- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (81 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (44 opinie) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (91 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
Lato z "Głosem" i MOSiR Sopot
30 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Robert Michniewski triumfował w turnieju siatkówki plażowej seniorów w tym sezonie po raz czwarty. W klasyfikacji generalnej Isostar Cup prowadzi z maksymalną liczbą punktów. Po dwutygodniowej rozłące, do gdańszczanina wrócił Wiktor Chełmiński, dla którego był to trzeci laur w lipcu w rywalizacji MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża".
Do rywalizacji przystąpiły 33 pary. W eliminacjach utworzono 11 grup. Dalej grali tylko zwycięzcy.
Po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się w Sopocie Edward Pawlun. Brązowy medalista mistrzostw Polski za parnera obrał sobie Tomasza Mórawskiego, który poprzednio w parze z Wojciechem Fabiańczykiem zawsze plasował się na drugim miejscu. I tym razem było identycznie.
- Z uwagi na obowiązki zawodowe nie mogę grać z Piotrkiem Wesołowskim w turniejach eliminacyjnych do mistrzostw Polski. Do rozgrywek finałowych chciałbym przygotowywać się poprzez grę w trójmiejskich turniejach. Szczególnie w Sopocie, gdzie dla najlepszej pary czeka przepustka do półfinałów krajowego championatu - przyznaje Pawlun.
W finale duet gdańsko-gdyński skapitulował przed Chełmińskim i Michniewskim 13:21. Ci drudzy tym razem największe kłopoty mieli w ćwierćfinale. Największą wojnę wydali im Jacek Gulbicki i Andrzej Masiak, na co dzień zawodnicy II-ligowego Ambera Starogard. Niewiele brakowało im do szczęścia. Przegrali z późniejszymi zwycięzcami 19:21.
W meczu o trzecie miejsce Piotr Żylicz i Piotr Szczepański pokonali Radosława Pacyńskiego i Wiesława Dziurę (Gdynia) 21:18. Na usprawiedliwienie tych drugich można dodać, że rozegrali o jeden mecz więcej od rywali z małego finału. Już w 1/8 przyszło im się zmierzyć z najlepszą parą Ziaja Cup, czyli juniorskich rozgrywek na plaży pod siatką. Sławomir i Piotr Wrzoskowie przegrali tę grę 16:21.
Wśród wszystkich uczestników rozlosowano nagrody, które ufundowali: Era, Siemens, Timex, Commercial Union i Nata.
Klasyfikacja po czterech turniejach:
1. Michniewski 32 punkty,
2. Chełmiński 27,
3. Mórawski 24,
4. Fabiańczyk 18,
5. Szczepański, Żylicz, Redzimski i Rudziński po 11.
Do rywalizacji przystąpiły 33 pary. W eliminacjach utworzono 11 grup. Dalej grali tylko zwycięzcy.
Po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się w Sopocie Edward Pawlun. Brązowy medalista mistrzostw Polski za parnera obrał sobie Tomasza Mórawskiego, który poprzednio w parze z Wojciechem Fabiańczykiem zawsze plasował się na drugim miejscu. I tym razem było identycznie.
- Z uwagi na obowiązki zawodowe nie mogę grać z Piotrkiem Wesołowskim w turniejach eliminacyjnych do mistrzostw Polski. Do rozgrywek finałowych chciałbym przygotowywać się poprzez grę w trójmiejskich turniejach. Szczególnie w Sopocie, gdzie dla najlepszej pary czeka przepustka do półfinałów krajowego championatu - przyznaje Pawlun.
W finale duet gdańsko-gdyński skapitulował przed Chełmińskim i Michniewskim 13:21. Ci drudzy tym razem największe kłopoty mieli w ćwierćfinale. Największą wojnę wydali im Jacek Gulbicki i Andrzej Masiak, na co dzień zawodnicy II-ligowego Ambera Starogard. Niewiele brakowało im do szczęścia. Przegrali z późniejszymi zwycięzcami 19:21.
W meczu o trzecie miejsce Piotr Żylicz i Piotr Szczepański pokonali Radosława Pacyńskiego i Wiesława Dziurę (Gdynia) 21:18. Na usprawiedliwienie tych drugich można dodać, że rozegrali o jeden mecz więcej od rywali z małego finału. Już w 1/8 przyszło im się zmierzyć z najlepszą parą Ziaja Cup, czyli juniorskich rozgrywek na plaży pod siatką. Sławomir i Piotr Wrzoskowie przegrali tę grę 16:21.
Wśród wszystkich uczestników rozlosowano nagrody, które ufundowali: Era, Siemens, Timex, Commercial Union i Nata.
Klasyfikacja po czterech turniejach:
1. Michniewski 32 punkty,
2. Chełmiński 27,
3. Mórawski 24,
4. Fabiańczyk 18,
5. Szczepański, Żylicz, Redzimski i Rudziński po 11.
Opinie (1)
-
2003-07-29 21:09
Kochać, tak to łatwo powiedzieć...
Noo, to z Piotrka Szczepańskiego nam się gwiazda estrady zrobiła... pozdrowienia dla chochlika :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.