- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (120 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (44 opinie)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (478 opinii)
- 4 Wywiad z nowym trenerem Trefla (4 opinie)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Kto się przełamie?
Arka Gdynia
Arka tej wiosny wygrała tylko raz, z Bełchatowem, na inaugurację. Pełną pulę zainkasowała w jedynym meczu tej rundy, w którym zachowała czyste konto, a sama trafiła do bramki rywali dwa razy. Chwalony bramkarz Norbert Witkowski w każdym z czterech ostatnich pojedynków raz sięgał do siatki, co drużynie dało tylko trzy punkty. - Po trochu brakuje i szczęścia, i koncetracji. Gramy dobrze i nagle tracimy bramkę w takich okolicznościach, że o mało krew człowieka nie zaleje. W moim przypadku smutek jest tym większy, gdy piłka wpadła do siatki, choć czułem ją na rękawicy - przyznaje popularny "Witek".
Żółto-niebieskich próbuje się zmobilizować różnymi sposobami. Jednym z nich są pieniądze. Premie po sezonie ustalono na razie tylko do dziesiątego miejsca w tabeli włącznie, a pula za wygranie pojedynczego meczu zbliża się do 100 tysięcy złotych na zespół.
Szkoda tylko, że po raz kolejny trener Wąsikiewicz nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Ostatnio aż siedmiu zawodników otrzymało skierowania na badania USG (Grzegorz Jakosz, Krzysztof Sobieraj, Damian Nawrocik, Sebastian Gorząd, Marcin Kiczyński, Andrij Griszczenko, Tomasz Parzy). Tym samym po raz pierwszy w ekstraklasie w Gdyni gospodarze mogą nie uzbierać pełnej "18". Dobrze, że nikt nie wisi za kartki.
Wydaje się, że nie ma lepszej sposobności, aby dać szanse gry, a przynajmniej zasmakowania ekstraklasy z wysokości ławki rezerwowych Janowi Ciosowi i Bartoszowi Ławie. Obrońca grywa na razie tylko w rezerwach, a pomocnik odbył z gdynianami dwa treningi po trzymiesięcznej rehabilitacji po urazie kręgosłupa.
- Jestem gotowy do gry. Ostatni tydzień trenowałem z pełnym obciążeniem z rezerwami Pogoni. W sobotę chciałem grać w Arce II, ale mi nie pozwolono - mówi Ława. - Nie mogę zaryzykować udziału w meczu zawodnika, którego tak długo nie widziałem. Liga toczy się w tak ekspresowym tempie, że nie ma kiedy sprawdzić formy Ławy - ripostuje trener Wąsikiewicz.
Kluby sportowe
Opinie (65) ponad 10 zablokowanych
-
2006-04-11 22:31
beton
JUTRO SROMOTNIE DOSTANIEMY W DUPĘ-jesteśmy na to przygotowani--wazelinka potrzebna.
- 0 0
-
2006-04-11 23:02
No i 1:1. Niewiele się pomyliłem.
- 0 0
-
2006-04-11 23:58
pojednanie
Z tego co widac w pilce w trojmiescie, to chyba z tego chleba nie bedzie, moja propozycja , jezeli chcemy miec jakakalwiek pilke w Trojmiescie to zlaczmy sie razem , zrobmy jedna dobra druzyne i moze bedziemy razem chodzic na mecze!!!
- 0 0
-
2006-04-12 00:04
No wrescie!!!
Dojrzales wreszcie "ducze " troche jednak trwalo zanim zaczeles kumac o co chodzi w pilce . Od dzisiaj jestesmy kolesie ,pozdrawiam arke i lechie .
- 0 0
-
2006-04-12 01:38
jakie połączenie ?
była taka fuzja w gdansku w połowie lat 90-tych i co ? jeden sezon w I lidze. druzynom z trójmiasta potrzebny sponsor i prezes którzy kumaja że aby były efekty trzeba kupowac zawodników i zatrudniać trenerów fachowców. bo zbieranina piłkarzy którzy przychodzą za darmo gra jak każdy widzi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.