• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Królowa krzyku

Kryst.
5 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Deszcz nie dał spokoju tenisistom na wimbledońskiej trawie także wczoraj. Aż do zamknięcia tego numeru "Głosu" nie było wiadomo, czy zezwolił Rogerowi Federerowi (nr 1) i Andy'emu Roddickowi (nr 2) na dokończenie finału wielkoszlemowego turnieju tenisowego. W sobotę triumfowała Maria Szarapowa.
Po raz drugi finałową grę tenisistów przerwano przy stanie 6:4, 5:7, 4:2 dla Roddicka. Pierwsza, półgodzinna przerwa miała miejsce przy stanie 3:2 dla Amerykanina w pierwszym secie.
Znamy nową mistrzynię londyńskich trawników. Młoda, ładna, inteligentna, skromna, a do tego zabójczo gra w tenisa. To Maria Szarapowa. 17-latka nie pozwoliła Serenie Williams (nr 1) na trzeci z rzędu triumf nad Tamizą, pokonując Amerykankę 6:1, 6:4 w ciągu 72 minut. Szarapowa pewnie sięgnęła po pierwszy wielkoszlemowy tytuł w ekspresowym tempie. Trochę szkoda, bo fani chcieliby piękność oglądać w akcji dłużej. Chciałbym być na miejscu wimbledońskiej trawy napisał jeden z internautów zafascynowany urodą Marii. To nie przypadek, bo ciężko na ten sukces pracowałam, ale i tak nie potrafię znaleźć słów, żeby wytłumaczyć, jak tego dokonałam wprost krzyczała Szarapowa.
Nastoletnia Rosjanka potrafi to robić bezbłędnie. Została nawet okrzyknięta królową... krzyku. Dziennikarze "The Daily Mail" prowadzili pomiary natężenia dźwięku przy okrzykach zwycięstwa na korcie centralnym. Najwyższy wynik - 86,7 decybela odnotowano po tym, jak Szarapowa wygrała tie-breaka w drugim secie półfinału przeciwko Lindsay Davenport. Porównano ten rezultat z hałasem średniej klasy motocykla. Okrzyk tenisistki był głośniejszy.
Szarapowa, która dwa miesiące temu obchodziła 17. urodziny, jest drugą najmłodszą triumfatorką w historii Wimbledonu ery open. Młodsza podczas triumfu w 1997 roku była tylko Szwajcarka Martina Hingis (16 lat i dziewięć miesięcy). Po zakończeniu meczu tenisistka wyjęła z torby telefon komórkowy, który zaczął dzwonić. Odebrała go, ale z powodu oklasków nie słyszała, co mówi do niej mama. Zachęcana próbowała oddzwonić, ale nie udało jej się nawiązać połączenia. Zadzwonię później. Mama i tak widziała finał w telewizji powiedziała.
Pochodząca z Syberii tenisistka jest pierwszą Rosjanką, której udało się wystąpić w londyńskim finale od 1974 roku, kiedy dokonała tego Olga Morozowa. Za zwycięstwo Szarapowa odebrała czek na 560 tysięcy funtów (1,020 mln USD). Do tej pory zarobiła na kortach pół miliona dolarów.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane