- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (174 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Klasa Bibrzyckiej
VBW Arka Gdynia
Polskie koszykarki od wygranej nad Włoszkami 63:59 (20:20, 24:13, 9:12, 10:14) rozpoczęły eliminacje do finałów mistrzostw Europy 2009. W Gdańsku biało-czerwone momenty zawahania miały pod koniec inauguracyjnej oraz w drugiej połowie. Niemoc udało się przełamać, bo mieliśmy w naszych szeregach Agnieszkę Bibrzycką, najskuteczniejszą zawodniczkę spotkania.
POLSKA: Bibrzycka 27 (2x3), Pawlak 7, Wielebnowska 7, Kobryn 6, Mieloszyńska 2 oraz Leciejewska 5, Piekarska 3, Krysiewicz 2, Gajda 2, Międzik 2.
WŁOCHY: Gianolla 1, Franchini 7 (1), Modica 7 (1), Ress 8, Ciampoli 0 oraz Ballardini 17 (2), Pastore 6, Zanon 3, Giauro 2, Alexander 8 (1), Ramon 0, Bagnara 0.
W pierwszym składzie do gry wyszła Paulina Pawlak. Rozgrywająca Lotosu PKO BP poprzedni sezon miała stracony z powodu kontuzji. W dalszej części gry szanse otrzymała również druga koszykarka gdyńskiego klubu, Magdalena Leciejewska.
Biało-czerwone rozpoczęły dobrze. Szybko uciekły na sześć punktów przewagi. Jednak zaliczka z wyników 10:4 czy 12:6 została doszczętnie roztrwoniona w ostatnich minutach pierwszej kwarty. Najlepsza w wykonaniu gospodyń była druga odsłona. Dzięki niej w przerwie prowadziły 44:33. - To efekt dobrej obrony i skutecznej gry w ataku - cieszył się Krzysztof Koziorowicz. Jednak po zmianie stron podopieczne postanowiły przyprawić selekcjonera o co najmniej kilka siwych włosów.
Po zmianie stron Włoszki wzmocniły defensywę, skutecznie odcinając od rzutów zwłaszcza nasze koszykarki obwodowe. Stąd jedynie Bibrzyckiej w naszych szeregach udało się trafić zza linii 6,25. Ponadto rywalki mogły bez większych konsekwencji ryzykować faulami pod koszem, bo Polki tego dnia były przeciętnie dysponowane w rzutach wolnych. W tych próbach spudłowały aż 14 razy!
Na 72 sekundy przed ostatnią syreną prowadzenie biało-czerwonych stopniało do 60:59! Całe szczęście, że wówczas Polki nie zawiodły przy wolnych. Wynik ustaliła Bibrzycka. - Wygraliśmy dzięki dużej determinacji. Niektóre dziewczyny dopadł stres. W pierwszym spotkaniu najważniejsze jest zwycięstwo, ale w kolejnych meczach powinniśmy pokazać, że potrafimy grać lepszą koszykówkę - zapowiadał trener Koziorowicz.
W drugim meczu inauguracyjnej kolejki grupy B Finlandia pokonała Bośnię i Hercegowinę 46:45 (17:8, 8:18, 7:9, 14:10). Pauzowała Turcja, z którą Polki zagrają na wyjeździe już w najbliższą sobotę. Obowiązuje system każdy z każdym mecz i rewanż.
Przypomnijmy, że bezpośredni awans do finałów mistrzostw Europy (Łotwa 2009) wywalczą po dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup oraz jedna z trzeciej lokaty z najlepszym bilansem.
Kluby sportowe
Opinie (7) 1 zablokowana
-
2008-08-14 09:15
Czekamy na kolejne zwycięstwa i awans:)
- 0 0
-
2008-08-14 10:00
A kogo to obchodzi? (2)
Takimi sportami prawie nikt sie nie interesuje!
Szkoda kasy na takie pseudo dyscypliny. Ale domyslam sie, ze kilku kibicow sie znajdzie. Pewnie jakies miekkie faje- 0 0
-
2008-08-14 21:51
Brawo
No prosze, typowy polski gejek nie widzacy nic poza piłką nożną. powodzenia rodaku prostaku :>
- 0 0
-
2008-09-14 15:26
Nas!!!
sam(a)juestes miakka faja!
- 0 0
-
2008-08-14 15:00
damska reprezentacja to cos jak yeti, podobo ktos widzial ale nie ma dowodu :D
- 0 0
-
2008-09-14 15:22
bravo kobitki:)!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-09-14 15:25
super:!
a wlasnie ze takimi sportami jest duze zainteresowanie,piszesz tak bo pewnie jestes stara klucha i walisz po gaciach!!!jeszcze raz bravo laski:)jestesmy z Wami!!!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.