- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (270 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (226 opinii)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (23 opinie)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (12 opinii)
- 5 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (5 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (40 opinii)
Arki Gdynia - Piast Gliwice. Jacek Zieliński: Zawiedliśmy, ale nie odpuściliśmy
Arka Gdynia
- Zdaję sobie sprawę, że zawiedliśmy. Nie uważam, że myśmy ten mecz czy puchar świadomie odpuścili. Absolutnie nic takiego nie było. Nie mamy na tyle chyba wyrównanej ławki rezerwowych. Nie będę wytykać piłkarzy i mówić kto się nie nadaje. Po prostu zawiedliśmy jako zespół - mówi Jacek Zieliński, trener Arki Gdynia, która została wyeliminowana z Pucharu Polski przez najsłabszy zespół I ligi - Odrę Opole. Okazja do rehabilitacji nadarzy się w ligowym spotkaniu przeciwko Piastowi Gliwice już w niedzielę. Początek gry o godzinie 12:30, a kasy stadionowe czynne będą od 8:30.
Odra Opole - Arka Gdynia 1:0 - relacja, możliwość oceniania piłkarzy i trenera, komplet wyników 1/32 finału Pucharu Polski
Typowanie wyników
Jak typowano
34% | 113 typowań | ARKA Gdynia | |
24% | 80 typowań | REMIS | |
42% | 141 typowań | Piast Gliwice |
Jacek Główczyński: Czy na mecz w Opolu wystawił pan tych a nie innych piłkarzy, aby każdy mógł się przekonać, jaką wartość prezentują ci, którzy nie grają wcale lub grają mało w ekstraklasie?
Jacek Zieliński Cały czas są pytania, dlaczego nie gra ten, czy ten. Dlatego oni zagrali i teraz można sobie na te pytania odpowiedzieć. Nie uważam, że mają oni złą jakość piłkarską, ale skoro mamy szeroką kadrę, to trzeba było wreszcie dać jej szansę. Doszło ostatnio dwóch Hiszpanów, a niektórzy grali mniej, bo w ekstraklasie ten skład zaczął się klarować. Graliśmy z zespołem I-ligowym i to był mecz dla nich. Zdaję sobie sprawę, że zawiedliśmy. Natomiast nie uważam, że myśmy ten mecz czy puchar świadomie odpuścili. Absolutnie nic takiego nie było.
Skoro jakość piłkarska nie jest zła, to dlaczego Arka nie potrafiła w Opolu narzucić swoich warunków gry, nie pokazała, która z tych drużyn gra w ekstraklasie?
My - niestety - nie mamy na tyle chyba wyrównanej ławki rezerwowych, aby zmiennicy zagrali to samo co wcześniej drużyna w lidze przeciwko ŁKS Łódź, choć nie ukrywam, że my na to liczyliśmy. Jest też parę urazów. Fabian Serrarens zszedł z przerwie z powodu urau stawu skokowego, czekamy na wynik USG. Podobnej kontuzji nabawił się Samu, choć chyba jest ona mniejszego kalibru. w końcówce mocno poturbowany został też Michael Olczyk, choć myślę, że w jego przypadku wszystko ze zdrowiem będzie OK.
Jacek Zieliński przed wyjazdem do Opola: Pierwszy krok w pucharze, może najtrudniejszy
Ilu jest obecnie w Arce piłkarzy, których trener bez obaw może wypuścić na boisko?
Po meczu przegranym to są złe rozmowy. Nie będę wytykać piłkarzy i mówić kto się nie nadaje. Po prostu zawiedliśmy jako zespół w Opolu, choć nie powiem, że wszyscy zawodnicy zawiedli. Uważam, że Marcin Budziński, Luka Marić i Kacper Krzepisz zagrali naprawdę dobre zawody i stanęli na wysokości zadania.
Hiszpanie?
Z tego, że oni przyjadą nieprzygotowani, my zdawaliśmy sobie sprawę. Przecież w ostatniej chwili okienka transferowego nie pozyskamy kogoś z górnej półki, tylko zawodników, którzy albo nie mają klubów albo je chcą zmienić. W grze Samu widać, że długo trenował tylko indywidualnie. Natomiast Nando w piłkę grać umie, tylko jest kwestia dojścia i wpasowania w zespół. Temu chłopakowi trzeba dać jeszcze trochę czasu. Z kolei Santi Samanes leczy przykry i bolesny uraz - zapalenie spojenia łonowego Miejmy nadzieje, że teraz wróci z Hiszpanii i będzie już gotowy do gry.
Marko Vejinović odpowiada na wasze pytania - wywiad
Czy trener nie obawia się, że przez przegraną w Opolu wygaszony zostanie efekt pójścia za ciosem po wygranej z ŁKS?
Nie, chociaż rzeczywiście dla nas jest to przykra porażka, bo zakładaliśmy, że wygramy, że będziemy grali dalej w Pucharze Polski. Taki mieliśmy plan. Nie udało się. Natomiast mecz ligowy to jest już co innego. Zdajemy sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji w tabeli. Od razu po meczu z ŁKS rozmawialiśmy, że aby w pełni zdyskontować i skonsumować to zwycięstwo, musimy poprawić w spotkaniu z Piastem. Dlatego w niedzielę musimy zagrać zdecydowanie, agresywnie, narzucić swoje warunki. Po wygranej w Łodzi po piłkarzach było widać, że podnieśli głowy i nabrali wiary w swoje umiejętności.
Piast w Pucharze Polski wygrał z Unią w Skierniewicach aż 5:1, ale zagrał dogrywkę. To może mieć znaczenie w niedzielę?
Nie ma co porównywać naszego i ich meczu w Pucharze Polski, bo w lidze z obu stron będą inne składy. To będzie zupełnie nowe rozdanie. Pamiętajmy, że zagramy wciąż z aktualnym mistrzem Polski. To nadal silny zespół, bardzo groźny, choć po różnych przejściach, bo pół drużyny, która zdobyła tytuł teraz już nie ma. w niedzielę musimy zrobić wszystko tak, aby i zadowolić publiczność, i zainkasować 3 punkty. W naszych przypadku to jest najważniejsze, aby łapać kontakt z grupą, która będzie uciekała ze strefy spadkowej.
ŁKS Łódź - Arka Gdynia 1:4 - relacja, możliwość wystawienie ocen piłkarzom i trenerowi
Piłkarze Arki, którzy nie zagrali w Opolu, co jeszcze zyskali poza tym, że uniknęli podróży 8 godzin w jedną i drugą stronę?
Przez 2 dni ta dziesiątka normalnie trenowała. Został z nią trener, który miał rozpisany plan, co mają robić. Była zapewniona opieka lekarska i fizjoterapeutyczna. Myślę, że na niedzielę będą gotowi na maksa. Są wypoczęci i czekają na mecz. Indywidualnie ćwiczył także Frederik Helstrup. Najbliższe dni pokażą, czy będzie do naszej dyspozycji już w niedzielę.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (138) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-28 10:00
Wywalić Witta (1)
Wywalić Witta on nic nie wnosi siedzi w arce bo tak mu wygodnie, jakby miał ambicję to przez 30 lat nie byłby II trenerem
- 1 7
-
2019-09-28 11:33
Rozwiń proszę temat co ma Witt do wyników?
- 1 0
-
2019-09-28 10:27
Co wy taki hejt na trenera ? Graja pilkarze a nie trener. (1)
Ustawia ich dobrze ale podobno w druzynie slaba atmosfera. Kolega dal mi info co sie dzieje w szatni, szkoda gadac. Wiadomo ktorzy zawodnicy robia zamieszanie. To nie jest tajemnica. Dlatego chodze na Bałtyk
- 4 7
-
2019-09-28 11:16
Bardzo dobrze .Tylko nie wracaj na Arkę bo możesz zaliczyć oklep.
- 0 2
-
2019-09-28 10:42
Szacunek dla ciebie Zielu,ze drygasz takich patalachow i i jeszcze ich tlumaczysz
- 2 7
-
2019-09-28 11:06
Co ten facet pieprzy ? Chyba główka już nie domaga i jak taki może fachowo trenować drużynę ?
- 4 0
-
2019-09-28 11:28
A ja napisze inaczej. (2)
Wszystko zgodnie z planem właściciela. Kasa wypompowana a kupionego Marco, zawsze można sprzedać. Reszta z małymi wyjątkami,(Steinbors, Nalepa), to żołnierze a nie trzon, czyli dowodztwo drużyny. Więc sprawa jest prosta, trzeba od nowa budować zespół. Najlepiej gdyby został w extraklasie ale to mało prawdopodobne. Budowę powinni poprowadzić Wit z Nicińskim wspomagani Murawskim jako dyrektorem sportowym. Oni najlepiej znają nasze realia i potrzeby. Ale żeby do tego doszło, trzeba pozbyć się obecnych trutni. Za każdą cenę.
- 1 7
-
2019-09-28 20:26
A kto Marko kupi?
Ale poważnie. Nie pisz bredni
- 0 0
-
2019-09-29 00:25
Budujcie od b klasy
Lechia mistrz, Odra też pojechała ze śledziownią
- 0 0
-
2019-09-28 11:46
Jeszcze zatesknimy za Kolewem
Strzelał jedną bramkę na sezon ale strzelał. Następca Serrarens, tego nie gwarantuje i otwiera listę "pomyłek trnsferowych". Dalsze równie zaszczytne miejsca można ustalić w dowolnej kolejności np. Alfabetycznej, narodowości lub wg daty transferu. Od dwóch lat, transfery są conajmniej dziwne i służą prawdopodobnie do napychania kieszeni. Przecież tak naprawdę, nikt nigdy nie sprawdzi, kto komu płacił i ile, i kto za ile gra!
- 6 1
-
2019-09-28 12:04
Grali bez checi i ambicji jak kiedys
Widać było komu zależało na grze A kto grał dla kasy
- 1 1
-
2019-09-28 14:37
Zacznijmy sie modlic,bo tylko cud moze uatowac nas przed spadkiem
- 2 2
-
2019-09-28 14:58
Czy to dziś,czy jutro??gra najbardziej utytułowany klub na Pomorzu
- 2 1
-
2019-09-28 15:45
Nie odpuścili
graja dalej buhahahhaha
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.