krzysztof Kantor, który niedzielny mecz z Nestą Toruń zakończył usunięciem z lodu po bójce. Wcześniej MH Automatyka grając bardzo skutecznie strzeliła 4 bramki, straciła 2 i w serii o utrzymanie do 4 zwycięstwem prowadzi już 3-1.
AUTOMATYKA PO RAZ TRZECI LEPSZA OD NESTY W GRZE O UTRZYMANIE. PRZECZYTAJ RELACJĘ, OCEŃ HOKEISTÓW
Marcin Dajos: W ostatnim meczu MH Automatyki z Nestą Mires było dużo spięć bokserskich. To oznaka kumulacji emocji związanych z końcówką sezonu i obroną przed spadkiem, czy po prostu trafił się taki dzień?
Krzysztof Kantor: Myślę, że jak jest gra o taką stawkę, czyli o utrzymanie w ekstraklasie, to nerwy czasami puszczają. Poza tym musimy bronić tego, co dla nas najcenniejsze. A w tym wypadku był to nasz bramkarz Tomasz Witkowski.
Czy atak rywala w końcówce spotkania na waszego bramkarza wykonany był z premedytacją?
Moim zdaniem właśnie tak było. Zawodnik przeciwnej drużyny nie miał zamiaru dotknąć krążka. Zresztą nawet go nie było w pobliżu "Witka". Dlatego też nie było innego wyboru.
Krzysztof Kantor w ostatniej akcji niedzielnego meczu.
Podobno w trakcie spotkania spotykało was wiele prowokacji ze strony gości.
Myślę, że gdzieś od połowy meczu trener Nety wystawił do gry czwartą piątkę, która nie była zainteresowana grą w hokeja,. Głównie chodziło im o to, aby nas zaczepiać. Wyglądało to tak, jakby szukali możliwości kontuzjowania któregoś z naszych kluczowych zawodników.
Na filmie z końcówki meczu widać pana niezłe umiejętności bokserskie. To efekt jakiś treningów, czy po prostu chwili?
Bardziej działanie w afekcie. Gra była napięta i w końcu nerwy puściły. Dobrze, że nie będzie miało to skutków w postaci pauzy w kolejnym meczu.
Można powiedzieć, że ostatni mecz był przełomowym w tej serii? Nesta zagrała lepiej niż w piątek, a pomimo tego zagroziła wam tylko w pierwszej tercji.
Miejmy nadzieję, że tak. W meczach przeciwko Neście zazwyczaj dużo faulujemy, gramy agresywnie, stad wynika spora liczba kar. Większość z nich dostajemy po walce, niestety odbija się to grą w osłabieniu, nawet podwójnym. Wtedy trudno przeciwstawić się piątce rywali i wyprowadzić jakiś fajny atak. Z drugiej strony dobrze bronimy się w osłabieniach.
A w przewagach dobrze atakujecie. W dwóch meczach w Gdańsku strzeliliście Neście aż 7 bramek mając większą liczbę hokeistów na lodowisku.
Od początku, jak w klubie pojawił się trener Andriej Kowaliow zaczęliśmy ćwiczyć nowe ustawienia w przewadze. Z tego co słyszałem w poprzedniej drużynie był specjalistą od takiej gry. I to chyba widać ostatnio po naszej postawie.
Jesteście już spokojni o utrzymanie, czy dalej trzeba zachować maksymalną koncentrację?
Zdecydowanie trzeba utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie i wygrać w piątek. W tym momencie nie zakładamy innego scenariusza. Wiemy, że rywale na własnym lodowisku nie odpuszczą nam żadnego centymetra, tak jak my robimy to w Olivii. Dlatego nastawienie musi być jak najbardziej bojowe.
Czy świętowaliście w specjalny sposób hat-tricka w jednej tercji Adriana Kastel-Dahla?
Na pewno niedzielny mecz był bardzo dobry w wykonaniu Adriana. Kiedy graliśmy w osłabieniu 3 na 5 wykonał wiele dobrej roboty w obronie. Do tego strzelił trzy bramki w jednej tercji. Ze specjalnym świętowaniem poczekamy jednak do momentu, gdy utrzymany się w PHL.
stan rywalizacji 3:1, do czterech zwycięstw
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 2:3 (0:2, 0:0, 2:1)
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires Toruń 6:2 (3:0, 0:1, 3:1)
MH Automatyka Gdańsk - Nesta Mires 4:2 (1:1, 3:1, 0:0)
10 marca, godz. 18:30, Toruń
ew. 12 marca, Gdańsk
ew. 15 marca, Toruń
Typowanie wyników
Jak typowano
58% | 196 typowań | Nesta Mires Toruń | |
5% | 16 typowań | REMIS | |
37% | 126 typowań | MH AUTOMATYKA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (48) 2 zablokowane
-
2017-03-07 07:52
padł jak Husak po strzale Kantora
- 8 0
-
2017-03-06 22:21
(2)
W piątek bedzie remis a w kolejnym meczu porażka i koniec swietowania stoczni
- 1 51
-
2017-03-07 06:37
Chory ?
- 6 0
-
2017-03-06 22:32
Jaki remis ? Ogarnij się koleś i podyskutuj lepiej na forum o kanarkach...
- 16 0
-
2017-03-06 19:58
Jest takie powiedzenie.. (3)
Przegrywać trzeba umieć...a tego panowie z nesty widać raczej nie umieją. Krzysztof !!! Brawo !!! Przynajmniej pomyślą jeden z drugim jak coś w Piątek będą chcieli odwalić ;))
- 18 2
-
2017-03-06 20:45
(1)
Każdy wie że Krzysiu umie porządnie strzelić z okolic niebieskiej:)
- 10 0
-
2017-03-06 20:50
dobre, dobre :)
- 4 0
-
2017-03-06 20:16
od niedzieli jest już 1 nowe powiedzenie
'padł jak Husak po strzale Kantora' :) - a tak serio Trzymajcie chłodne głowy w piątek, bo będą szukać okazji, żeby pokazać się własnej publiczności - i to niekoniecznie od strony fair play - tak jak opisany atak na Tomka.
- 8 0
-
2017-03-06 20:33
Tez uważam że mecz niedzielny był lepszy niż piątkowy mimo mniejszej różnicy bramkowej. W piątkowym, druga tercja w naszym wykonaniu była bardzo słaba, w niedzielnym mieliśmy przestoje ale nasze akcje wychodziły bardziej zorganizowane niemal instynktowne, w defensywnie zawodnicy siebie asekurowali nawzajem. Widać wyćwiczone schematy gry, naprawdę szacun że trenerowi udało się z tego zespołu zrobić zgrany kolektyw. No i Witek nie wyobrażam sobie jakby miało go nie być u nas na bramce. Przy grze 5 na 5 czuć było że Toruń nie ma szans dlatego próbowali coś zdziałać nieczysta grą, na szczęcie arbitrzy to szybko wychwytywali.
- 15 2
-
2017-03-06 20:02
(1)
Niestety zachowanie Trenera Torunia ktory odmowil udzialu w konferencji prasowej mowi samo za siebie, na szczescie kibice z Torunia maja wiecej klasy niz on.
- 44 2
-
2017-03-06 20:06
Mam nadzieje ze Polodna bedzie gral i troche wprowadzi spokoju w szeregach druzyny. Bo prowokacji ze strony Torunia mozna byc prawie pewnym, to dla nich mecz ostatniej szansy.
- 16 1
-
2017-03-06 19:49
Wypunktować Rydzyków....
Jak wygramy mecz w głowach i kalkulacją to wygramy na lodzie.....! Oby tylko bez kar ...bo to dość słaby punkt e Stoczni.... Czasami są jak mr jekyll and mr hyde. I oby w tak ważnym meczu się to nie wydarzyło. Trzymam kciuki !!- 14 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.