Po pogormie, jaki koszykarki
Lotosu VBW Clima Gdynia urządziły Ślęzie Wrocław - 122:77 (31:16, 32:19, 29:15, 30:27), Sophia Witherspoon z pewnością będzie postrzegała siłę Sharp Torell Basket Ligi w krzywym zwierciadle. Udział 33-letniej Amerykanki w sukcesie w meczu rozegranym awansem z 14. kolejki był symboliczny. To dwunaste zwycięstwo gdynianek w sezonie.
LOTOS: Ose-Hlebowicka 11, Grubin 20, Cupryś 33, Wodopianowa 21, Dydek 19 - Pietrzak 3, Witherspoon 5, Bruzgul, Niedobecka 6, Barabanowa 4.
ŚLĘZA: Ćmikiewicz 16, Urban, Żyłczyńska 2, Stempniewicz 10, Krysiewicz 32 - Ryng 6, Koralewska 6, Krauze 3, Paluch.
Marną zdobycz punktową Witherspoon tłumaczy zmęczenie podróżą, ciężka noc (kłopoty z zaśnięciem spowodowane zmianą strefy czasowej), a nade wszystko nieznajomość taktyki Lotosu. Amerykanka zagrał 17 minut, nie zaliczając w zespole mistrzyń Polski chociażby jednego treningu. Jak sama przyznaje, zdarzyło się to jej po raz pierwszy w karierze. Na szczęście rywal był tak słaby i grano tak spokojnie, że w boiskowym zamieszaniu i tumulcie nie musiała nawoływać nowych koleżanek, posiłkując się ich numerkami na koszulkach. "Zosia" rzuciła zaledwie pięć punktów (2/6 w rzutach za dwa punkty, 0/3 w za trzy, 1/2 w wolnych), co idealnie pasuje do jej średniej punktowej w Los Angeles Sparks. W asystach była jeszcze lepsza, gdyż zamiast jednej zaliczanej w meczu WNBA, wczoraj miała dwie. Wierzymy, że gdy sympatyczna Murzynka dojdzie do siebie po podróży, jej statystyki z PLKK będą o niebo lepsze od tych zza oceanu.
Mimo braku w składzie Chasity Melvin (ma dojechać dzisiaj) oraz
Agnieszki Bibrzyckiej, historia meczu była bardzo krótka. Sprowadziła się ona do konkursu rzutów za trzy punkty, jaki urządziły sobie zawodniczki
Krzysztofa Koziorowicza. Robiły to tak skutecznie, że osiągnęły lepszy procent w rzutach zza linii 6,25 m (65 procent!) aniżeli za dwa (58 procent). Bohaterką meczu była
Joanna Cupryś. 30-letnia skrzydłowa po raz pierwszy od dawien dawna wyszła w pierwszym składzie, odwdzięczając się trenerowi Koziorowiczowi dziewięcioma trójkami (na 11 rzutów!).
- Rozstrzelałam się w czwartej kwarcie. Najpierw kilka wpadło, a potem kibice krzyczeli, bym nie przerywała. A kibic - nasz pan - mówi "Pająk".
- Tym wynikiem wyrównałam swój rekord ustanowiony jeszcze w amerykańskiej lidze uniwersyteckiej - dodaje.
Setka pękła już w 35 min, oczywiście po trzypunktowym rzucie (Ilze Ose-Hlebowicka).
- Dla nas podstawowym zadaniem jest walka w Eurolidze. Cieszy mnie dobra dyspozycja Joanny Cupryś - mówi coach z Gdyni.
- Cieszę się, że rzuciliśmy mistrzowi Polski aż 77 punktów - dodawał
Jerzy Onyszkiewicz, trener Ślęzy.
Lotos - Ślęza.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 35/60 - 25/56.
Rzuty za trzy punkty: 15/23 - 5/14.
Rzuty wolne: 7/9 - 12/16.
Zbiórki (atak/obrona): 12/27 - 10/20.
Asysty: 27 - 11.
Faule: 15 - 10.
Straty: 12 - 20.
Przechwyty: 13 - 8.
Bloki: 3 - 5.