- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (34 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (70 opinii)
- 3 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (34 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (81 opinii)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (77 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Nieoczekiwanie sobotnie spotkanie koszykarek Lotosu VBW Clima Gdynia z ŁKS Łódź (15.00) urosło do miana meczu 10. kolejki Sharp Torell Basket Ligi. Wszystko za sprawą dobrej postawy łodzianek, które wygrały siedem z dziewięciu pojedynków i zajmują trzecią lokatę w tabeli.
Jeszcze w niedzielę dziękowaliśmy podopiecznym Andrzeja Nowakowskiego za znakomitą postawę w wygranym, derbowym pojedynku z PZU Polfa Pabianice. Na 46. zwycięstwie łodzianek (75:72) w 88. pojedynku derbowym zyskały gdynianki, które dzięki temu powróciły na czoło tabeli.
Nic nie wskazuje na to, by dla mistrzyń Polski miał to być łatwy mecz, tym bardziej, że zabraknie Małgorzaty Dydek. Wszystkim marzy się 40. z kolei zwycięstwo naszego zespołu w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej, jednak należy pamiętać, że dziewięciokrotne mistrzynie Polski, w tym sezonie na obcych parkietach wygrały aż cztery z pięciu spotkań. Jest to o tyle zastanawiające, że przed sezonem zespół opuściły doświadczone Grabowska, Zakalskiene i Agafonikowa. W Łodzi cieszą się ze stabilnej sytuacji finansowej, w niczym nie przypominającej dramatu sprzed roku.
Jeszcze w niedzielę dziękowaliśmy podopiecznym Andrzeja Nowakowskiego za znakomitą postawę w wygranym, derbowym pojedynku z PZU Polfa Pabianice. Na 46. zwycięstwie łodzianek (75:72) w 88. pojedynku derbowym zyskały gdynianki, które dzięki temu powróciły na czoło tabeli.
Nic nie wskazuje na to, by dla mistrzyń Polski miał to być łatwy mecz, tym bardziej, że zabraknie Małgorzaty Dydek. Wszystkim marzy się 40. z kolei zwycięstwo naszego zespołu w hali GOSiR przy ulicy Olimpijskiej, jednak należy pamiętać, że dziewięciokrotne mistrzynie Polski, w tym sezonie na obcych parkietach wygrały aż cztery z pięciu spotkań. Jest to o tyle zastanawiające, że przed sezonem zespół opuściły doświadczone Grabowska, Zakalskiene i Agafonikowa. W Łodzi cieszą się ze stabilnej sytuacji finansowej, w niczym nie przypominającej dramatu sprzed roku.