W najsilniejszych składach zagrają o pierwszoligowe punkty koszykarki Marcopolu Gedanii Żukowo i Unii Probasket Swarzędz w 16. kolejce sezonu zasadniczego. Oznacza to, że mecz czwartej drużyny z trzecią będzie hitem weekendu na zapleczu ekstraklasy. Po czterech tygodniach przerwy zespół Aleksandra Siewierowa znów zagra w Żukowie (sobota, 16.00).
Na koszykarki Marcopolu trudno jest stawiać pieniądze. Przed dwoma tygodniami zaskoczyły wszystkich in plus, pokonując na wyjeździe niepokonany wcześniej BS Sure Wołomin 79:77. Tydzień później żukowianki znów były na ustach wszystkich. Tym razem w zdumienie wprawił wynik z Sosnowca, gdzie nasze przegrały z ostatnim w tabeli Filarem 63:65.
- Na nas nie trzeba stawiać pieniędzy, nam je trzeba dawać - żartuje "Sasza".
W meczu z bardzo silną Unią o sukces bardzo ciężko. Wszak zespół
Romana Habera (przez ostatnie dziesięć lat prowadził reprezentację Norwegii) przegrał do tej pory tylko dwa mecze, a zwycięsko kończył osiem ostatnich gier. 26 października nie dał szans na własnym parkiecie naszej drużynie wygrywając 83:63 (Joanna Jarkowska 21 pkt., 15 zbiórek - Justyna Grabowska 16). Liderką drużyny ze Swarzędza jest
Wioletta Lewandowska, była reprezentantka Polski, która nie spotka się jednak na parkiecie z
Lucyną Mruk-Karpierz, dawną partnerką z Olimpii Poznań. "Ziuta" wciąż leczy skręcony staw kolanowy. O sile ekipy drużyny gości stanowią ponadto: Ewa Borys (czwarta snajperka ligi ze średnia 18,14 pkt na mecz), która przed sezonem przyszła z Progresu Poznań, a także Joanna i Katarzyna Jarkowskie.