Przez kilka dni w lasach Gdańska i Gdyni rozgrywane będą XV mistrzostwa świata juniorów w biegach na orientację. Od dziś do soboty o medale rywalizować będą zawodnicy z 35 krajów. Organizatorem imprezy jest WKS Flota Gdynia.
Championat w biegach na orientację po raz drugi gości w Trójmieście. Poprzednie mistrzostwa odbyły się 1994 roku. W dotychczasowych startach biało-czerwoni wywalczyli 10 krążków. Trzy - po jednym każdego koloru - zdobyli reprezentanci Floty. Po raz ostatni gdynianin -
Maciej Grabowski w sztafecie - stał na podium trzy lata temu.
Medale rozdane zostaną w trzech konkurencjach - biegu średnim, długim i sztafecie. Bieg średni, jako jedyny, będzie rozgrywany przez dwa dni. Pierwszego (6 lipca), odbędą się eliminacje w trzech grupach kobiet i mężczyzn. Najlepsi wystartują 7 lipca w finale A. Pozostali pobiegną w finale B. W finale A kobiety pobiegną na 4360 m, a mężczyźni na 4780. W biegu długim Rozstrzygnięcia zapadną jednego dnia (8 lipca). Kobiety będą miały do pokonania 8200 m, a mężczyźni - 11 500 m. Biegi sztafetowe zostaną rozegrane 9 lipca. Każdy zawodnik trzyosobowego zespołu będzie pokonywał trasę długości 5100 - 5300 (kobiety) i 7600 - 8000 (mężczyźni). Każdy kraj ma prawo wystawić dwie sztafety, medal może jednak zdobyć tylko jedna (druga będzie klasyfikowana poza konkursem). Może się więc zdarzyć tak, że brązowy medal zdobędzie sztafeta, która przybiegnie na metę jako... piąta, jeśli przed nią będą cztery ekipy z dwóch państw.
Największe nadzieje wiążemy z występem dwojga zawodników Floty -
Karoliny Richert i Jacka Kowalczyka.
Postaramy się wypaść jak najlepiej. Wszystko wyjdzie podczas zawodów. Solidnie trenowaliśmy przez cały okres przygotowawczy zapewniał przed mistrzostwami Kowalczyk.
Trójka najlepszych w każdej konkurencji oprócz medali i dyplomów otrzyma upominki rzeczowe, m.in. dzięki wsparciu głównego sponsora imprezy, firmy MEGA.
