Z siedemnastoma punktami przewagi rozpoczną w niedzielę o godzinie 16.00 rywalizację w Rzeszowie gdańscy żużlowcy. Nie ma znaczenia czy przegrają czy wygrają ten mecz. Najważniejsze jest to, aby po odjechaniu piętnastu biegów bilans dwumeczu był korzystny dla Lotosu. Nagrodą będzie awans do ekstraligi. Przed tygodniem, w Gdańsku podopieczni Roberta Sawiny wygrali 54:37.
Nie od dziś mówi się, że najlepszą obroną jest atak. Tą zasadę mają zastosować w rewanżowym meczu barażowym o ekstraligę gdańszczanie. -
Nie możemy się spinać szansą, która przed nami stoi. Trzeba zapomnieć o dwumeczu, bronieniu przewagi, a podejść do tego spotkania jako do kolejnego meczu ligowego, który trzeba... wygrać - podkreśla Sawina.
Operacja "Rzeszów" rozpoczęła się już w piątek w... Ostrowie. Uznano, że to na torze najgroźniejszego rywala w walce o baraże będzie można jak najlepiej przygotować się do starcia z Marmą. Tamtejszy obiekt jest zbliżony długością i geometrią do rzeszowskiego. Na treningi stawili się wszyscy przewidziani do niedzielnego startu zawodnicy z wyjątkiem
Bjarne Pedersena, który w sobotę miał start w Grand Prix.
Dla stonowania nieco hurraoptymizmu dodajmy, że i Marma wierzy... w zwycięstwo w dwumeczu. Podjęto nawet mediacje w sporze
Kenneth Bjerre - prezes klubu
Marta Półtorak, ale ponoć i tym razem Duńczyka ma zabraknąć na torze.
Gdyby po dwumeczu stan rywalizacji byłby idealnie wyrównany, wówczas odbędzie się dogrywka. W żużlu wygląda ona w ten sposób, że obaj trenerzy wyznaczają do dodatkowego wyścigu po jednym zawodniku. Zwycięzca zapewnia sukces całej drużynie.
Składy podane do programu meczowego:
LOTOS:1.
Magnus Zetterstroem2.
Krzysztof Jabłoński3.
Tomasz Chrzanowski4.
Renat Gafurov5. Bjarne Pedersen
6.
Marcel SzymkoMarma Polskie Folie Rzeszów:9. Matej Zagar
10.
Dawid Stachyra11. Davey Watt
12. Cameron Woodward
13. Scott Nicholls
14.
Martin Vaculik
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
