- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (34 opinie) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (58 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (118 opinii) LIVE!
- 4 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (115 opinii)
- 5 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
- 6 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (3 opinie)
Ligowy klasyk w Gdyni dla mistrzów Polski
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Po raz pierwszy w Gdyni odbył się ligowy klasyk, bo tak od lat nazywane są pojedynki koszykarzy Asseco Prokom z Anwilem Włocławek. Stawka była wysoka, bo grał lider z wiceliderem PLK. Gdynianie w obecności blisko czterech tysięcy widzów zachowali miano drużyny niepokonanej w tym sezonie na krajowych parkietach. Podopieczni Tomasa Pacesasa triumfowali 91:78 (28:21, 20:18, 22:17, 21:22). Poniżej zapis bezpośredniej realcji, która przeprowadziliśmy z hali przy ul. Górskiego.
ASSECO PROKOM: Burrell 18, Woods 16 (3x3), Logan 16 (1), Ewing 13 (1), Hrycaniuk 10, oraz Harrington 6, Sow 4, Jagla 3, Seweryn 3 (1), Kostrzewski 1, Szczotka 1.
ANWIL: Jovanović 18 (1), Joyce 14 (2), Dunn 8, Wołosz 6 (2), Pluta 5 oraz Sullivan 20, Szubarga 3, Chanas 2, Tuljković 2, Barycz.
Kibice oceniają
Mecz rozpoczął się od "trójek". Na trafienie Nikoli Jovanovicia błyskawicznie odpowiedział Qyntel Woods. Amerykański skrzydłowy dał też pierwsze prowadzenie gospodarzom na 5:4. W 3. minucie po akcji Woodsa 2+1 przewaga wzrosła na 9:6, a po chwili... wsadem popisał się David Logan. Trener Anwilu, Igor Griszczuk dłużej nie czekał i natychmiast przerwał grę, choć od jej rozpoczęcia minęły zaledwie 2 minuty i 46 sekundy.
Gospodarze rozpoczęli bardzo agresywnie. Już na początku czwartej minuty mieli na koncie pięć przewinień, a do oznaczało, że każdy faul już do końca tej kwarty karany był rzutami wolnymi dla rywali. Właśnie tego typu próby Andrzeja Pluty oraz kolejna "trójka" Jovanovicia przywróciły gości do gry, bo ich straty zmalały do 10:11.
Nowy impuls w poczynania miejscowych wnieśli Daniel Ewing i Ronie Burrell. Mogli nawet poprawić na 17:11, ale wrzuconej piłki nad kosz przez tego pierwszego, jego partner nie zdołał wepchnąć do kosza i szansa na bardzo efektowne punkty przepadła.
Anwil nie próbował widowiskowych akcji, tylko konsekwentnie zbierał punkty. W 6. minucie po czterech celnych wolnych Jovanovica był remis 15:15. Kiepskie wejście miał zwłaszcza Jan-Henrik Jagla, któremu sędziowie szybko odgwizdali dwa faule. I znów Jovanović trafiał, dając jednocześnie prowadzenie Anwilowi 17:16.
Asseco Prokom odwołał się do rzutów zza linii 6,25. Co prawda piłka nie wpadła do kosza po rzucie Logana, ale Ewing się nie pomylił. Gospodarze znów mieli korzystny wynik 21:19, a w 8. minucie Woods i Pape Sow z wolnych dorzucili jeszcze cztery punkty do przewagi.
W końcówce kwarty gdynianie panowali niepodzielnie. Grali na dużej wodzy fantazji, o czym świadczył wsad Lorinzy Harringtona na 27:19. Dopiero w ostatnich sekundach tej kwarty Rashardowi Sullivanowi udało się sprowadzić wynik do siedmiu punktów różnicy.
Drugą kwartę już po 2 minutach i 33 sekundach musiał przerwać Tomas Pacesas. Jego podopieczni tę odsłonę rozpoczęli od 0:6, dając się zaskoczyć kolejno rzutom Mujo Tuljkovicia, Jovanovicia i Sullivana. Reprymenda trenera Asseco Prokomu pomogła. Po powrocie do gry Ewing, Adam Hrycaniuk i Burrell poprawili wynik na 34:27.
Obie drużyny wybitnie stawiały na ofensywę. Mieliśmy wiele efektownych akcji, a mniej mozolnej pracy w defensywie. James Joyce James i Sullivan w 18. minucie sprowadzili wynik do 37:40.
Jednak minutę później temu ostatniemu odgwizdano tzw. faul niegodny sportowca. Były wolne dla Ewinga, a potem jeszcze piłka z boku dla Asseco Prokom. Tym samym miejscowi znów odskoczyli na 45:37. Daniel miał wówczas już 10 punktów, tyle samo co Woods.
Ale Qyntel nie zamierzał się dzielić tytułem najskuteczniejszego gracza. Gdy do przerwy pozostawały trzy sekund skrzydłowy przymierzył za trzy punkty i trafił. Tym samym drużyn odpoczywały przy prowadzeniu mistrzów Polski 48:39.
Po zmianie stron jako pierwszy trafił Piotr Szczotka, który dopiero w tej części gry pojawił się na parkiecie, ale wykorzystał tylko jednego z dwóch wolnych. W odpowiedzi Joyce przymierzył za trzy, ale wkrótce potem zza łuku trafił również Woods.
Pacesas w tej kwarcie równie szybko interweniował jak w poprzedniej. Przerwał grę przy 52:46 dla swoich podopiecznych po niespełna 2,5 minutach. Ale tym razem nie było efektu odskoczenia. Wręcz przeciwnie. Po trójce Joyce'a przewaga stopniała do pięciu punktów, a po akcji Tujkovicia było już tylko 56:53.
Wówczas wreszcie zza łuku wstrzelił się Logan, któremu trzy punkty przyniosła dopiero piąta próba. W 28. minucie Hrycaniuk popisał się akcją 2+1. Mistrzowie Polski znów uciekli na 10 punktów (64:54).
Ale to nie był koniec. Jovanoviciowi sędziowie odgwizdali błąd kroków, a po chwili Krzysztof Szubarga sfaulował Ewinga przy próbie rzutu za trzy punkty. Były zatem trzy wolne, które Daniel zamienił na poprawienie rezultatu na 67:54!
W następnej akcji Gościom 24 sekundy nie wystarczyły na przeprowadzenie ataku. W odpowiedzi piłka trafiła do Łukasza Seweryna, a ten trafił za trzy. Zrobiło się 70:54 dla gospodarzy w ostatniej minucie trzeciej kwarty. Końcowy atak Anwilu przyniósł im dwa punkty Pluty oraz czwarty faul Hrycaniuka.
Czwarta kwarta została zainaugurowana akcją 2+1 Szubargi, ale po chwili rozgrywający włocławian popełnił czwarty faul. W 32. minucie Burrell poprawił wynik na 16 punktów różnicy (75:59). Jeszcze na pięć minut przed końcem trener Griszczuk próbował zachęcić gości do odrobienia strat, ale jego "czas" miał miejsce przy przewadze Asseco Prokom już 81:65.
Na minutę i 43 sekundy przed końcem spiker zaapelował, aby końcówkę publiczność oglądała na stojąco. Jednak w tej atmosferze najlepiej czuł się Bartłomiej Wołoszyn. Wcześniej nie zdobył żadnego punktu, teraz zdobył ich sześć z rzędu i przewaga gospodarzy stopniała do 87:75. Mimo to rozlega się skandowanie z trybun "Asseco mistrz, mistrz!", bo dwunasta wygrana lidera PLK była niezagrożona.
Pomeczowy dwugłos trenerski:
Tomas Pacesas (Asseco Prokom): - Jako zawodnik nigdy nie miałem tak ciężkiego miesiąca, jaki teraz spotkał mój zespół. W grudniu każdy kolejny mecz jest o wielką stawkę grudzień. Aby to wytrzymać musimy grać szerokim składem. Dlatego cieszę się, że dziś powrót do wysokiej formy zademonstrowali Burrell i Ewing.
O sukcesie przeważyło kilka czynników. Kluczowa była determinacja na tablicach. Ponadto wymusiliśmy na rywalach aż 20 strat oraz zatrzymaliśmy Plutę i Szubargę.
Igor Griszczuk (Anwil): - Największe problemy mieliśmy ze zbiórkami na własnej tablicy. Pozwalaliśmy gdynianom rzucać, zbierać i jeszcze raz rzucać. mam prawo oddać na swojej tablicy 5, góra 6 piłek, a dziś straciliśmy na niej aż 17!
Tabela po 12 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Prokom Gdynia | 12 | 12 | 0 | 1053:848 | 24 |
2 | Anwil Włocławek | 11 | 10 | 1 | 989:916 | 22 |
3 | Sokołów Znicz Jarosław | 12 | 8 | 4 | 891:853 | 20 |
4 | Polpharma Starogard Gd. | 12 | 8 | 4 | 870:837 | 20 |
5 | Trefl Sopot | 12 | 8 | 4 | 853:827 | 20 |
6 | PGE Turów Zgorzelec | 12 | 7 | 5 | 956:857 | 19 |
7 | Stal Stalowa Wola | 12 | 6 | 6 | 892:944 | 18 |
8 | Polonia Azbud Warszawa | 12 | 5 | 7 | 912:919 | 17 |
9 | AZS Koszalin | 12 | 5 | 7 | 913:932 | 17 |
10 | Energa Czarni Słupsk | 12 | 4 | 8 | 890:923 | 16 |
11 | PBG Basket Poznań | 12 | 4 | 8 | 932:994 | 16 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 12 | 3 | 9 | 898:973 | 15 |
13 | Sportino Inowrocław | 12 | 2 | 10 | 887:1011 | 14 |
14 | Polonia 2011 Warszawa | 12 | 2 | 10 | 922:1023 | 14 |
Pozostałe wyniki 12 kolejki PLK:
Trefl Sopot - Polpharma Starogard Gdański 57:61 (12:16, 19:17, 7:15, 19:13), Znicz Jarosław - PGE Turów Zgorzelec 60:75 (14:25, 18:13, 19:14, 9:23), Sportino Inowrocław - AZS Koszalin 74:84 (15:15, 20:26, 21:21, 18:22), Polonia Azbud Warszawa - PBG Basket Poznań 88:69 (22:20, 17:16, 27:17, 22:16), Stal Stalowa Wola - Energa Czarni Słupsk 78:76 (18:18, 24:17, 23:25, 13:16), Polonia 2011 Warszawa - Kotwica Kołobrzeg 79:83 (23:23, 28:16, 15:23, 13:21).
Kluby sportowe
Opinie (93) 5 zablokowanych
-
2009-12-13 18:20
klasyk?? heh (3)
przecież to pierwszy mecz tych drużyn w PLK
- 18 25
-
2009-12-13 19:10
(2)
Asseco Prokom Gdynia nie jest nową drużyną ! zmienili miasto - prawda,ale nowi nie są. Czy ubiegłoroczny mistrz polski w następnym sezonie może być beniaminkiem ?
- 19 7
-
2009-12-13 21:04
(1)
dla prawdziwych kibiców, którzy co nieco wiedzą o 3miejskiej koszykówce i jej historii, klub APG zawsze będzie nowym klubem, mimo, że masz rację - według prawa nie są beniaminkiem. Ale na szczęście wszystkiego za pieniądze nie mozna kupić, szacunku na pewno nie...
- 9 21
-
2009-12-13 21:44
Za to za pieniądze można sprzedać szacunek.
Tak jak Sopot sprzedał Prokom Trefl.- 14 6
-
2009-12-13 18:20
11-10
- 1 6
-
2009-12-13 18:22
hehe
15:11
- 2 4
-
2009-12-13 18:28
W Trójmieście dla kbiców kosza liczy się tylko Trefl Sopot! (5)
- 22 68
-
2009-12-13 18:57
Błąd.
W Gdyni liczy się tylko Asseco Prokom GDYNIA
- 25 9
-
2009-12-13 19:11
mów za siebie! jestem z Gdańska i dla mnie głównie liczy się Asseco Prokom. Treflowi dobrze życzę, ale kibicuję całym sercem Gdyńskiej drużynie.
- 33 9
-
2009-12-13 20:04
I po co się nakręcasz
Jestem z Gdańska i kibicuje Asseco ,Treflowi i Polpharmie
- 26 3
-
2009-12-13 21:08
Trójmiasto popiera TREFLA i PROKOM
- 23 1
-
2009-12-14 11:08
PRAWIDŁOWO!!
tylko TREFL SOPOT!!! przekupom i sprzedawczykom z gdyni mowimy stanowcze NIE!!!!!
- 2 13
-
2009-12-13 18:48
przeciez to arka (2)
jak to na arke przystalo, nic swojego....sledzie
- 11 38
-
2009-12-13 18:51
asd
bez pieniedzy krauzego to ta druzyna z sopotu by siedziala w czarnej d$pie. Ze miastu nie zalezalo na druzynie to sie przeniesli tam gdzie dostali lepsze warunki.
- 16 6
-
2009-12-13 19:34
Dalej sobie wmawiaj, może ci pomoże, he he.
Żadbe miasto drużyny nie buduje. Budują je sponsorzy, szkoleniowcy i selekcjonerzy. Asseco Prokom jest obecnie niewiele mniej sopocki, niż był.
Przez moment gdynianie mieli 16 puntów przewagi. Oby choć połowę przez ostatnie 9 minut utrzymali...- 15 3
-
2009-12-13 20:00
91:78
Nasi górą!
- 27 6
-
2009-12-13 20:07
Asseco 0 przegranychw lidze !!!!!!!!!!! Brawo!!!
- 31 7
-
2009-12-13 20:40
Super!
Ja się cieszę z każdej kolejnej wygranej Prokomu i Trefla, chociaż jestem bardziej "Treflowy"! Pozdrowienia!
- 32 1
-
2009-12-13 21:01
Kibole z Anwilu pokazali klasę (8)
nie ma co :(
- 14 9
-
2009-12-13 21:03
. (1)
a cos soie działo nie tak...???
- 3 3
-
2009-12-13 22:14
Pytanie!!!!
a nie stawiacie ,,minusy" TO JEST PYTANIE BO NIE BYŁEM NA MECZU!!!
- 2 1
-
2009-12-13 21:58
(5)
właśnie, co odwalili?
- 3 1
-
2009-12-14 15:14
'jazda z ***' itd... (2)
najlepsze 'poco wy gracie jak wy kibicow niemacie' spiewane do wypelnionej hali
generalnie to wies ;]- 3 1
-
2009-12-14 17:47
ale to prawda, nie macie kibiców tylko widzów.
- 1 2
-
2009-12-14 18:28
a później nasza riposta... Włocławek, co tak ucichło, Włocławek coo tak uciiichło :)
Brakuje Gdynianom jeszcze obycia, faktycznie więcej widzów niż kibiców, ale czas zrobi swoje. Jestem pewien.- 2 0
-
2009-12-14 15:19
Obok mnie siedział koleś w koszulce Anwilu i na Woods'a krzyczał zostaw piłkę małpo, bez komentarza :) (1)
- 3 2
-
2009-12-15 10:33
Powinien dostać liścia.
- 1 0
-
2009-12-13 21:06
Gratki dla Prokomu - znacznie lepszy od Anwilu.Jagła coś blado,podstwowi gracze Prokomu Woods Barell Logan,Hrycaniuk OK
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.