- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (38 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (54 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (7 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Krauze opuszcza Asseco Prokom
Ryszard Krauze zamierza jeszcze w tym sezonie wycofać się ze sponsorowania dziewięciokrotnych koszykarskich mistrzów Polski. Twórca trójmiejskiej potęgi zamierza wyjść z Asseco Prokomu, którego obecnie jest prezesem, a ograniczyć się jedynie do wspierania innego gdyńskiego klubu - Startu, w którym zawodnikiem jest jego syn - Aleksander.
Tymczasem życie jak zwykle napisało scenariusz zupełnie inny od powszechnych oczekiwań. Jak ustaliło Trojmiasto.sport.pl Krauze zamierza rozstać się z klubem, z który związał się jeszcze, gdy jego siedzibą był jeszcze Sopot. Biznesmen ma skupić się na finansowaniu znacznie tańszego w utrzymaniu Startu, który dwa lata temu powstał od przejęcia... rezerw Asseco Prokomu.
Oznaczać to będzie, że zespół mistrzów kraju w całości przejęty zostanie firmę z Rzeszowa. Asseco miałoby ponosić główny ciężar finansowanie klubu, ale nie jest wykluczony scenariusz, że budżet zespołu zostanie mocno ograniczony i to nawet do minimum niezbędnym do zachowania miejsca w rozgrywkach TBL.
Jeśli nakłady na drużynę spadłyby rzeczywiście do 2 milionów złotych, to wówczas "seryjny" mistrz Polski zrównałby się poziomem finansowym z takimi ekipami jak Jezioro, Kotwica czy Rosa.
Finansowanie sportu w naszym kraju, jeśli chodzi o wysokość nakładów, zawsze było tematem tabu. Gdy w innych krajach europejskich otwarcie mówi się o wysokości budżetów klubów koszykarskich czy piłkarskich, w naszym kraju pozostają tylko domysły i zasłanianie się tajemnicą handlową w kontaktach ze sponsorami.
Bardzo prawdopodobny jest scenariusz, według którego Asseco Prokom jeszcze w tym sezonie rozwiąże kontrakty z najdroższymi zawodnikami, a pozostałych zwolni z presji na obronienie tytułu mistrzowskiego (znając jednak ambicję sportową trenera i graczy gdyńskich to akurat wydaje się nieprawdopodobne). Rozważany miał być nawet scenariusz wycofania drużyny jeszcze w trakcie rozgrywek. Skoro jednak wszystkie drużyny przeszły pozytywnie śródsezonowy audyt ligowy to ostatnie rozwiązanie wydaje się mało prawdopodobne.
Pozostaje do rozważenia jeszcze kwestia występów w Eurolidze. Gdynianom skończyła się stałą trzyletnia licencja, ale w minionych latach sprawdzali się od strony organizacyjnej, więc wydawało się, że problemów z kolejną licencją być nie powinno. Jeśli jednak klub ma posiadać budżet minimalny jak na polskie warunki wiadomo, że wówczas nie ma szans na start w tych elitarnych rozgrywkach.
Wszystko składa się więc na dość ponury obraz przyszłości gdyńskiego zespołu. Szkoda byłoby rozmienić na drobne dotychczasowy dorobek koszykarzy, być może więc w nowych układach zarządczo-właścicielskich znajdą się osoby, które będą chciały do tradycji nawiązać.
Kluby sportowe
Opinie (222) 10 zablokowanych
-
2013-02-11 13:03
Wreszcie "Rychu" przejrzał na oczy i zobaczył, że wykłada kase na sztuczny twór zamiast na drużynę.
- 36 14
-
2013-02-11 12:59
dobra wiadomość
więcej szkodził niż pomagał;
atrapa nie sponsor- 14 16
-
2013-02-11 12:54
piłkarze, koszykarki, koszykarze, niedługo piłkarki ręczne i Gdynia zostanie sportową pustynią (1)
- 32 6
-
2013-02-11 12:56
Pisałem kiedyś, że może czas przestawić się na inne dyscypliny w tym mieście: krykiet, snooker, zapasy, curling...
- 13 0
-
2013-02-11 12:56
hahahaha
brawo zamoneyski ! Pogratulować Twoim prawnikom , haha.
- 48 11
-
2013-02-11 12:54
Czyli nawet Rzeszów nie dla nas?
- 19 3
-
2013-02-11 12:52
Nie pozostaje nam nic innego drodzy socios, jak utworzyć własny klub Kotara Gdynia - weźmy przykład z kibiców Manchesteru United...
Odwagi!- 47 16
-
2013-02-11 12:49
czyli Asseco zostanie w Gdyni z 2mln budżetem a Start oprócz tego?
- 31 6
-
2013-02-11 12:46
A kotare też nam zabierze?
- 54 17
-
2013-02-11 12:39
Klątwa Kagera trwa
Kager Gdynia
- 78 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.