• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Mały" przełamał... lody

jag.
5 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Sławomir Toczek zwyciężył w ostatniej eliminacji Pucharu Polski Strong Man. We Władysławowie atleta ze Starej Kiszewy koło Kościerzyny wygrał trzy z sześciu konkurencji, w dwóch był drugi, a w swoim najsłabszym boju zajął trzecie miejsce. 8 lipca sześciu najlepszych zawodników cyklu wystartuje w Szczecinie w zawodach finałowych.
Toczek był faworytem i nie zawiódł. "Mały" rozpoczął zawody mocnym uderzeniem. W tzw. nosidle oraz w wyciskaniu był najlepszy. Ale Tyberiusz Kowalczyk, który w przeciwieństwie do Toczka nie był pewny jeszcze wyjazdu do Szczecina, odrobił straty w przeciąganiu sań, gdzie lider był dopiero trzeci (przegrał także z Grzegorzem Peksą), oraz w wadze płaczu. Po czterech bojach był zatem remis. Obaj atleci mieli po 21 punktów. W martwym ciągu obu pogodził Arkadiusz Makurat. Ateleta z Kościerzyny miał dwadzieścia powtórzeń, czym zapewnił sobie trzecią pozycję. A ten wynik, wobec zapowiedzi rezygnacji z dalszych startów w tym sezonie Piotra Szymca z Gdyni, otwiera "Misiowi" pole do popisu w zawodach finałowych.
Niestety, po raz kolejny w tym roku nie mieliśmy szczęścia do pogody. Przed ostatnią konkurencji już tak mocno padało, że rejestrująca zawody telewizja TVN powyłączała reflektory, bo były obawy, że popękają. Były nawet sugestie, by zawody zakończyć po pięciu konkurencjach. Jednak uznałem, że skoro między dwoma najlepszymi jest tylko punkt różnicy, byłoby to nie fair. Ostatecznie poszliśmy na kompromis. Przetoczenie opony na czas odbyło się, ale zamiast ośmiu przerzutów były tylko cztery mówi Szymiec, który jest rownież współorganizatorem cyklu.
W ostatnim boju "Tyberian" uporał się z oponą w niewiele ponad 25 sekund. Kończący zawody Toczek uzyskał wynik poniżej 22 sekund i zarobił nad rywalem kolejny punkt przewagi. Nie było zatem potrzeby odwoływania się do dodatkowego punktu regulaminu. Przy równej liczbie punktów o kolejności decyduje... waga zawodników. Na ten zapis powołano się dopiero przy obsadzie piątej pozycji.
A Toczek zjadł na pewno ulubiony desr, czyli lody i czekoladę, a dzięki zarobionym pieniądzom znacznie zbliżył się do realizacji marzeń, czyli podróży do ciepłych krajów. Na inne z zamierzeń - efektowny sportowy samochód - jeszcze nie wystarczy.
Wyniki: 1. Toczek 32 punkty, 2. Kowalczyk 30, 3. Makurat 20,5, 4. Peksa 17,5, 5. Wojciech Szymkowiak 13, 6. Robert Kalinowski 13.
Klasyfikacja generalna: 1. Mariusz Pudzianowski i Toczek po 18 punktów, 3. Szymiec 16, 4. Kowalczyk i
Tomasz Nowotniak po 15, 6. Andrzej Zieleniecki 14, 7. Arkadiusz Makurat 12.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane