- 1 Błąd z GKS: Arka zasługuje na ekstraklasę (123 opinie)
- 2 Duże zmiany w Lechii. Mecz u siebie 28.07 (101 opinii)
- 3 Kadra na Euro. Są piłkarze z Trójmiasta (5 opinii)
- 4 Niepewność koszykarzy. Odejdzie sponsor? (13 opinii)
- 5 Bilety na finał Trefl - King. Jest promocja (31 opinii) LIVE!
- 6 Deskorolka, energetyczna muza, głośne wooooow (11 opinii)
Horror w końcówce, ale z happy endem
VBW Gdynia
Gdyńskie koszykarki po raz pierwszy w tym sezonie Euroligi występowały w roli faworytek i nie zawiodły. Mimo, że przez większość meczu Lotos gonił wynik, to po dramatycznej końcówce pokonał Gospić Croatia Osiguranje 90:88 (20:29, 19:18, 29:23, 22:18). Kluczowy dla wyniku był rzut 3+1(!) Magdaleny Kaczmarskiej na 79 sekund przed ostatnią syreną.
LOTOS: Wright 26, Bjelica 17 (1x3), Irvin 12, Kaczmarska 8 (1), Mieloszyńska 2 - Babkina 17 (1), Tomiałowicz 4, Sosnowska 4.
GOSPIĆ: Reid 20, Mandir 19 (4), M.Vrsaljko 17, Ivezic 18, Maslovski 6 - Jurčević 6 (2), Badanjak 2, Aleksic.
Kibice oceniają
Koszykarki z Chorwacji rozpoczęły mecz od szybkich akcji, najpierw za trzy punkty trafiła Sandra Mandir a później akcję 2+1 wykorzystała Marija Vrsaljko. Chorwatki wyszły nawet na prowadzenie 8:0 i dopiero wówczas pierwsze punkty zdobył Lotos. Uczyniła to Sandora Irvin.
Po drugiej "trójce" Mandir, Gospić w 4 minucie prowadził już 11:4 i wówczas trener Lotosu poprosił o przerwę. Przerwa na niewiele się niestety zdała, najpierw Jelena Ivezić zdobyła punkty na 13:4 a później znów Mandir trafiła zza łuku i w 5 minucie było już 16:6 dla gości. Ponadto pierwszopiątkowa rozgrywająca mistrzyń Polski - Magdalena Kaczmarska miała już na swoim koncie 3 przewinienia.
Impet ataków zespołu z Chorwacji udało się nieco gdyniankom powstrzymać w kolejnych minutach pierwszej kwarty, nie na tyle jednak by mówić o poważnym zbliżeniu się punktowym do rywalek. W 8 minucie po trafieniu spod kosza Eliny Babkiny było 22:16 dla Chorwatek.
Ostatecznie pierwsza część gry zakończyła się prowadzeniem gości 29:20.
Tak jak przewidywał w przedmeczowej zapwiedzi trener gdynianek, zespół z Chorwacji grał bardzo krótkie, dynamiczne akcje. Niestety gospodynie nie miały pomysłu jak skutecznie się im przeciwstawić. Same natomiast częściej atakowały pozycyjnie, dając Chorwatkom czas na ustawienie się w defensywie.
Lotos zmienił nieco styl swojej gry w połowie drugiej odsłony i to dało efekt niemal od razu. Gdynianki również zaczęły szybko kontrować co przynosiło im punkty, najpierw po trafieniach Wright było 26:31, później za 3 rzuciła Milka Bjelica (29:31) a w 15 minucie po solowej akcji Olivii Tomiałowicz był remis (33:33).
Chrowatki niemal natychmiast jednak odpowiedziały, najpierw kolejną trójkę trafiła Mandir a kilkadziesiąt sekund po niej zza linii 6,75 m trafiła Maurita Reid (33:39). Kolejne fatalne błędy w ustawieniu defensywy sprawiły, że Chorwatki zdobyły kolejne punkty i w 17 minucie prowadziły już 43:33.
Gospić szybko odskoczył gdyniankom i od razu uszczelnił defensywę. Mistrzynie Polski nie były w stanie poradzić sobie z twardą obroną strefową i w końcówce pierwszej połowy punkty zdobywały tylko po rzutach wolnych. W 19 minucie było 47:37 dla Chorwatek. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 47:39.
W pierwszej połowie 13 punktów dla Lotosu zdobyła Bjelica, 8 dołożyła Wright. W ekipie z Chorwacji najskuteczniejsze były Reid - 17 punktów i Mandir - 14 "oczek".
Twarda defensywa, która Lotos zaprezentował po przerwie i skuteczna wreszcie gra na tablicach dały od razu efekty. Gdynianki wygrały pierwsze 2 minuty drugiej połowy 10:0 i po trafieniu Babkiny wyszły na prowadzenie 49:47.
Niestety podobnie jak w drugiej kwarcie gospodynie nie zdołały długo utrzymać korzystnego dla siebie rezultatu, kolejne dwie minuty to one przegrały 0:11 i zespół z Chorwacji objął prowadzenie 58:49.
Koszykarki Gospić Croatia były o wiele skuteczniejsze od gospodyń stąd mistrzynie Polski nie były w stanie dogonić rywalek. Chorwatki szczególnie dawały się we znaki rzutami za 3 punkty. Po kolejnej "trójce" w 28 minucie gdynianki przegrywały już 57:58.
Koszykarki Lotosu jeszcze raz rzuciły się do odrabiania strat. W ciągu kilkudziesięciu ostatnich sekund trzeciej kwarty doprowadziły do stanu 68:70. W ostatniej akcji kwarty na kosz Chorwatek popędziła Babkina, akcję wykończyła dwutaktem, niestety piłka wykręciła się z wnętrza kosza.
Po wznowieniu gry do remisu doprowadziła Wright, kolejne punkty zdobył wprawdzie Gospić ale natychmiast "trójką" odpowiedziała Babkina (73:72). Chorwatki znów wyszły na minimalne prowadzenie ale znów przypomniała o sobie Wright i w 33 minucie było 75:74 dla Lotosu.
W 35 minucie Lotos prowadził 77:76, Chorwatki dość szybko "wypełniły" limit fauli bez rzutów osobistych i już w 5 minucie na linii rzutów wolnych stanęła Wright. Amerykanka niestety trafiła tylko raz i było 78:76 dla Lotosu.
Po każdej kolejnej akcji raz jeden, raz drugi zespół wychodził na prowadzenie, w 37 minucie Chorwatki wyszły na minimalne prowadzenie 81:80 ale za chwilę 2 wolne trafiła Daria Mieloszyńska i było 82:81.
Chorwatki odpowiedziały również punktowaną akcją (83:82 dla Gospiczu). Gdynianki zbyt szybko chciały wykończać swoje akcje w kolejnej szybko straciły piłkę i dopiero efektowny blok Wright zapobiegł pewnej wydawałoby się utracie punktów. Trener Dariusz Raczyński aby uspokoić nieco swoje koszykarki wziął czas.
Na 79 sekund przed końcem meczu Kaczmarska trafiła za trzy z faulem. Wykorzystała także dodatkowy rzut wolny i było 88:85 dla Lotosu. Gdynianki powstrzymały wyprowadzony później atak rywalek i Chorwatki musiały oddać piłkę po błędzie 24 sekund.
Lotos postanowił grać długie akcje, niestety nie trafiła Mieloszyńska, gospodynie zebrały jednak piłkę, kolejna długa akcja nie zakończyła się celnym rzutem i na 9 sekund przed końcem po kontrze, Reid rzuciła na 88:87 dla Lotosu.
Akcja gospodyń szybko została przerwana faulem i na 6 sek. przed końcem meczu na linii rzutów wolnych stanłęa Babkina. Łotyszka nie pomyliła się i było 90:87. Akcję Chorwatek tym razem przerwała Wright ale Reid trafiła tylko jeden rzut wolny (90:88) na dalsze odrabianie strat Chorwatkom już nie starczyło czasu i mistrzynie Polski wygrały pierwszy euroligowy mecz w tym sezonie.
- Dziękuję swojej drużynie za postawę w dzisiejszym meczu, zwłaszcza za to, że potrafiła się podnieść z kolan. W przerwie długo rozmawialiśmy na temat naszego stylu gry i muszę powiedzieć, że w drugiej połowie moje koszykarki wykonały plan taktyczny w 100 procentach. Rzut Magdaleny Kaczmarskiej oczywiście był bardzo ważny ale na zwycięstwo zapracował cały zespół. Zawsze powtarzam, że jeżeli zagramy zespołowo to jesteśmy w stanie wygrać - powiedział po meczu trener Lotosu Dariusz Raczyński.
Pozostałe wyniki 3. kolejki grupy B Euroligi koszykarek:
Fenerbahce Stambuł - Euroleasing Sopron 89:72 (31:21, 23:16, 21:19, 14:16), Rivas Ecópolis - UMMC Jekaterinburg 54:76 (14:21, 13:14, 13:23, 14:18).
1. UMMC Jekaterinburg 3 3 0 243:189 6
2. Fenerbahce Stambuł 3 3 0 289:246 6
3. Euroleasing Sopron 3 2 1 236:208 5
4. Lotos Gdynia 3 1 2 219:250 4
5. Gospic Croatia 3 0 3 253:286 3
6. Rivas Ecopolis 3 0 3 188:249 3
Kluby sportowe
Opinie (47) 7 zablokowanych
-
2010-11-12 11:17
po I kwarcie poszedłem na spacer z pieskiem, niestety
gratulacje z Żabianki
- 5 1
-
2010-11-12 11:35
KK organizuje wyjazd na mecz Euroligii do Sopronu
Są jeszcze miejsca
- 0 0
-
2010-11-12 12:50
Brawo,Brawo,Brawo!!!!
Monica is the best! Gratulacje za upór i ambicję!- 1 0
-
2010-11-12 13:19
(1)
Daria jest spoko,teraz ma dołek ,ale jeszcze zobaczysz jak gra.Pozdro
- 2 0
-
2010-11-12 14:53
ma też górki
...
- 1 0
-
2010-11-12 13:44
na kilka sekund przed końcem (4)
nasza zawodniczka specjalnie sfaulowała przeciwniczkę, aby tej nie udało się strzelić spoza półkręgu za 3 pkt. - wówczas by wygrały Chorwatki.
Ale podobno po pierwszym trafieniu do kosza, Chorwatka specjalnie do niego nie trafiła (bo i tak przegrałyby 1 punktem) i liczyła na zbiórkę za 2 pkt., co dałoby im prowadzenie.
Poprawne rozumowanie?- 5 0
-
2010-11-12 15:07
poprawne (3)
j.w. :)
- 0 0
-
2010-11-12 15:15
tj. prawie poprawne (2)
Przebieg faktyczny - do konca gry ok. 3 s:
1. Gospic trafia 1. rzut wolny na 90:88
2. Gospic specjalnie nie trafia 2. rzut wolny - licząc na zbiórke.
scenariusz, które się nie ziściły, bo nie nastąpił p. 3 = Gospic zbiera nietrafiony rzut wolny :)
a) Gospic trafia za 2 - jest dogrywka
b) Gospic trafia za 3 - wygrywaja Chorwatki
Wniosek - nawet na 3 s przed końcem meczu nie wszystko było takie proste :)- 1 0
-
2010-11-12 19:14
no, ale na 3 s przed końcem po zbiórce z tablicy nie (1)
byłoby czasu na strzał spoza kręgu.
- 2 0
-
2010-11-12 19:55
szansa marne
ale jednak wg mnie możliwe - zdecydowanie bardziej prawdopodobna była dogrywka :)
- 2 0
-
2010-11-12 16:38
Wspomnienie
Kilka lat temu.Mecz na Mistrza z Wisłą u nas.4 s.do końca.Wisła ma piłkę. Nasza przewaga 4 pkt.Decyzja z ławki faulować.Waligórska na połowie boiska fauluje Ann de Forge. Dwa rzuty.1-szy wchodzi.2-gi na obręcz i zbiórka rzucającej i poprawka za 3 pkt.REMIS.Przegrana dogrywka.Akcja Ann de Forge do kronik.Lotos stracił wydawałoby się 100% mistrza.Piękno SPORTU !!!!!!!!!!!!!!!!
- 2 0
-
2010-11-12 17:02
Do Gdynianina !
Szanowny !
Sport to coś pięknego.Najwartościowsi znają się na sporcie,ci słabsi na biznesie a ci pośledni na polityce.Proszę nie imputuj mi żem klakier lub nawet żem personel.
Wierzę w to co piszę.A ponieważ ani Ty ani ja nie znamy " kuchni "tej roboty
bo przecież tu też nie o wszystkim decydent może rozpowiadać/tajemnica handlowa/ to bazujemy na domniemaniach.Ja wierzę na bazie przeszłości w to co jest moim mottem.Pozdro!- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.