- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (441 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (155 opinii)
- 3 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (147 opinii)
- 4 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (527 opinii) LIVE!
- 5 Rugbistki o World Rugby Sevens Series (2 opinie)
- 6 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (116 opinii)
Sprinterka SKLA odpuszcza sezon halowy
Marta Jeschke nie wystartuje w tym roku w sezonie halowym. Sprinterka SKLA Sopot i wicemistrzyni Polski w biegu na 100 m ostatnio wcieliła się w rolę ambasadora programu szkolenia Energa Athletic Cup. Latem zamierza jednak poprawić rekordy życiowe na dystansach 100 i 200 m. Jej priorytetem jest start w igrzyskach olimpijskich wojskowych oraz walka o medal w sztafecie na mistrzostwach świata w Pekinie.
Dlaczego odpuszcza pani sezon halowy?
Marta Jeschke: Powoli dochodzę do siebie. Jestem po zabiegu urazu ścięgna Achillesa, który dokuczał mi przez dwa lata. Po tak poważnej kontuzji, niewskazane jest szarżowanie, podjęliśmy więc z trenerem decyzję, by nie przyspieszać toku przygotowań. Przeciwnie: chcemy spokojnie potrenować tak, by na sezon letni zbudować dobrą dyspozycję.
Czy to oznacza, że trenuje pani już z pełnymi obciążeniami?
Tak, zaczęłam wchodzić w skoczność i szybkość. Jedyny element, którego mi brakuje, to bieganie w kolcach, ale na to przyjdzie czas. Myślę, że w drugiej połowie lutego zajęcia będą już na pełnych obrotach.
JESCHKE WICEMISTRZYNIĄ POLSKI NA 100 M, KIEŁBASIŃSKA ZE ZŁOTEM
Teraz przebywa pani na obozie w Spale, wraz z innymi zawodnikami, skupionymi pod skrzydłami Michała Modelskiego w Profesjonalnej Grupie Lekkoatletycznej, której trener był inicjatorem. Obok pani, trafiła do niej m.in. Anna Kiełbasińska. Jak wam się współpracuje?
Bardzo się cieszę, że będę miała sposobność trenowania z moja rywalką z bieżni, bo będziemy się wzajemnie nakręcać i mobilizować - to daje zupełnie inną jakość niż trenowanie w pojedynkę. Poza Anią, jest z nami Kasia Wesołowska, Zuzanna Leszczyńska, Kasia Płonka i Paulina Ligarska. Tworzymy naprawdę zgrany team, co może zaowocować czymś pozytywnym w sezonie letnim.
Jakie cele stawia sobie pani w 2015 roku?
Po dłuższej przerwie, spowodowanej dolegliwością Achillesa, wracam do biegania na 200 metrów. Gdyby udało mi się poprawić rekordy życiowe na 100 i 200 metrów, byłoby idealnie. Na tym drugim dystansie poprzeczkę powiesiłam sobie wysoko, bo chcę złamać granicę 23 sekund i pobiec 22,98. Zważywszy, że moja "życiówka" wynosi 23,19 - jest to nie lada wyzwanie. Wierzę, że stać mnie na to po tym, co przeszłam przed Halowymi Mistrzostwami Świata w Sopocie w ubiegłym roku. Nikt, z wyjątkiem trenera, nie wierzył wówczas, że zrobię minimum na tę imprezę i tylko on wie, w jak głęboki dołek psychiczny wtedy wpadłam. Ponadto na pewno podczas mistrzostw świata w Pekinie chciałabym, oprócz sztafety, wystąpić indywidualnie. Priorytetowo traktuję także start w Igrzyskach Olimpijskich Wojskowych.
JESCHKE POZA FINAŁEM MŚ NA 60 M
Zakładając, że w sztafecie na mistrzostwach świata w Pekinie pobiegniecie w optymalnym składzie, to na co was stać podczas najważniejszej imprezy sezonu?
Wróciłam ja, wraca też Marika Popowicz, jest Kiełbasińska, młodziutka Ewa Swoboda, która robi błyskawiczne postępy i Weronika Wedler. Mamy mocną ekipę, która przy sprzyjających okolicznościach, może pokusić się o powtórkę wyczynu z Mistrzostw Europy w Barcelonie i Helsinkach, gdzie zdobyłyśmy brązowe medale.
Wspomniała pani o udziale w igrzyskach wojskowych. Mało kto wie, że jest pani starszym marynarzem w Komendzie Portu Wojennego w Gdyni Oksywiu.
Rzeczywiście, moim marzeniem jest związać się z wojskiem na dobre. Dlatego niedawno, bo w grudniu zaliczyłam kurs podoficerski i po cichu liczę, że niebawem awansuję na kaprala. Wojsko, a marynarka w szczególności, nęciła mnie od dawna i chciałabym zostać w niej po zakończeniu kariery sportowej. Zresztą tej kariery, obfitującej w sukcesy, nie byłoby, gdyby nie właśnie armia, której za wszelkie wsparcie, podobnie jak Sopockiemu Klubowi Lekkoatletycznemu, bardzo dziękuję.
Kluby sportowe
Opinie (15) 1 zablokowana
-
2015-01-20 19:48
Leń jesteś i tyle. (1)
- 4 12
-
2015-01-20 19:53
lekkoatletki są śliczne :)
- 12 3
-
2015-01-20 22:03
Brawo Marta
Brawo Marta, wszystkiego dobrego ci życzę.
Ps. Pomyśleć, że siedzieliśmy w szkole w tej samej ławce ;)
Pozdrowienia
- 5 4
-
2015-01-20 22:27
Brawo tusia
Pozdro od wujka...
- 6 2
-
2015-01-21 09:21
Pekin 2015
Kwalifikacji na Mistrzostwa Świata i sukcesów w sezonie letnim tobie Marta i wszystkim lekkoatletom z SKLA.
- 1 0
-
2015-01-21 11:06
Powodzonka
Spokojnych przygotować życzę Tusia. Pozdrów Model Team ze Spały :)
- 2 0
-
2015-01-21 12:17
SKLA
Trzymam kciuki za sopockich lekkoatletów!
- 2 0
-
2015-01-21 15:00
Trzymam kciuki za pobicie życiówek! Serdeczne pozdrowienia.
- 2 0
-
2015-01-21 17:51
SKLA Sopot
Brawo marta tak trzymać :)
- 1 0
-
2015-01-21 20:12
SKLA najlepsze! 💨💨 bang! Siła
brawo Marta! Trzymam kciuki, oby tak dalej!
- 1 0
-
2015-01-21 22:22
Trójmiejska lekkoatletka
Powodzenia Marta! Świetna lekkoatletka z Redy! Tak oto małe trójmiasto wspiera to większe ;)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.