- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (10 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Jak rozpalić żółto-niebieski ogień?
Arka Gdynia
W 2002 roku Arka rozegrała 24 mecze ligowe, zdobyła 26 bramek. Zaledwie w 6 spotkaniach nasz zespół pokonywał bramkarza rywali więcej niż raz. Inauguracja bieżących rozgrywek, podczas której gdynianie rozgromili Hetmana (4:1), okazała się absolutnym wyjątkiem. Złudnym zwiastunem lepszych czasów. Właśnie nieskuteczność jest główną przyczyną częstych remisów (aż 14). Uzupełnijmy, że Arka straciła w omawianym okresie 17 bramek i tylko dwa razy przegrała. Chcąc nie chcąc, odium za taki stan spada na napastników. Przy Olimpijskiej jest ich czterech. Dwóch gra u nas od marca, dwóch od lata. Może za krótko, aby snuć teorie na temat ich przydatności, jednak oczywistych faktów pominąć nie sposób.
Przedstawiamy dotychczasowy dorobek napastników i wciąż skromne osiągnięcia, które jeszcze przed rozgrywkami wskazywały, że cudów po tym kwartecie nie należy oczekiwać. Prędzej solidnej, często mozolnej pracy na rzecz zespołu. Bo akurat taki styl trener Kusto, notabene w encyklopediach uznawany za artystę, preferuje. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to warunki fizyczne. Najwyższy i zarazem najcięższy Piotr Bajera mierzy raptem 180 cm. Tomasz Korynt, najwybitniejszy napastnik, który spędził karierę na Wybrzeżu (w barwach Arki i Bałtyku strzelił 49 goli na boiskach ekstraklasy), twierdzi, że to nie problem, jeśli: "Drużyna prezentuje futbol techniczny, jest zmuszona grać atakiem pozycyjnym. Spójrzmy na Raula i styl jego Realu. Dobry napastnik nie musi być wysoki, że podam następny przykład, Owena, jednak powinien być wysoki, gdy zespół gra tak jak Arka. W tym sensie skromny wzrost gdyńskich napastników jest przeszkodą, ponieważ Arka gra długimi piłkami, często wrzutkami, a już szczególnie w końcówkach, kiedy coś takiego można zrozumieć. Gra na aferę jest przecież najprostszym sposobem. W jednym ze spotkań obserwowałem Rusinka. Chłopak dobrze panuje nad piłką, ale tylko na ziemi. W powietrzu nie daje rady. Brak wysokiego napastnika uzewnętrznia się również w kontekście skrajnych pomocników. Smarzyński, Fojna czy Pudysiak są dynamiczni i mam wrażenie, że potrafią precyzyjnie dograć piłkę ze skrzydła. Pytanie: do kogo, skoro obrońcy przeciwnika są wyżsi."
Nie przypadkiem więc są dwa gole na koncie Roberta Bubnowicza i jeden - Mariusza Woronieckiego. To wysocy obrońcy. Przy stałych fragmentach potrafi się też znaleźć Grzegorz Wódkiewicz. Inna sprawa, że coraz szersze grono obserwatorów zwraca uwagę, iż nie ma komu posyłać otwierających podań do napastników. Zawodzi środek.
Jeszcze inny wątek to regularność. Po Macieju Kaczorowskim w ogóle nie można spodziewać się festiwalu strzeleckiego. Krzysztof Rusinek był skuteczny tylko w lidze juniorów "Pomorze", ale bez przesady. W sezonach 1998/99 i 1999/2000 zdobył łącznie 33 gole. Dla porównania jego partner z ataku, Piotr Zagórski (obecnie Gryf) - 52. Sam Jakub Bławat (Sopot) w jednej tylko edycji zebrał 45 goli. Pozornie powinni brylować Bajera i Marcin Józefowicz. Chyba się zgodzą, że 10 trafień w sezonie to minimum przyzwoitości. W ostatnich 10 edycjach owe minimum spełniło tylko pięciu II-ligowców stąd: Dariusz Skrzypczak (3 razy), Robert Kugiel (2), Marcin Kaczmarek, Bogusław Lizak i Jacek Grembocki.
Jaki musi być dobry napastnik? Wiesław Kędzia, kierownik gdyńskiej drużyny, ongiś jej czołowy obrońca w I lidze, na pierwszym miejscu wymienia spryt: "Musi być cwany, szybki, z pokrętłem w nodze i musi mieć szczęście. Cwaniactwo to podstawa. Nasi zawodnicy dochodzą do pozycji strzeleckich, ale nie trafiają do siatki. Przez to tracimy punkty, jak w Bielsku-Białej. To zresztą problem całej polskiej piłki. Marek Kusto podpowiada mi przykład piątkowej gry Amica - Wisła. Ile w niej było zmarnowanych sytuacji!"
- Aby królować w polu karnym, trzeba mieć smykałkę i tak zwane depnięcie na dwóch-trzech krokach - uzupełnia Korynt, który w wieku 44 lat był królem strzelców IV ligi z 34 trafieniami!
Dotychczasowe gry ujawniły, jak dużo zależy od naszych napastników. Jeśli nie zaczną strzelać, zimą prezes Jacek Milewski ponownie stanie przed trudnym zadaniem znalezienia łowcy goli. Bez niego nie doczekamy się barażów.
Piotr BAJERA (25 lat); 180 cm/78 kg. ARKA: 21 gier (7 całych), 4 gole, 2 asysty. INNE: Świt Nowy Dwór Maz. (II liga) - 36 gier i 10 goli; Stomil Olsztyn (I liga) - 15 gier i 2 gole. SUKCESY: w sezonie 1999/2000, w barwach MKS Mława, król strzelców III ligi (grupa 1) - 17 bramek (tyle samo zdobył Maciej Sawicki z Legii II).
Marcin JÓZEFOWICZ (25 lat); 173 cm/68 kg. ARKA: 8 gier (3 całe), 2 gole. INNE: Zagłębie Sosnowiec (II liga) - 37 gier i 11 goli. SUKCESY: w sezonie 1999/2000, w barwach Pogoni Oleśnica, trzeci snajper III ligi (grupa dolnośląska) - 18 bramek.
Maciej KACZOROWSKI (22 lata); 176 cm/74 kg. ARKA: 4 gry (2 całe), 1 gol. INNE: Pogoń Szczecin (I liga) - 47 gier i 1 gol.
Krzysztof RUSINEK (21 lat); 179 cm/68 kg. ARKA: 19 gier (11 całych), 1 gol, 4 asysty. INNE: Lechia Gdańsk (II liga) - 5 gier i 1 gol.
Kluby sportowe
Opinie (10)
-
2002-10-04 20:18
Co tu sie dzieje!!!
Oj macie kompleksy Panowie LECHISCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2002-10-04 15:59
cuda sie zdarzają
Cuda sie zdarzają i każda zła passa zostaje w koncu przerwana. Więc mam nadzieje że lechia też w koncu się podźwignie. Co do arki to nie ma sie czym podniecać. Nie wiem na czym ma polegać ta wspaniała atmosfera. Na tym że mozna oberwac gumowym pociskiem od policji?
- 0 0
-
2002-10-04 15:36
aRKI NIE TRZEBA ROZPALAC
LECHIE SZLAK TRAFIA NA WIDOK ATMOSFERY KTÓRA PANUJE W GDYNI TYLKO ARKA ZOSTANIE MISTRZEM NA LECHIE NIEMA CO LICZYC WEJDA DO 3 LIGI I KONIEC NIC WIECEJ
- 0 0
-
2002-10-04 10:55
szukać do skutku
jedynym sposobem na poprawienie wyników wydaje się znalezienie nowego skutecznego pomocnika i nowego napastnika.
- 0 0
-
2002-10-03 08:55
zakład
zgadzam się z mym przedmówcą, lepiej niech wezmą się za sprzątanie własnego podwórka od polityki począwszy. Ale i tak jestem wdzięczny , bo jak ukazuję się w tut. portalu materiał nt. żółto-niebieskich to zawsze zakładam się ( przew. o 50 zł) ,ze posty w podobnym stylu od lechistów będa, trochę szmalu wygrałem i za to lechistom jestem wdzięczny, pozdrowionka dla normalnych
- 0 0
-
2002-10-03 07:45
ogien
brawo lechisci,glupota i zazdrosc was pochlania,szlag was trafia, ze w gdyni cos sie dzieje a w gdansku dno a szkoda, primitywy z lechii zajmijcie sie soba, arkowcy wiecej nie dyskutujcie z tymi pustakami
- 0 0
-
2002-10-03 04:33
Tak tak....I'm back!!!!!!
Po co rozpalac !!!!! Rozpali sie samo, slyszalem ze "czif" Prokomu na Baltyku chce spalarnie smieci uruchomic,wiec smiecARKI beda smigac po calej Gdynii zeby podtrzymywac a moze i rozpalac wiekszy ogien, a ogien w sumie jest koloru zolto-niebieskiego .....no dobra z domieszka czerwonego ale to szczegol.Tak ze doszlismy do tego zeby sie ogniem nie bawic sledzie bo sikac bedziecie po nocach w wyrko.
Prosze buraki nie piszcie ze mam kompleks do was , ja tylko sledzi i calego innego talatanstwa nie znosze jak czuje sledzia to katar dostaje i kicham jak glupi , uczulenie czy jak a moze to alergia?????
A tak wlasciwie to jakie bylo pytanie ?????- 0 0
-
2002-10-03 00:10
ogień?????????????
po co sie podpalac na kolana - jeszcze kilka remisów i zapomnicie o barazach ale tych o drugą lige.............................. pomyslcie aby Prokom kortow nie zrobil na Baltyku bo jak tak dalej bedziecie grac to kto wie .........osobiscie wolałbym kręgielnie - a zdrugiej strony to szkoda stadionu BAŁTYKU!!!!!!!!!!!!!!! ŻYCZE POWROTU NA DÓŁ TABELI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - jak w poprzednim sezonie
- 0 0
-
2002-10-02 23:56
jak rozpalic ARKE to proste wiecej dopingowac swa druzyne. I nie przejmowac sie ulomkami z gdanska.
M do lekarza i to szybko- 0 0
-
2002-10-02 20:08
Jak rozpalić żółto-niebieski ogień? Proste! Spalić wszystie śledziowe flagi, szaliki i inne badziewia!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.