- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (196 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (20 opinii)
- 3 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (53 opinie)
- 4 Drugie podejście do el. IMP na żużlu (9 opinii)
- 5 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (24 opinie)
- 6 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
Matsui błysnął, jak będzie dalej?
Lechia Gdańsk
- "W starciu z Podbeskidziem potrafił wykorzystać dwie sytuacje i tyle. Jeżeli chodzi o ocenę jego przydatności, to musimy poczekać do następnych meczów. Co do techniki, to jest ona bardziej popisowa niż użyteczna. Oczywiście cieszy to, że strzelił dwie bramki, ale nie można popadać w huraoptymizm" - analizuje grę nowego lidera Lechii Gdańsk Daisuke Matsui, były zawodnik i trener biało-zielonych Wojciech Łazarek.
W starciu z Podbeskidziem potrafił wykorzystać dwie sytuacje i tyle. Jeżeli chodzi o ocenę jego przydatności, to musimy poczekać do następnych meczów. Co do techniki, to jest ona bardziej popisowa niż użyteczna. Brakuje w niej domieszki dynamiki i szybkości. Daisuke Matsui nie jest też typem atlety. Myślę jednak, że trener Michał Probierz będzie szukał sposobu, aby poprawić motorykę Japończyka.
Oczywiście cieszy to, że strzelił dwie bramki, ale nie można popadać w huraoptymizm. Mecz był prowadzony w wolnym tempie, a to tylko sprzyjało jego dobrej postawie. Zapewne znajdą się specjaliści, którzy będą już porównywać Japończyka od Abdou Razacka Traore, ale takie rzeczy mogą jedynie skrzywdzić zawodnika. A młodzi ludzie uwierzą w to i pomyślą, że nagle narodziła się nam nowa gwiazda. Ja wolę spokojnie poczekać do jego kolejnych występów i wtedy ocenić wartość. W piłce liczy się tylko jedna prawda - praca, praca i jeszcze raz praca.
Jeśli chodzi o samo poniedziałkowe spotkanie, to było ono dziwne. Podbeskidzie chciało dowieźć korzystny wynik do końcowego gwizdka, ale robiło to nieudolnie. Popełniało mnóstwo błędów w obronie. Niestety Lechia nie potrafiła ich wykorzystać. Gdyby tak się stało, gdańszczanie wygraliby w łatwy sposób. Początek spotkania Lechia miała słaby, ale przez 30 minut drugiej połowy pokazała się z przyzwoitej strony. Niestety przytrafiła się jej ta nieszczęsna końcówka spotkania. Gdańszczanie powinni wówczas przetrzymać piłkę w środkowej części boiska, zmieniać strefy gry, a oni pozwalali na dośrodkowania. Przecież trzy, czy cztery razy byli w tym okresie czasu przy piłce i nic nie potrafili z nią zrobić.
Osoba
Wojciech Łazarek
Urodzony 4 października 1937 roku w Łodzi. Wychowanek Metalowca Łódź, jako piłkarz występował na pozycji napastnika. Grał w trzech klubach w rodzinnym mieście oraz w Lechii Gdańsk. Następnie realizował się w roli trenera.
W 1964 roku zaczynał jako asystent szkoleniowca w drużynie reprezentacji juniorów Łodzi. Następnie powrócił na Pomorze, aby od 1968 roku prowadzić reprezentację Wybrzeża, MRKS Gdańsk (1971-74), Lechię (74-75) i Bałtyk Gdynia (1977). Największe sukcesy święcił jednak z Lechem Poznań, z którym w latach 1983-84 wywalczył mistrzostwo Polski oraz w 1982 i 1984 roku Puchar Polski. W sezonie 1985/86 powrócił na chwilę do Lechii.
W sierpniu 1986 roku został trenerem reprezentacji Polski. Na stanowisku selekcjonera wytrzymał niemal trzy lata. Odszedł z kadry po porażce 0:3 z Anglią, w eliminacjach do mistrzostw świata 1990.
Obecnie pracuje dla Polskiego Związku Piłki Nożnej jako członek Wydziału Szkolenia i wykładowca w szkole trenerów.
fot. Wojtek Jakubowski/KFP
Wojciech Łazarek - inne felietony:
- W sobotę benefis legendarnego trenera (26 maja 2017)
- Łazarek: Piłkarski nierozsądek na Wybrzeżu (2 września 2014)
Kluby sportowe
Opinie (98) 9 zablokowanych
-
2013-07-23 14:13
Dalej będzie tak że BUDYŃ zamknie 3/4 trybun (1)
bo i tak na resztę wejdą wszyscy chętni
- 5 17
-
2013-07-24 08:22
dalej bedzie tak ze zwiaza cie kaftanem bezpieczenstwa i odstawia na srebrzysko lub do kocborowa bo psychicznie chory jestes i masz kompleks stadionu
- 0 0
-
2013-07-23 14:13
najprawdopodbniej juz po kilkunastu minutach meczu zdał sobie sprawę z blędu jaki popełnił podpisując kontrakt (1)
- 21 5
-
2013-07-23 16:41
a mogl do Arki przyjsc i z Pelikanem zagrac
- 5 2
-
2013-07-23 14:14
nie sprawdził się w Legi ? co ten człowiek gada?
Oni Go chcieli ! wtedy był jeszcze za drogi !
- 23 1
-
2013-07-23 14:16
Napastnik ze skośnymi oczami sprawia dodatkową trudność bramkarzowi (1)
który do ostatniej chwili nie wie w który róg się rzucić
Jeszcze bardziej zabójczy pod tym względem są Eskimosi z Kamczatki...
Nie muszę dodawać że trwają ostatnie rozmowy w/s zakupu
3 takich kilerów z Torpedo Władywostok- 11 11
-
2013-07-23 14:53
Czukcza
Z Kamczatki to chyba Czukcze ;) Do JP niedaleko
- 4 0
-
2013-07-23 14:27
bramkarz Podbeskidzia pokazał, że wystarczy kopać w kierunku bramki by zdobyć gola
Tak więc nieco za wcześnie na oceny nowego nabytku Lechii.
Średni bramkarz w przyzwoitej formie i nie byłoby nawet remisu- 10 2
-
2013-07-23 14:28
Na trybunach była grupa Japończykow
bardzo przezywali i dopingowali Lechie i swego rodaka oczywiscie
- 18 1
-
2013-07-23 14:30
Łazarek!!! ty już swoje wypiłeś
rozdajac kartki na luksus PRL
- 20 0
-
2013-07-23 14:38
Jak ja tego nie lubię. Niektórzy mają jakieś dziwne skłonności.
Zagra taki jeden mecz i już wielkie halo. I nie chodzi mi tylko o Matsui. Ale np ten z Legii, Mikita. Już zrobili z niego gwiazdę. Po jednym meczu... Niech zagra tak cały sezon to pogadamy. A tak już menagerzy, wywiady, pochwały i może jeszcze do reprezentacji? Siądzie na laurach i śladu po nim może nie zostać.
- 8 0
-
2013-07-23 14:46
Bramkarz z Bielska to tragedia
fajnie że punkt został w Gdańsku ale takich goli to już nie będzie,między nogami i pod łokciem.Tak słabych bramkarzy to nie ma.
- 6 1
-
2013-07-23 14:51
Postawa Lechii
Wczorajszy mecz pokazał jaka Lechia jest słaba...zero dobrych dośrodkowań, chaos, popelina i gra na aferę.
Matsui robił różnicę, a Deleu sie starał.
Pozatym słabo to widzę...co potwierdza jak ciężko ogląda się transmisję na Eurosporcie 2 - co chwilę przysypiałem z puszką w ręku.- 8 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.