- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (140 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (48 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Kto na trenera...
Arka Gdynia
Podczas weekendu trwający od środowego wieczoru casting przyniósł pierwsze efekty, ale daleko było do konkretów. Kandydatury Marka Kostrzewy i Jerzego Jastrzębowskiego znaliśmy od czwartku, doszedł Piotr Wojdyga. To była czołówka. Z pierwszym przeprowadzono w piątek rozmowę telefoniczną i na tym się skończyło. - Prezes powiedział, że oddzwoni - mówił wieloletni asystent Bogusława Kaczmarka. - Dogadaliśmy się, że ja mam ustalić w związku, czy otrzymam warunkową licencję, a poza tym usłyszałem od działaczy, że ewentualnie do grudnia, aż załatwię formalności, będą mogli wpisywać do protokołów inną osobę...
Paweł Kowalski również nie otrzymał żadnej odpowiedzi po tym jak się zgodził pracować w Arce, ale on akurat szybko wypadł z tej karuzeli. - Mogliby przynajmniej zadzwonić - rzucił bez żalu w głosie.
Jastrzębowski miał umówioną rozmowę w klubie wczoraj o dziewiątej rano. Dyskusja trwała półtorej godziny i z pewnością umocniła jego pozycję w... Lechii. - Strony nie doszły do porozumienia - oznajmił po południu. - W sobotę powiedziałem piłkarzom w szatni, że nie odchodzę, bo rozmowa z Arką jeszcze niczego nie oznacza. Gdyby to był klub III ligi, w ogóle bym nie spojrzał na niego, ale II liga to już poważna sprawa. Przyjąłem zaproszenie, bo tak wypadało i nie chciałem, żeby w Trójmieście mówiono, iż nie podjąłem rękawicy.
Po "Jastrzębiu" przyszedł czas na Piotra Wojdygę, który najpierw obejrzał mecz rezerw. Co ciekawe, gości z Żukowa prowadził wybitny ongiś polski piłkarz, Zbigniew Kaczmarek, posiadający stosowne wykształcenie, ale nikt w Gdyni nie zwrócił na niego uwagi. Dorobek ligowy Wojdygi, byłego bramkarza m.in. Bałtyku i Lechii/Olimpii, który w tym miesiącu skończył 41 lat, ogranicza się do dwóch klubów: Ceramiki i Tłoków. Dorobek trenerski ma się rozumieć. Nie jest on imponujący, ani nawet średni. Z "jedenastką" z Gorzyc spadł z II ligi. Pan Piotr słynie z twardej ręki, nie znosi układów, jego drużyny zawsze grają czysto. Oprócz tego, choć potrafi mówić bardzo ciekawie, nie jest postacią medialną. Pod tym względem może przebić Kustę, co przynajmniej dziennikarzy zawsze martwi.
Do zamknięcia numeru decyzja nie zapadła. Już to świadczyło, że coś jest nie tak. Działacze jakby czekali na odpowiedź kogoś z Polski, kogoś dotąd nie przedstawianego. W spekulacjach przewijało się wiele nazwisk, nam utkwił w pamięci gdańszczanin Bogusław Oblewski.
W meczu z Pogonią arkowcy mieli trzech trenerów. W piątek rano wyjechali z drużyną Kazimierz Jaszczerski, dotychczasowy asystent Kusty oraz Mieczysław Rajski, opiekun rezerw. Nazajutrz prezes spółki dowiózł do Szczecina Dariusza Mierzejewskiego, posiadającego dyplom trenera II klasy. Wychowca młodzieży w MGKS Arka otrzymał jednorazową zgodę PZPN na poprowadzenie żółto-niebieskich, a raczej na wpisanie swojego nazwiska do protokołu ligowego. To konieczność. Brak uprawnionego trenera oznaczałby karę finansową. Mierzejewski był na stadionie figurantem, czego zresztą nie ukrywał. W marcu 2003, gdy Lechia-Polonia zwolniła Jerzego Jastrzębowskiego, taką samą rolę pełnił przy Traugutta Wiesław Wika. Jaszczerski co prawda ukończył Szkołę Trenerów PZPN, ale nie odnawiał licencji. - Siedziałem sobie z boczku i patrzyłem na grę - opowiadał pan Darek. - A mój wniosek jest taki, że porażka naszej drużyny jest trochę za wysoka, bardziej adekwatny byłby rezultat 3:1 lub 5:3. Poza tym portowcy tak mają ustawione wszystko, że nie mogli nie wygrać...
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2003-09-22 09:12
NIE DZIWI NIC
Żaden szanujący się trener nie podejmie współpracy z tym ZEREM Milewskim. Dostaniemy jakiegos misia kolargola, bez ambicji i sukcesów, który spuści drużynę gładko do III ligi. Mówię Wam - zapamiętacie te słowa (Milewski dyletancie z Redłowa)
- 0 0
-
2003-09-22 12:27
DARIUSZ MIERZEJEWSKI TRENEREM ARKI!!!!!!
Dajmy sznsę komuś kto zna się na piłce (mistrzostwo juniorów z Arką - to tylko w ostatnim sezonie) i nie jest uwikłany w tą śmieszną piłkarska karuzelę! Może ktoś nowy wykona w końcu kawał dobrej roboty! A nie w kółko Ci sami trenerzy którzy nie mają nic nowego do zaoferowania. Dajmy mu szansę panie Milewski!!
- 0 0
-
2003-09-22 12:33
TRENER 1 KLASY
DARIUSZ MIERZEJEWSKI JEST OD ROKU 1992 TRENEREM 1 KLASY, A NIE DRUGIEJ! DYPOLOM DO WGLĄDU!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.