- 1 Arka na derby po wygraną i awans (196 opinii)
- 2 Neptun gotowy już na derby. A ty? (140 opinii)
- 3 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (76 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (129 opinii) LIVE!
- 6 Bardzo wysokie wygrane Bałtyku i TLG (24 opinie)
Polscy floreciści przegrali batalię o igrzyska drużynowo, a w turnieju ostatniej szansy Sławomirowi Mockowi do Aten zabrakło jednego trafienia. Mimo to Stanisław Szymański dał jeszcze raz szanse swoim asów. I tym razem się nie zawiódł. W mistrzostwach Europy zespół zdobył srebro, w bojach indywidualnych aż trzech Polaków było w szerokim finale, a Andrzej Witkowski sięgnął po brąz.
- O Kopenhadze można mówić w kategoriach sukcesu? - zapytaliśmy gdańskiego fechtmistrza kadry narodowej.
- No tak.
- Dużego?
- Zależy jak na to patrzeć. Dla mnie najważniejsze jest to, że zespół w tym składzie samodzielnie, już bez wsparcia rutyniarzy Kiełpikowskiego, Krzesińskiego czy Sobczaka, zdobył pierwszy mistrzowski medal.
- Po raz pierwszy od dawna związek postawił przed wami zadanie zdobycia medalu. Czy to ultimatum uskrzydliło zespół, czy utrudniło zadanie?
- Koncetrowali się niesamowicie, nawet ponad miarę. Moja rola sprowadziła się do tego, by ten stan nie doprowadził do utraty formy, by znów nie został zmarnowany okres ciężkiej, rzetelnej pracy.
- Indywidualny medal Witkowskiego załatwił sprawę?
- W przypadku Andrzeja tak. Dla pozostałych nie miał znaczenia. A szermierka, choć jest sportem indywidualnym wymaga wspólnych treningów. Nie wiem, jak by to wyglądało, gdyby jeden miałby pieniądze, a inni to samo musieliby wykonywać za darmo.
- Mocek i Ciepły padli indywidualnie w ćwierćfinale, ten drugi przegrał nawet z Witkowskim. Mieli prawo być dodatkowo rozgoryczeni?
- Nie wnikałem w to. Ale rzeczywiście żałowałem, że w ćwierćfinale musiało zmierzyć się dwóch Polaków. Gdyby byli w słabiej formie, to bym się cieszył, bo medal byłby pewny. Ale w Kopenhadze można było zdobyć dwa.
- Na więcej nie pozwolili nam Niemcy. Wojciech Szuchnicki wyrzucił Benjamina Kleibrinka, ale w następnej rundzie przegrał z Dominikiem Behrem. Z kolei Witkowskiego i Sławomira Mocka wykosił Michael Breutner. Czyżby mały kompleks?
- Niemcy wystawili trzech zawodników, którzy jeszcze dwa lata temu walczyli w pierwszej reprezentacji. W ostatnich latach nie mieliśmy zawodnika, który potrafiłby walczyć z Breutnerem. Może dlatego, że jest on leworęczny i trzyma nietypowo floret? Wojtek stoczył znakomitą walkę, jedną z najlepszych w ostatnim czasie, prowadził 13:11, ale w koncówce nie zareagował na zmianę taktyki rywala i odpadł.
- Czyli dobrze się stało, że drużynowo nie musieliśmy bić się z Niemcami?
- Mieliśmy wpaść na nich w półfinale, ale rzeczywiście dobrze się stało, że Włosi kiepsko się rozstawili i we wcześniejszej fazie turnieju wpadli już na Niemców i z nimi wygrali.
- W turnieju drużynowym nasi floreciści dobrze bili się aż do finału. Czyżby kwestia złota i srebra nie miała wpływu na stan ich kieszeni w przyszłości?
- Rzeczywiście, by utrzymać się w programie stypendialnym, musieli mieć medal. Kolor był sprawą drugorzędną. Jestem przekonany, że gdybyśmy przegrali w półfinale, to chłopcy zrobiliby wszystko, aby wygrać mecz o trzecie miejsce. A tak przed finałem prysła gdzieś nagromadzona wcześniej koncentracja, a siła i energia uszły. Jeszcze raz potwierdziło się, że nie forma, a nastawienie psychiczne jest w szermierce najważniejsze.
- Co będzie dalej z panem i z kadrą?
- Kontrakt mam do końca roku. Po wakacjach, które zakończymy około 20 sierpnia, w planie mamy pięć zgrupowań. Nikt z zawodników nie zadeklarował gotowości zakończenia kariery. Sądzę, że jeszcze przez dwa sezony w kraju będą najlepsi. Jak na męski floret, stanowią wciąż młodą drużynę. A co do obsady trenerskiej na nowy cykl olimpijski, zadecyduje o tym zarząd, który wyłoniony zostanie na walnym zjeździe związku.
Wywiady
Opinie (18)
-
2004-07-06 10:15
Brak słów
Trenerze Szymański niech Pan nie czeka na walne zebranie związku tylko odrazu sam sie poda do dymisji o ile ma Pan jaki kolwiek honor bo wydaje mi sie że wyniki które Pan osiągnął przez ostatnie lata sa katastrofalne łącznie z brakiem nominacji na igrzyska.No i trzeba spojrzec prawdzie w oczy że te ostanie osiągniecia Kopenhagi nie sa na tyle znaczące aby mógł Pan dalej utrzymac posade trenera kadry ponieważ obsada jak i sami zawodnicy którzy startowali na Mistrzostwach Europy nie była najsilniejsze wrecz bardzo słaba wiec nienapajał bym sie wielkim optymizmem aby te wyniki byly znaczace.Wszyscy wiedza ze zaniedlugo Igrzyska i zadna ekipa nie wystawi najsilniejszego skladu badz ich forma nie bedzie najwyzsza bo mistrzostwa europy nie sa imprezą docelowa tylko Olimpiada
- 0 0
-
2004-07-06 11:49
Trust...
Wracaj do domu.
- 0 0
-
2004-07-06 14:43
Popieram Trusta
Wyniku meskiego floretu mimo duzego potencjalu sa zenujace. Nikomu nie chce sie juz sluchac o wspanailych walkach Szuchnickiego, ktory na swiecie sie po prostu nie liczy. Prawda jest taka, ze tylko Slawek Mocek ma naprawde szanse na wlake o zwyciestwa w najwiekszych turniejach. To, ze nie jedzie na Igrzyska jest wina tylko i wylacznie szanownego pana Szymanskiego, ktory najpierwy wybral druzynowy sposob kwalifikacji, a pozniej nie umial dobrze przygotowac druzyny do decydujacych walk. I jeszcze jedno skoro pan Szymanski wie, ze Breutner nietypowo trzyma floret i Polacy maja z nim problemy to czemu do cholery jeszcze tej niemocy nie zaradzil na terningach. Dla dobra polskiej szermierki, prosze pana Szymanskiego o odejscie.
- 0 0
-
2004-07-06 14:50
PYTANIE DO PANA SZYMANSKIEGO !!!
Przed Pucgarem Swiata w Petersburgu czytalem wywiad w gdanskim dodoatku do Gazety Wyborczej z trenerem Szymanskim. Powiedzial on, ze o niezakwalifikowaniu sie druzyny poslkich florecistow na Igrzyska Olimpijskie zdecydowaly wzgledy pozasportowe, a winien jest jeden z zawodnikow. Trener powiedzial rowniez, ze nie chce o tym mowic teraz ze wzgledu na nadchodzace zawody, ale przedstawi sparwe po turnieju w Gandawie. Jak dotad, z tego co wiem, nie uczynil tego. Tak wiec pytam co byly tym "prawdziwym" powodem klapy florecistow, bo mi sie wydaje, ze jednak pana niekompetencja ?
- 0 0
-
2004-07-06 18:26
Szanowny Michale
A powiedz mi kim Ty jestes i co Ciebie predysponuje do tego aby kogos oceniac czy ktos sie nadaje czy nie.Jedno jest pewne,Ty naszczescie nie jestes w niczym na tyle dobry aby zawracac sobie Toba glowe.
P.S. Z checia poczytam sobie o kolejnych wygranych czy przegranych walkach skreslonych przez Ciebie zawodnikow:)- 0 0
-
2004-07-06 22:53
Drogi czytleniku ktory sie nie podpisal.
Zapewniam, ze w tym co robie jestem o wiele lepszy zarowno od pana Szymanskiego jak i pana Wojtka Szuchnickiego, ktorego oczywiscie wcale nie skreslam. Zanim podejmiesz dyskujse na ten temat przesledz sobie po prostu wyniki zarowno pana Szuchnickiego jak i innych podopiecznych pana Szymanskiego. Jedynie Mocek, ktory co nie jest tajemnica, nie chce wspolpracowac z panem Szymanskim osiaga w miare przyzwoite wyniki jednak i tak zupelnie nieadekwatne do tego na co go stac.
- 0 0
-
2004-07-07 09:09
Michale....
teraz to sie osmieszyles...pierwsze zdanie swiadczy o Twoim totalnym dyletanctwie.Widze, ze dyskusja z Toba mija sie z celem-co to znaczy,ze jestes w czyms lepszy? Z tego co wiem to Ci sami zawodnicy od dwoch sezonow sa trzonem reprezentacji...i listy klasyfikacyjnej.A ktore Twoje skromne nazwisko ma tam miejsce? Pozdrawiam niespełnionych trenerow..
- 0 0
-
2004-07-07 21:20
Smieszny jestes !!!
Proponuje siegnac do testow dla szostoklasistow i nauczyc sie czytac ze zrozumieniem. Mojego nazwiska nie ma na zadnym miejscu, bo ja sie zajmuje czyms zupelnie innym. Ale to nie jest miejsce, zeby o tym dyskutowac. Jesli juz zabierasz glos to podaj sensowne argumenty. Zawonicy Ci owszem od lat sa w kadrze, ale wynikow jak nie bylo tak nie ma. To chyba o czyms swiadczy. Masz rowniez racje, ze sa na czele listy, ale po pierwsze tylko i wylacznie polskiej listy, a po drugie tylko i wylaczne dlatego, ze podczas sezonu maja wiele szans, zeby zdobywac punkty na PŚ. Przesledz sobie wyniki krajowych turniejow, gdzie sznase maja startowac wszyscy polscy zawodnicy i zauwaz jakie mijesca tam zajmuje "trzon" kadry oraz jakie miejsca zajmuja oni na swiecie. Dopiero pozniej zabieraj glos w tej sprawie, bo z tego co sie zorientowalem to nie masz na razie bladego pojecia.
- 0 0
-
2004-07-08 04:28
Michal
Zaczynasz byc iryrujacy?!!! Wlasnie przegladnelem liste polskich turniejow(i tylko polskich)...i co sie okazalo?...,ze to wlasnie Ci sami w Polsce sa najlepsi,ktorzy potem bronia barw reprezentacjnych(dow.SIETOM TOUR).A na Swiecie w kazdym P.S moze strtowac przynajmniej 8 zawodnikow, wiec pokaz mi tych kozakow, ktorzy im sa w stanie stworzyc konkurencje:)...merytorycznie to Ty nie jestes partnerem do rozmowy.Jak bedziesz lepszy to -gwarantuje Ci- odpuszcza Ci miejsce.Pozdrawiam i zegnam
- 0 0
-
2004-07-08 07:43
Gdzie RYBKA
Chętnie przeczytałbym sobie rozmowę z Rybicką, która była chyba wczoraj w "głosie"
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.