- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Koniec passy
Arka Gdynia
Bramki: Janczyk (48), Sokołowski (79).
LEGIA: Fabiański - Kiełbowicz, Choto (80 Magiera), Rzeźniczak, Szala - Karwan, Rosłoń, Burkhardt, Szałachowski (76 Sokołowski ) - Włodarczyk, Janczyk (87 Chmiest).
ARKA: Witkowski - Kowalski, Jawny, Kościelniak, Jakosz, Majda - Gorząd (73 Kołodziejski), Moskalewicz, Bartoszewicz, Griszczenko (60 Wróblewski) - Niciński (60 Pilch).
Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz). Żółte kartki: Majda (29), Bartoszewicz (69). Widzów: 10 000.
Legia jest na fali. Przed meczem z Arką nie przegrała dziesięciu spotkań: pięć zwycięstw w lidze: 3:0 Wisła Płock, 1:0 Zagłębie Lubin, 1:0 Korona Kielce, 2:0 Amica Wronki, 3:2 Górnik Zabrze, 2:0, jeden remis 0:0 Wisła Kraków oraz cztery wygrane w Pucharze Polski: 2:0 KSZO Ostrowiec, 4:0 i 6:0 Hetman Zamość, 2:0 Korona. Jednak w pierwszej połowie warszawianie wielkiej krzywdy Arce nie zrobili. Nie mogli przebić się w "16" i próbowali szczęścia w strzałach z dystansu. Dopiero tuż przed przerwą Marcin Rosłoń w dogodnej sytuacji przestrzelił. Goście w tej odsłonie odpowiedzieli akcjami Olgierda Moskalewicza. W 13. minucie jego uderzenie obronił Łukasz Fabiański, a dwadzieścia minut później stołeczny golkiper przejął podanie "Ola", które miało wyprowadzić na czystą pozycję Andrija Griszczenkę. Był jeszcze strzał Grzegorza Nicińskiego (30 minuta), ale nad poprzeczką.
- W pierwszej połowie nasza gra wyglądała nieźle. Celem było nie stracić bramki, albo stracić ją jak najpóźniej. Legia to w tej chwili najlepiej grający zespół w Polsce, a tym trudniej z nim grać na Łazienkowskiej - podkreślał trener Wąsikiewicz.
Po zmianie stron Arka zainkasowała dwa gole. Obu można było uniknąć, gdyby inaczej zareagował... arbiter.
- Przy pierwszym golu Szałachowski zagrał piłkę ręką, a Burkhard, grając zbyt wysoko nogą o mało nie wybił zębów Bartoszewiczowi. Przed drugą bramką sędzia nie odgwizdał faulu na Kowalskim - skarżyli się gdynianie.
Oczywiście można znaleźć także winę arkowców. W 48. minucie Krzysztof Majda nie powinien się dać minąć 18-letniemu Dawidowi Janczykowi, a tym bardziej nie pozwolić mu na oddanie strzału z 20 metrów. Do tego uderzenia nie zdążył też Piotr Jawny, który w nowej koncepcji taktycznej trenera miał operować za czterema obrońcami. Witkowski, zmierzającą w jego prawy dolny róg bramki piłkę, zdołał jedynie musnąć rękawicą, ale nie na tyle mocno, aby zmienić jej kierunek. Znacznie więcej szczęścia miał gdyński golkiper w 58. minucie. Bartosz Karwan od celu dzieliło nie więcej niż 10 metrów, ale Norbert złapał piłkę.
Przed drugą bramką gdynianie oczekiwali, że sędzia podyktuje dla nich rzut wolny za ostry atak Karwana na Łukaszu Kowalskim. Gdy gdyński obrońca leżał za boiskiem, a jego koledzy zamierzali dyskutować z arbitrem o karze dla legionisty, sędzia pozwolił wznowić grę... gospodarzom od wrzutu z autu. Futbolówka szybko poszła w pole karne do Tomasza Sokołowskiego, a rezerwowy Legii bez większych problemów wpakował ją do siatki.
Arka szanse na gola miała jeszcze przy wyniku 0:1. Z rzutu wolnego dobrze uderzył Majda, a z gry próbował zaskoczyć Fabiańskiego ponownie Moskalewicz. Jednak w obu przypadkach legionista udanie interweniował.
- Trudno nam było wypracować sytuacje strzeleckie, ponieważ Arka była nastawiona bardzo defensywnie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz będzie tak wyglądał, że jest to walka o pierwszą bramkę. Od momentu strzelenia bramki, to już był dobry mecz, zagraliśmy znacznie swobodniej - ocenił Dariusz Wdowczyk, trener Legii.
W niedzielę o godzinie 12.00 na jednym z boisk GOSiR Arka rozegra sparing z Cartusią. Wezmą w nim udział kandydaci do gry w gdyńskiej drużynie w przyszłym roku.
Pozostałe mecze 16. kolejki: Wisła Kraków - Górnik Łęczna 1:0 (1:0). Bramka: Sobolewski (5). Górnik Zabrze - GKS Bełchatów 0:1 (0:1). Ujek (31). Wisła Płock - Pogoń Szczecin 0:0. Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław 2:0 (1:0). Plizga (34), Bartczak (76). Polonia Warszawa - Lech Poznań 2:1 (0:0). Cichoń (75), Arifović (89, karny) - Świerczewski (66). Amica Wronki - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 2:0 (1:0). Rocki (45-samobójcza), Gregorek (56). Cracovia - Kolporter Korona Kielce 2:3 (1:1). Moskała (24), Pawlusiński (56) - Piechna (18, 80), Golański (85).
1. Wisła Kraków 16 9 5 2 27-12 32
2. Legia Warszawa 16 9 5 2 21-9 32
3. Kolporter Korona 16 7 5 4 28-21 26
4. Amica Wronki 16 7 4 5 25-17 25
5. Zagłębie Lubin 16 7 4 5 28-22 25
6. Cracovia Kraków 16 7 3 6 20-23 24
7. Lech Poznań 16 6 5 5 25-26 23
8. Pogoń Szczecin 16 5 7 4 20-17 22
9. Odra Wodzisław 15 5 5 5 12-14 20
10. Groclin Dyskobolia 16 5 4 7 21-25 19
11. Wisła Płock 16 5 3 8 16-27 18
12. Arka Gdynia 16 3 8 5 13-15 17
13. GKS BOT Bełchatów 16 4 5 7 16-22 17
-----------------------------------------------
14. Górnik Zabrze 16 4 4 8 18-23 16
-----------------------------------------------
15. Górnik Łęczna 16 2 8 6 11-16 14
16. Polonia Warszawa 15 3 3 9 10-22 12
Kluby sportowe
Opinie (90) 9 zablokowanych
-
2005-12-04 09:54
nic sie nie stało
Z kimś w końcu Arka musiała przegrać, bo to w końcu jest zespół budowany na utrzymanie w lidze a nie puchary. Legia wg mnie to w tej chwili kandydat nr1. do mistrzostwa.
- 0 0
-
2005-12-04 09:58
Legia kandydat na Mistrza. tak to prawda ale powiem wam Arka zaprezentowala sie w dobry strony u nas , graja madrze i przygotowani sa niezle z tego co widac , dobrze ze na poczatku drugej strzelilismy im bramkie, bo balem sie tego meczu....
- 0 0
-
2005-12-04 10:34
Nie takie druzyny jak Arka przegrywały na Łazienkowskiej. Chłopacy nawiązali walkę , nie pękli przed Legia i chwała im za to.
Mozna gdybać co by sie stało gdyby po nokaucie na Kowalskim sedzia wstrzymał mecz i nie dopuścił do rozegrania akcji po której wpadła druga bramka dla Legii ( praktycznie cały zespół skupił sie koło sedziego co wykorzystali miejscowi szybko wyrzucając piłke z autu do stojącego samotnie na polu karnym Sokołowskiego ) . Frajersko stracona bramka podcięła naszym skrzydła . Mimo wszystko brawo za postawę i podziw dla Wąsa , który wpuścił w takim meczu młodego Kołodziejskiego.- 0 0
-
2005-12-04 11:23
Tez tak mysle ze Arka gra odwaznie i rozsadnie , to cieszy i mozna perspektywicznie patrzec w przyszlosc, barwo za odwage , no ale ta druga bramka frajerska , na takie sytuacjie trzeba uwarzac , coz stalo sie a KARAWANA jedzie dalej
- 0 0
-
2005-12-04 11:49
juz niedługo
całe trójmiasto bedzie miąło bekę z moherowców -betonowców kiedy będa witali sie z III ligą.
- 0 0
-
2005-12-04 11:49
HA HA HA HA !!!!!!!!!!
no i co śledziki dostaliscie w dupe w WARSZAWIE ha ha ha PRAWIDŁOWO .WIOSNA SIE WAM ZACZEŁA KOLOROWO I TAK TRZYMAC DO KONCA!!!!!!!!!!! II LIGA to kurs areczki ha ha ha ha ha ha !!! 1 2 ...... LEGIA MAŁO!!!!! MAŁO!!!!
- 0 0
-
2005-12-04 11:56
a gdzie gra lechia ? która to liga ?
- 0 0
-
2005-12-04 12:10
co wy sobą śledzie reprezentujecie
bylem na meczu i wygladaliscie zalosnie i kibicowsko i pod wzgledem sportowym.
P.S. szybko sie ulotniliscie zegnani przez Legie :)- 0 0
-
2005-12-04 12:26
Napinac si macie prawo ale, ale pamietajcie ze wam zolc peknie jak za rok zobaczycie Areczke w walce 1 ligi, wiem wie to boli ale co tam jestescie mocherowymi palantami
- 0 0
-
2005-12-04 12:54
2-ligowe kompleksy
w cieniu gdyńskiej Arki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.