To miał być spacerek, a było dziwne granie. Niby każdy wiedział, że
Lotos Gdynia jest lepszy od Meblotapu AZS PWSZ Chełm, niby mistrzynie Polski wygrały 88:84 (18:33, 13:8, 31:20, 26:23) w 16. kolejce Torell Basket Lidze, ale... To ostatni zespół tabeli zasłużył na słowa pochwały. Za ambicję i za chęć podjęcia walki z faworytem. Wczoraj Lotos miał mieć wolne. Trener Krzysztof Koziorowicz zaprosił jednak te najbardziej potrzebujące tego zawodniczki na zajęcia.
LOTOS: Powell 6, Nolan 16 (6/7 za 2, 3 zbiórki), Bibrzycka 8 (9 zbiórek), Chomać 5, Dydek 23 (9/12 za 2, 5/6 z wolnych, 6 zbiórek) - Pawlak 1, Veselovski 6, Troina 2 (1/5 za 2), Kobryn 21 (9/12 za 2, 9 zbiórek).
MEBLOTAP: Sazonenko 12 (2/7 za 2, 5 zbiórek), Zdziesinska 6, Cybulak 17 (4/9 za 2, 5 zbiórek), Williams 26 (11/15 za 2, 4/6 z wolnych, 5 zbiórek, 4 asysty), Marchanka 15 (7 asyst) - Pazur 2, Bull 6 (2/5 za 3).
Zespół Todora Mołłowa wygrał w tym sezonie, trwającym od 3,5 miesiąca, zaledwie dwa mecze. W Gdyni Meblotap miał polec mniej lub bardziej honorowo. Mówiąc bardziej, kibice mieli na myśli utrzymanie 10-punktowej różnicy, na korzyść Lotosu oczywiście. Tym bardziej, że goście przyjechali nad morze w dniu meczu. Zawsze to mniejszy koszt. A jak było? Szokująco odwrotnie. Wystarczy spojrzeć na wynik pierwszej kwarty. 18:33! Lekceważona, nawet przez swoich trenerów, Amerykanka
Shaquala Willimans już do przerwy zdobyła 14 punktów, nic nie robiąc sobie z opieki wyższych gdynianek. Małgorzata Dydek nawet nie przypuszczała przed meczem, że w tak luźno zapowiadającym się spotkaniu będzie zmuszona grać aż przez 25 minut, by ratować wynik. Bo zwycięstwo uciekało naszym z rąk. Gospodynie doszły rywalki w 24 minucie, kiedy
Ewelina Kobryn po raz kolejny zebrała piłkę po niecelnym rzucie koleżanki i dobiła na 48:46. Akademiczki jednak nie zamierzały składać broni. Przed ostatnią kwartą Lotos prowadził zaledwie 62:61...
Trener Koziorowicz był po meczu mocno wzburzony. Długo nie wychodził z szatni.
- Nie używam brzydkich słów. Od razu leję - próbował żartować.
- Rozumiem zmęczenie grą w Eurolidze, ale szacunek dla kibiców, sposorów, działaczy i wobec siebie trzeba zachować
16. kolejka.
AZS PWSZ TelecomMedia Gorzów Wlkp. - Cukierki Odra Brzeg 51:52 (13:12, 16:15, 12:15, 10:10); Żyłczyńska 14 - Kędzior 17, PZU Polfa Pabianice - AZS Poznań 75:72 (25:18, 18:13, 18:23, 14:18); Pantelejewa 24 - Krupska-Tyszkiewicz 22, Wisła Can-Pack Kraków - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 92:40 (20:12, 21:6, 26:8, 25:14); Tillis 26 - Mądra 15, CCC Polkowice - ŁKS Łódź 77:52 (22:13, 9:16, 30:11, 16:12); Waligórska 16 - Włodarska 15.