• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jerzy Gotalski - "Chcemy wygrywać".

star.
22 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Przed meczem hokeistów Stoczniowca z Zagłębiem Sosnowiec (piątek 18.00) rozmawiamy z Jerzym Gotalskim, dyrektorem gdańskiego klubu.

- Czy przeciwnik w ogóle przyjedzie do "Olivii"?

- Dosłownie kilka minut temu otrzymałem informację, że jednak przyjedzie. Dzwonił Miecio Nahunko, który rozwiał nasze wątpliwości. Możnaby przypuszczać, że Zagłębie zechciałoby zaoszczędzić na ostatnim i akurat tak dalekim wyjeździe w sezonie zasadniczym, jednak trzeba wiedzieć, że kara regulaminowa za drugi już walkower jest wyższa. Poza tym chodzi o coś więcej, mianowicie o dobro hokeja. Co prawda musimy te punkty wywalczyć na lodzie, ale cieszymy się, że dojdzie do meczu. Byle tylko nasi zawodnicy, być może nieco rozkojarzeni tą niepewnością, nie dopuścili do jakiegoś psikusa. Trzeba im będzie szepnąć słówko przed meczem.

- Zagłębie w kryzysie, a Polonia już całkowicie rozwiązała się...

- Hokejowi w Polsce są potrzebne rozwiązania systemowe. Ponadto myśl, zdecydowanie i konsekwencja w działaniu. Nie kto inny, jak pan Rączy, działacz bytomskiego klubu, jest szefem WGiD. Zamiast zgodnie z regulaminem PZHL odmawiać klubom-dłużnikom zatwierdzania nowych graczy, pozwalał na to i przez to sam działał na szkodę swojego klubu. Słabość klubów wynika ze słabości związku. Od czegoś trzeba zacząć. Spróbujmy wymusić na klubach składanie projektu budżetu, ustalmy jakieś pseudolicencje. Gdyby zadbano o te rzeczy, upadek Polonii byłby niemożliwy. W tej chwili rozmawiamy nie o hokeju, lecz antyhokeju. Przez cały tydzień zastanawialiśmy się, czy będzie mecz.

- Czy w takich okolicznościach postęp Stoczniowca na traci na wartości?


- Oczywiście, byłoby lepiej, gdybyśmy należeli do elity ligi składającej się z 30-40 klubów, jednak dziś pociechą jest, że utworzyła się grupa czterech bardzo wyrównanych zespołów. To sprawiło, że w fazie play off wszystko jest możliwe.

- Ma pan w zwyczaju odważnie formułować wnioski...

- Nazywać rzeczy po imieniu (śmiech).

- Otóż to. Pewnie więc nie powstrzyma się pan przed słowami, że Stoczniowiec może grać w finale.

- W tej akurat kwestii byłbym bardzo ostrożny. Mamy najmłodszy zespół. Ta drużyna dopiero powstaje. Dobrego zespołu nie buduje się przez jeden sezon. Na to potrzeba więcej czasu. Papierowe zestawienia nie przemawiają na naszą korzyść, ale fakt, że potrafiliśmy ograć każdego rywala, jest obiecujący. Siła Stoczniowca wynika z dobrej atmosfery i profesjonalnego podejścia hokeistów, którzy mają już świadomość - chociażby z obserwacji Polonii, która rok temu zdobyła brązowy medal - że trzeba dbać o pracę i kibiców. Nikt tutaj nie ma much w nosie. Stabilność finansowa pozwala zawodnikom skupić się na grze. Nie ma niedomówień.

- Wiadomo na 99 procent, że przeciwnikiem w półfinale będą Tychy. Jednak można to zmienić...

- Nawet to nam przez myśl nie przeszło. Nie chcemy spaść na czwarte miejsce i grać z Katowicami. Chcemy wygrywać. Trzecią lokatę zapewnimy sobie już w piątek, pokonując Zagłębie. W niedzielę w Oświęcimiu odbędzie się gra o prestiż.

- Co Stoczniowiec szykuje przed play off dla kibiców?

- Na pewno zaproszenia dla Czytelników "Głosu" i, jeśli zgodzi się na to zarząd, utrzymanie cen biletów. Nie będzie podwyżki. Powtarzam drużynie, że do tego, aby zapełniły się obie trybuny "Olivii", potrzeba pięciu zwycięstw z rzędu. Już raz tak się zdarzyło. Świetna postawa w jednym meczu nie ściąga tłumów. Wierzę jednak, że w play off doping publiczności będzie naszym atutem.

*********************

Juniorzy młodsi Stoczniowca nie zdobyli jednak złotego medalu VII Olimpiady Młodzieży w Krynicy. Gdańszczanie przegrali w finale z Podhalem Nowy Targ 2:4 (1:1, 1:1, 0:3). Trzecie miejsce zajęła Unia Oświęcim.

Zespół Wiesława Walickiego prowadził 2:1 po bramkach
Miłosza Labuddy i Mikołaja Łopuskiego, lecz w bardzo wyrównanej walce okazał się słabszy w końcówce. Szarotki objęły prowadzenie grając w osłabieniu, a czwartego gola wbiły w 60 min. Świetnie spisywał się bramkarz Podhala, uczeń... gdańskiej SMS, która z kolei w ekipie "stoczni" miała dziewięciu licealistów.

STOCZNIOWIEC: Stepokura (Odrobny) - Benasiewicz, Koseda; Urbanowicz, Łopuski, Paruszewski - Semeniuk, Wachowski; Michałkiewicz, Dzięgiel, Marmurowicz - Molenda, Skrzypkowski; Labudda, Rzeszutko, Korzybski (Gliwa) - Kosiński, Nadolny; Soliński (trzeci bramkarz, ale zgłoszony jako gracz z pola), Rompkowski (jest z kolegami, ale leczy kontuzję).
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie (5)

  • WIDOWISKO

    Na pierwsze mecze play-off powinno być takie wejście ja na początku sezonu ,przy swietle reflektorów punktowych z pełna POMPĄ to bardzo wazne dla zawodników i kibiców.

    • 0 0

  • Nie tylko 5 zwyciestw ale takze...

    • 0 0

  • Nie tylko 5 zwyciestw ale takze...

    ...nizsze ceny biletow zapelnia trybuny. Prosty rachunek z biletem ulgowym:
    bilet ulgowy: 12PLN
    kibicow: 200
    utarg: 2400PLN
    a gdyby bilet kosztowal 8PLN?
    kibicow: 400
    utarg: 3200PLN
    a do tego wiecej zyskuje bufet, wplywy za gadzety etc.

    Drogi Zarzadzie. Pomyslcie o tym.

    • 0 0

  • 5 zwyciestw z rzedu...

    w katowicach obnizyli ceny i są efekty

    • 0 0

  • nie zostawiajcie nas!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane