- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (91 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (99 opinii)
- 3 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (49 opinii)
- 4 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (18 opinii)
- 5 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (128 opinii) LIVE!
- 6 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany
Marek Kusto trenerem piłkarzy Arki
13 grudnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia narzeka. Wojciech Łobodziński: Mecz w wykonaniu sędziego fatalny
Marek Kusto został nowym trenerem piłkarzy Arki. 47-letni szkoleniowiec wróci do Gdyni w środę. Wtedy zaczną się negocjacje i ruchy kadrowe. Głębsza analiza wskazuje na to, że Kusto w rzeczywistości był jedynym poważnym kandydatem.
Andrzej Szarmach był za daleko i potrzebował za dużo czasu, Jerzy Jastrzębowski otrzymał tylko jeden telefon, inni kandydaci, którzy marzyli się prezesowi Jackowi Milewskiemu, mają lepsze posady.
- W gronie dwuosobowego zarządu powiększonego o osoby służące radą, zdecydowaliśmy, że za kandydaturą pana Kusty jest więcej "za" niż "przeciw" - relacjonował szef gdyńskiej spółki. - Nie chcieliśmy zapętlić się w poszukiwaniach trenera, bo nie ma na to czasu. Wierzymy, że doświadczenie i renoma nowego szkoleniowca przyciągną do Gdyni wartościowych zawodników, że trener ich znajdzie.
Czwartkowe posiedzenie zarządu trwało mniej niż godzinę. Decyzja nie była trudna. - Taki los trenera, że przenosi się z miejsca na miejsce, bywa, że kawał drogi - oświadczył Kusto, który czekał na wieść w rodzinnym Krakowie. - Z reguły nie odmawiam, więc przyjąłem zaproszenie do rozmów. Szybko wyjechałem do domu i, jak się okazało, nie musiałem długo czekać na odpowiedź. To będzie mój debiut w II lidze i od razu twarda walka o utrzymanie. Przyjadę nad morze z założeniem, że zostanę u was jak najdłużej. Za kilka dni porozmawiamy o szczegółach...
Kiedy stwierdziliśmy, że nazwisko Kusto z pewnością rozbudzi nadzieje kibiców, pan Marek odpowiedział ze śmiechem: "Jeśli tak, to muszę powiedzieć, iż nie jestem już w stanie grać. Latka lecą."
Nie ma wątpliwości, że kibice pamiętają Kustę przede wszystkim z boiska. W encyklopedii Fuji można przeczytać, że był to prawdziwy artysta. Koledzy z "Piłki Nożnej", gdy przedstawiali kandydatów w plebiscycie 80-lecia, napisali o nim: Poeta techniki. Do tytułu najlepszego lewoskrzydłowego wszech czasów nowy trener Arki pretentował obok takich gwiazd jak Gadocha, Smolarek, Warzycha i Wodarz. Notabene równolegle Kupcewicz kandydował do miana najlepszego playmakera. Mieć taki duet w klubie, to jest coś. Dotąd obaj panowie nie narzekali na nadmiar szczęścia w futbolu ligowym, więc może nadszedł ten magiczny moment...
Wróćmy jednak do dorobku Kusty, bo to nie fraszka. Urodził się w Bochni (29.04.1954), wychował w Wawelu, karierę ligową zrobił w Wiśle i Legii (143 mecze i 57 goli w ekstraklasie). Największe sukcesy - łącznie z mistrzostwem kraju - święcił jednak w belgijskim Beveren. W historii reprezentacji zapisał się trzykrotnym udziałem w finałach MŚ (1974, 1978, 1982), przy czym dopiero w Hiszpanii miał okazję zagrać, m.in. w półfinale z Włochami. W barwach narodowych wystąpił 17 razy, strzelił 2 bramki. W Belgii, w III-ligowym Dendermonde grał do 37. roku życia.
Karierę szkoleniowca, będąc absolwentem stołecznej AWF, zaczął z wysokiego pułapu, jednak dość pechowo. Po przejściu w Wiśle etapu pracy z juniorami i rezerwami (awans do III ligi) objął pierwszy zespół Białej Gwiazdy. To był sezon 1993/94. Zakończył się spadkiem do II ligi. Minęło półtora roku i Kusto został asystentem selekcjonera Władysława Stachurskiego! Po sześciu miesiącach Stachurski zrezygnował i szansa wypromowania się uciekła. Tak daleko, że dopiero tej jesieni pan Marek wypłynął na głęboką wodę. O jego przygodzie z Widzewem pisaliśmy już wczoraj, więc nie ma potrzeby przypominać, że w Łodzi miał od początku "przechlapane". Miejscowi dziennikarze byli podzieleni. Niektórzy gotowi byli go bronić, inni oceniali krytycznie, aczkolwiek wszyscy są zgodni. Dariusz Wdowczyk więcej od niego nie dokonał.
star.
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2001-12-16 12:21
śledziuchy!
Na szczęście nie mam żadnych kompleksów i nie jestem takim wieśniakiem jak WY!
- 0 0
-
2001-12-17 08:54
do antyśledź
Posłuchaj no Mistrzy MIASTA, tą gadka zasuwam ja z moim kolegami którzy mieszkaja np; w Gdańsku. Powiem Ci buraczku bo rosniesz napinaczu netowy jesteś WIEŚNIAKIEM który mieszka w mieście
- 0 0
-
2001-12-18 22:33
do jakiś śledź
POSŁUCHAJ BURAKU JEDEN! WIEŚNIACY MIESZKAJĄ TYLKO W GDYNII, A JA JESTEM CZŁOWIEK Z MIASTA!
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.