• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I liga szczypiornistów

jag.
12 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Piłkarze ręczni Techtransu-Darad Elbląg wreszcie wygrali w I lidze. Punkty zdobyli na rywala zza miedzy. Czołową postacią gry był Maciej Borsukowicz, absolwent... gdańskiej szkoły. Nadal pomorskie drużyny zawodzą na wyjazdach. W czwartej kolejce Vetrex Sokół Kościerzyna przegrał w Opolu, a KKKF Żukowo padł w Kościanie. Nie pomogło nawet 13 celnych rzutów Rafała Predehla.

- W dużej mierze załatwił nas Borsukowicz - przyznał Andrzej Lisiewicz, kierownik gdańskiej drużyny. - Rzeczywiście Maciek dołączył do Mariusza Babickiego, a z dwoma strzelcami znacznie łatwiej o sukces niż z jednym. Skrzydłowy miał tyle samo sytuacji co w poprzednich meczach, ale teraz potrafił je wykorzystać - podkreślał Jerzy Kruszewski, kierownik Techtransu-Daradu.

Borsukowicz dwa lata temu miał pewne miejsce w narodowej młodzieżówce, ale w mistrzostwach Europy, w których Polska zdobyła złoto, nie zagrał z powodu kontuzji. Nie olśnił też w debiutanckim sezonie w ekstraklasie w bawarwach AZS AWF Warszawa. Przez ostatni rok musiał pauzować z powodu dyskwalifikacji. Formę wychowanek Truso Elbląg postanowił odbudować w rodzinnych stronach. Młodszym kolegom z SMS, której to szkoły jest absolwentem, elblążanin dał się we znaki już w pierwszym kwadransie. To on odpowiedział na rzuty Pawła Popławskiego i Jakuba Reichela, po których SMS objęła prowadzenie 2:1. Po 19 minutach gospodarze odskoczyli na 13:4, a na dwie minuty przed przerwą cieszyli się wynikiem 15:8. Gdańszczanie zerwali się do walki. Popławski i Krzysztof Zart po zmianie stron zmniejszyli straty do 15:17, a na domiar złego dla miejsowych, Łukasz Masiak nie wykorzystał karnego. Ale z gry lepiej przymierzyli Babicki, Borsukowicz i Marcin Lenarczyk. Gospodarze znów uciekli na 20:15, a potem na 24:17. Sukces okupili dwoma kontuzjami Marka Wróbla i Roberta Laskowskiego.

- Szczególnie zejście z bramki Wróbla odbiło się niekorzystnie na naszej grze. Właśnie wówczas gdańszczanie przystąpili do odrobiania strat. Mecz na pewno toczył się pod naszą kontrolą, ale mogło być bez tej nerwowej szarpaniny. Najważniejsze, że wygrana powinna pozwolić wydostać się nam z dołka psychicznego, w który wpadliśmy po początkowych niepowodzeniach - ocenia Kruszewski.

Ponownie niewiele do zdobycia punktów na wyjeździe zabrakło szczypiornistom Vetreksu Kościerzyna.

- Jeśli tak dalej pójdzie, zasłużymy na laury w jakimś konkursie charytatywnym, bo chętnie rozdajemy rywalom punkty. Gdy prowadzimy wysoko, zespół zbytnio się rozluźnia. Idą odpały, czyli rzuty nawet już po dwóch podaniach. Na początku gry był strach w oczach. Nie trudno było się zorientować, który zespół grał przed wakacjami w ekstraklasie, a który jest I-ligowym beniaminkiem - mówi Krzysztof Kotwicki, szkoleniowiec kościerskiego zespołu.

Tylko pierwszy kwadrans był wyrównany. Wystarczyło sześć minut, by przyjezdni z wyniku 5:4 odskoczyli na 11:5. W 23 minucie było jeszcze 13:6 dla Kościerzyny, ale nasz zespół najwyraźniej uznał, że ta część gry dobiegła już końca i aż do przerwy tylko tarcił bramki.

Po raz ostatni goście cieszyli się z prowadzenia po rzucie Seweryna Żyndy na 15:14. Potem zajęli się dyskusjami z sędziami, co skończyło się m.in. podwójną karą dla Karola Chyżyńskiego. Był także okres gry 3 przeciwko 6 rywalom. Nic zatem dziwnego, że Gwardia uciekła na 22:17 i punktów już nie oddała.

Żukowianie walczyli z Tęczą tylko do przerwy, a nawet nieco krócej. - Gdy w 23 minucie było 13:11 dla nas, wszystko wskazywało, że możemy śmiało myśleć o wygranej - przyznał Daniel Trylski, który w tym meczu zastępował ojca w obowiązkach kierownika drużyny.

Wszystko zmieniło się po dwóch czterobramkowych seriach Tęczy. Najpierw gospodarze zmienili wynik z 11:13 na 15:13, a na początku drugiej połowy poprawili z 18:15 na 22:15.

Techtrans-Darad Elbąg - SMS Gdańsk 30:27 (16:11)
TECHTRANS: Wróbel, Z. Korzeniowski, Hummla - Marzec 3, Stypułkowski 1, Borsukowicz 9, Lenarczyk 3, Dąbrowski 3, Babicki 7, Masiak 3, Balawejder 1, Laskowski, Januszewski, F. Korzeniowski.
SMS: Zimakowski, Kiepulski - Adamczak 2, Popławski 3, Zart 7, Witkowski, Reichel 10, Kwiatkowski 2, Fonferek 1, Krieger, Perwenis 2.
Gwardia Opole - Vetrex Sokół Kościerzyna 25:23 (12:13)
VETREX: Wójcik, Struzik, Kac - Żynda 6, Reichel 6, Kuźma 2, Janowski 2, Okuniewski, Jurkiewicz 1, Werochowski 2, Mielczewski 2, Tomaszewski 1, Fischoeder, Chyżyński 1.
Tęcza Kościan - KKKF Żukowo 37:30 (18:15)
KKKF: Szynszecki - Predehl 13, Bartoś 1, Formela 6, Weiner 4, Kardynał 3, Konop, Kortas, Szyszko, Hryniewicz 1, Klimko 2.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane