Dziewiętnaście punktów Agnieszki Bibrzyckiej było najlepszym dorobkiem w polskiej drużynie w meczu z Niemcami. Ale ważniejsze w tym pojedynku niż snajperskie popisy skrzydłowej
Lotosu Gdynia był sukces biało-czerwonych. Pierwszy w tegorocznych finałach mistrzostw Europy. Po zwycięstwie 66:56 (17:15, 10:8, 19:14, 20:19) zespół Arkadiusza Konieckiego nadal jest w grze o awans do ćwierćfinałów. Poniedziałek jest dniem wolnym w turnieju.
POLSKA: Bibrzycka 19, Anna Wielebnowska 11, Elżbieta Międzik 9,
Ewelina Kobryn 9, Beata Krupska-Tyszkiewicz 7, Emilia Lamparska 6, Elżbieta Trześniewska 2, Aleksandra Karpińska 2, Agnieszka Szott 1, Agata Nowacka.
Tylko wygrana przedłużała nadzieje na awans do najlepszej ósemki kontynentu. Polkom wystarczyło pół minuty, aby odskoczyć na 5:0. Ale "spacerek" nie był im tego dnia pisany. Niemki pierwszą, a następnie i drugą kwartę przegrały tylko różnica dwóch punktów. Miały bowiem przewagę na tablicach, choć dobrze radziła sobie w tym elemencie gdynianka
Ewelina Kobryn.
Po 30 sekundach Polska prowadziła już 5:0, a po kilkudziesięciu następnych 9:5. Jednak akcje Doroty Richter spowodowały odrobienie strat przez rywalki. Po 10 minutach podopieczne trenera Arkadiusza Konieckiego prowadziły tylko 17:15.
Konsekwentna gra od drugiej kwarty do ostatnich minut spowodowała, że Polki systematycznie zwiększały przewagę. Skuteczna była, jak zwykle,
Agnieszka Bibrzycka, a pod tablicami dobrze radziły sobie Anna Wielebnowska i Ewelina Kobryn.
Rywalki nawet nie spasowały, gdy na osiem minut przed końcem przewaga naszej reprezentacji wrozsła do 54:39. Zanim zabrzmiał ostatni gwizdek, zdołały z niej urwac jeszcze pięć "oczek".
-
Zwycięstwo zawdzięczamy koncentracji i dobrej defensywie. Na specjalne słowa uznania zasługują Ania Wielebnowska i Agnieszka Bibrzycka, która równie dobrze jak w obronie spisywała się w ataku. Z meczu na mecz, że zespół konsoliduje się, dziewczyny coraz lepiej się rozumieją. Z drugiej strony odzywa się też zmęczenie spotkaniami barażowymi w kwalifikacjach do mistrzostw - ocenił trener Koniecki.
We wtorek Polki w Turcji zagrają z Francuzkami, a w środę zmierzą się z Greczynkami. Wszystko wskazuje na to, że właśnie ten ostatni pojedynek będzie o czwarte, ostatnie premiowane awansem do ćwierćfinału miejsce w grupie.
Tabele po trzech kolejkachGrupa A1. Czechy 3 3 0 190:146 6
2. Francja 3 2 1 183:171 5
3. Łotwa 3 2 1 202:196 5
3. Grecja 3 1 2 176:193 4
5. Polska 3 1 2 175:195 46. Niemcy 3 0 3 184:209 3
Grupa B1. Hiszpania 3 2 1 250:204 5
2. Rosja 3 2 1 260:230 5
3. Litwa 3 2 1 230:222 5
4. Serbia i Czarn. 3 2 1 209:205 5
5. Turcja 3 1 2 244:242 4
6. Rumunia 3 0 3 163:253 3
jag. PAP