- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (99 opinii)
- 2 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (4 opinie)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (110 opinii)
- 4 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (9 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (32 opinie)
- 6 Powitanie Lechii pod stadionem (231 opinii)
Kalousek strzelił sobie
Arka Gdynia
ARKA (pierwsza połowa): Witkowski - Sokołowski, Sobieraj, Jakosz, Kalousek - Przytuła, Ława, Moskalewicz - Karwan, Pilch, Nawrocik.
ARKA (druga połowa): Palczewski - Kościelniak, Weinar, Jakosz, Kalousek - Ulanowski, Moskalewicz, Karwan - Kołodziejski, Niciński, Wachowicz.
W trzecim sparingu Wojciech Stawowy odszedł od zasady, że na każdą połowę wystawia inną jedenastkę. Tym razem czterej piłkarze (Grzegorz Jakosz, David Kalousek, Olgierd Moskalewicz, Bartosz Karwan) rozegrali cały mecz. Na boisku zaprezentowało się tylko osiemnastu zawodników, w tym po raz pierwszy rekonwalescent Krzysztof Przytuła. Natomiast nadal pauzuje najskuteczniejszy snajper Janusz Dziedzic. Nie było też strzelca jedynej bramki dla Arki w Turcji Radosława Wróblewskiego. Może dlatego, po stronie gdyńskich zdobyczy po dziewięćdziesięciu minutach gry było zero. Naszej drużyny nie tłumaczą nawet trudne warunki. Sparing odbył się bowiem na fatalnej płycie, przy bocznym, mocnym wietrze.
Paradoksalnie jedynego gola strzelił Kalousek. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Czech próbowany w Arce na lewej obronie ubiegł rywala, ale "wpakował" piłkę do własnej siatki. I całe szczęście, że na tym się skończyło, bo czym bliżej końca gry, tym ataki Litwinów były coraz groźniejsze. Żółto-niebiescy najlepsze okazje na gola mieli w pierwszej połowie. Dwukrotnie przestrzelił Karwan, a futbolówki do siatki nie skierowali też Damian Nawrocik i Grzegorz Pilch. Gdyby nie to, to pod względem gry za tę połowę gdynianom można byłoby wystawić najwyższe noty.
Kluby sportowe
Opinie (92) 4 zablokowane
-
2007-02-16 17:24
Andrzej Czyżniewski
Odpwiadam Nigdy jako sędzia nikogo nie oszukałem ,nigdy nie brałem pieniędzy za wpływanie swoimi decyzjami na wynik meczu !!! NIgdy ! Nie jestem "Kryaształowym Człowiekiem" chociażby z uwagi na fakt, że przez tyle lat funkcjonawałem w polskieje piłce i nigdy nie kreowałem sie na takiego człowieka. Jako zawodnik uczestniczyłem w kilku meczach ,ktorych wynik był ustalony przed meczem, czasami siedziałem na ławce. Takie były czasy polską piłką rządziły możne kluby branżowe nikt nie chciał spaść z ligi więc używano srodków jakie stosował przeciwnik ! Zainteresowanych odsyłam do moich wywiadów np "sam na sam " z red. Szaranowiczem lub do wielu artykułów prasowych np. "Nie każdego stać na Pokera ", w których mówię o patologiach polskiej piłki. Zastanawiam się może kiedyś to wszystko opisze w książce pod tytułem " Brać albo nie brać....... czy to jest pytanie ? "
- 0 0
-
2007-02-16 16:05
Krzysztof W., obserwator PZPN, który oceniał pracę sędziów, opuścił już policyjną izbę zatrzymań we Wrocławiu. Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty korupcyjne. Były szef sędziów w Warszawie przyjmował łapówki w zamian za dobre noty dla arbitrów w spotkaniach drugiej ligi w sezonie 2003/2004 i 2004/2005.
"Raz dostał 10 tysięcy złotych, potem przyjął trzy tysiące, a innym razem otrzymał osiem tysięcy korzyści majątkowej" - zdradza Leszek Karpina, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Krzysztof W. brał łapówki od działaczy Arki Gdynia i Stasiaka Opoczno. Podejrzany przyznał się do winy i prokuratura nie wnioskowała dla niego o areszt tymczasowy.
Krzysztof W. w latach 1994-2001 był sędzią piłkarskim, prowadził mecze w ekstraklasie, a pod koniec kariery pojedyncze spotkania w Pucharze Polski. Następnie został obserwatorem mazowieckiego Kolegium Sędziów.
To kolejna osoba zamieszana w aferę w polskiej piłce zatrzymana w tym tygodniu. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty 66 osobom zamieszanym w ustawianie wyników spotkań. Wśród nich są m.in. uważany za szefa piłkarskiej mafii w Polsce Ryszard F., pseudonim Fryzjer, oraz Wit Ż. - członek zarządu PZPN. Jego zatrzymanie przesądziło o wprowadzeniu przez ministra sportu kuratora do związku.- 0 0
-
2007-02-16 15:44
nIECH cZYŻNIEWSKI POWIE PRAWDE CZY BEDAC PIŁKARZEM A PÓŻNIEJ SĘDZIĄ NIE KUPIŁ CZY SPRZEDAŁ MECZU JEST KRYSZTAŁOWY
- 0 0
-
2007-02-16 15:44
Czyżniewski - typowa wypowiedź
Ja nie kupczyłem, ale wiem na pewno że ten, ten i ten to są ... I dlatego trzeba właśnie rozgonić ten pzpn,uwalić większość klubów i zrobić coś z naszym footbollem
- 0 0
-
2007-02-16 15:23
dzisiejszy wywiad z A.Czyżniewskim
"- A jako piłkarz grał Pan w ustawionym meczu?
- Wierzę, że nie. Ale wiem, że Bałtyk, w którym grałem w latach 80., z ekstraklasy "spuściła" spółdzielnia, do której należały m.in. Zagłębie Lubin, Motor Lublin, Radomiak i niestety Lechia Gdańsk."- 0 0
-
2007-02-16 15:03
hej tamara
skoro uważasz że nie jesteście w nic zamieszani to alboś głupi albo bardzo młody.
- 0 0
-
2007-02-16 13:44
Ale żeś zabłysnął!!!
- 0 0
-
2007-02-16 13:21
pRZYSZŁOSC aRKI BEDZIE RÓZOWA
- 0 0
-
2007-02-16 13:18
I koło się zatacza...po co klepiecie wkółko to samo-my jesteśmy lepsi fajniejsi,nie prawda bo my!!!
Mam tylko nadzieje że wyrok i proces będzie sprawiedliwy a nie na pokaz.- 0 0
-
2007-02-16 13:03
przyszłość lechi będzie kolorowa...
ha ha ha , "tęczowa".kiss kiss ha ha ha....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.