• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Match-racing w Sopocie

jag.
30 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Przy mocno zmodyfikowanej w stosunku do zapowiedzi liście startowej odbyły się w Sopocie dwudniowe regaty match racingowe. Po raz pierwszy w Polsce można było zdobyć punkty do światowego rankingu sterników. Z okazji, którą stworzyły żeglarzom Fundacja Polski Jacht w Pucharze

Ameryki Polska 1, Sopot Yacht Club i Kąpielisko Morskie Sopot, najlepiej skorzystał Marek Stańczyk. Zawodnik YKP Gdynia, na co dzień startujący w klasie 470, w finałowej rozgrywce pokonał eksfinnistę, Dominika Życkiego 3:2.

Do rywalizacji o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta Sopotu przystąpiło ośmiu sterników. Każdy z nich mógł liczyć na wsparcie dwóch załogantów. Ścigano się systemem każdy z każdym. W eliminacjach odbyło się 28 wyścigów. Do dyspozycji uczestników regat były cztery łódki typu MK Cafe 24. Nie było wysokiej fali, wiatr o sile od 3 do 5 w skali Beauforta nadchodził od lądu. Przebieg walki na wodzie doskonale widoczny był z molo. Trasa wytyczona została wzdłuż deptaka, a przy zwrotach jachty niemal ocierały się o pomost.

W eliminacjach komplet siedmiu zwycięstw odniósł Stańczyk, a pięciokrotnie linię mety jako pierwszy mijał Życki (Warszawa, Fundacja Polska 1). Duet ten stanął nazajutrz do finałowej rozgrywki. W boju o trzecie miejsce wystarczyło odniesienie czterech wygranych. Ta sztuka udała się Igorowi Szrubkowskiemu (Zatoka Puck) i Piotrowi Wojewskiemu (Gdynia, MRM Sailing Team). Dalsze miejsca zajęli: 5. Bohdan Goralski (Stal Gdynia) 3 zwycięstwa, 6. Maciej Cylupa (Deceuninck Sailing Team, Gliwice) 3, 7. Maciej Skibski (Sopot Yacht Club) 2, 8. Adam Jankowski (YKP Gdynia) 0.

W każdym z pięciu wyścigów finałowych walka trwała niemal do ostatniego metra. Wygrali Stańczyk, Andrzej Kucieński i Maciej Kłosiński. Najlepszy sternik sopockich regat, wywodzący się z Giżycka, poszerzył zatem swoją bogatą sportową kolekcję o nową specjalizację. Poprzednio specjalizował się w klasach: Cadet i 470 oraz w... bojerach. W tych ostatnich był nawet wicemistrzem Europy.

- Zaimponowała mi organizacja regat. Tym bardziej, że był to pierwszy typowy match - racing w Polsce. Zawody był też dobrze prowadzone przez sędziów, chociaż nie wszystkie decyzje były po mojej myśli - przyznał Życki, mistrz Polski klasy Finn z 1994 roku, któremu w Sopocie partnerowali Mirosław Szymczak i Paweł Górski.

W małym finale Wojewski pokonał Szrubkowskiego 2:1.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • MATCH RACE

    moze w koncu zacznie sie dziac cos w polskim zegrarstwie, jezeli chodzi o media, zawsze cicho ...a przeciez to taki piekny sport

    • 0 0

  • zeby tylko

    zeby tylko cicho to by bylo fajnie, w mediach mowia tyle o tym sporcie jak by on wogule nie istnial!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane