- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (57 opinii)
- 3 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (69 opinii)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 21 maja Trefl przedstawi nowego trenera (6 opinii)
Michniewicz potrafi grać na Legii
Arka Gdynia
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to niewiarygodne, ale po piątej kolejce może stać się faktem. Jeśli Arka zdobędzie w meczu z Legią o punkt więcej niż Wisła w Krakowie w pojedynku z Lechem, to gdynianie zostaną liderem tabeli. Kluczem do realizacji tego scenariusza jest przełamanie fatalnej passy przy ul. Łazienkowskiej. Żółto-niebiescy nie strzelili tam gola w lidze od blisko 30 lat! Początek gry w sobotę o godzinie 18.00.
W czołówce ekstraklasy jest duży ścisk. Piątkowe rozstrzygnięcia (ŁKS - Jagiellonia 1:0 i Ruch - Cracovia 2:0) sprawiły, że różnica między liderem a siódmą drużyną wynosi zaledwie trzy punkty. To można odrobić w jednej kolejce! Dla Arki nawet punkt w Warszawie oznaczać będzie co najmniej obronę pozycji wicelidera, a przy jednoczesnej przegranej Wisły z Lechem - nawet awans na pierwsze miejsce. Przodownictwo żółto-niebiescy obejmą również wówczas, jeśli wygrają na Łazienkowskiej, a w Krakowie dojdzie do podziału punktów lub wygrają goście. Porażka zaś sprawi, że plasujących się obecnie na drugiej pozycji gdynian, wyprzedzi Legia, która przystąpi do sobotniego meczu z zaledwie siódmą lokatą.
Arka do Warszawy wyruszyła w piątek rano i już po południu trenowała w stolicy. Czesław Michniewicz zabrał na mecz aż 21 piłkarzy, mimo że maksymalnie do protokołu może wpisać 18. Ta asekuracja wynika z kłopotów zdrowotnych. Grono kontuzjowanych powiększył Łukasz Kowalski, który naderwany mięsień dwugłowy leczy w Szczecinie. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ w sobotę Krzysztofa Przytuły i Marcina Pietronia. Pierwszy kontuzji doznał w meczu z Lechią, a dla drugiego pechowy okazał się występ w Bełchatowie. Na uraz mięśnia uda narzeka również Zbigniew Zakrzewski, ale on zapewnia, że przy Łazienkowskiej zagra.
Dużo po meczu w Warszawie obiecuje sobie Bartosz Karwan. Dla pomocnika będzie to pierwszy występ przeciwko Legii na jej terenie odkąd blisko trzy lata temu pożegnał się z tym klubem. - Dwa sezony temu trener Stawowy przez cały mecz trzymał mnie na ławce rezerwowych. Teraz chciałbym tam podtrzymać dobrą passę Arki, bo fajnie wystartowaliśmy. Ograliśmy Górnika i Lecha, w których to drużynach było po pięciu reprezentantów. Dlatego nie czuję się słabszy od żadnego krajowego piłkarza. Fizycznie i mentalnie mogę grać przez 90 minut na reprezentacyjnym poziomie. Także kilku innych
piłkarzy Arki zasługuje na kadrowe powołania - podkreśla 32-latek, który w tym sezonie staje się królem asyst, a w biało-czerwonych barwach był ważnym piłkarze w eliminacjach mistrzostw świata 2002 roku.
Jednak przy Łazienkowskiej nie tylko dobrze czuć się powinni ci, którzy niegdyś grali dla Legii (Karwan, Tomasz Sokołowski, Marcin Chmiest), ale również trener Michniewicz. Obecny szkoleniowiec Arki na tamtym stadionie odnosił największe sukcesy. Na zakończenie sezonu 2006/07 wygrał w Warszawie 2:1, co przypieczętowało mistrzostwo Polski dla Zagłębia Lubin. Natomiast w 2004 roku jego Lech wprawdzie przegrał tam 0:1, ale że miał zaliczkę z Poznania 2:0, to odebrał Puchar Polski. - Z Legią gra się trudno bez względu na to, czy jest w dobrej, czy w złej formie. Teraz jest w dobrej, a zatem tym bardziej cenny byłby korzystny rezultat. Przed występem na Łazienkowskiej przede wszystkim trzeba się skoncentrować na tym, aby tego meczu nie przegrać w szatni. Dlatego przygotowałem dla piłkarzy materiał filmowym, na którym pokaże im słabsze strony tego rywala - podkreśla trener Michniewicz.
Warto, aby szkoleniowiec "otworzył" podopiecznym drogę do bramki Legii. W historii występów w ekstraklasie Arka nigdy nie wygrała z tą drużyną na wyjeździe, a od blisko 30 lat nie może strzelić tam gola. Ostatnim gdyńskim piłkarze, który posłał piłkę do siatki na Łazienkowskiej był Tomasz Korynt. Spotkanie to odbyło się... 29 lipca 1979 roku.
Kluby sportowe
Opinie (81) ponad 20 zablokowanych
-
2008-09-13 12:13
krauze NIGDY nie obiecywał stadionu, tylko UM GDYNIA.
A co do dupczenia, to spytaj swojej mamusi jak to było, kiedy i mou dała, że taka pała się pojawiła na swiecie jak ty????- 0 0
-
2008-09-13 12:15
Bo w lechii klub nie miał pieniedzy i mecze kupowali kibice. Nawet o tym nie wiesz, bo za mały smród jesteś. Spytaj ŻOŁNIERZA ile sam dał na mecze. Przy czym podejrzewam ,że nawet nie wiesz kto to jest. A ciężko jest udowodnić kupowanie meczy przez kibiców, a niżeli przez klub.
- 0 0
-
2008-09-13 12:20
(1)
Prawda w oczy kole i dlatego masz strupy, przez które nic nie widzisz.
Nigdy żaden ARKOWIEC nie trzymał i nie będzie trzymał z policją. A o ile pamiętam to tylko płaczki z danzingowa biegali na komendę, że im szmaty ktoś zabrał z klubu
to wy lechisci jesteście pryncypałami policji
LECHIA TO KONFIDENCI !!!- 0 0
-
2008-09-13 12:55
POmiocie ukradł a to różnica złodzieju
- 0 0
-
2008-09-13 12:33
DO anonima wyżej
Jąkało do logopedy się udaj,oj chory jestes ale szkoda HAHAHA!!!
- 0 0
-
2008-09-13 12:42
Areczko do boju ! Ewentualna wygrana z Legią zasmuci Wisłę ,Legię i Lechię . Reszta Polski będzie się cieszyć ! I o to chodzi !
- 0 0
-
2008-09-13 12:56
Sytuacja wygląda w ten sposób że remis na Łazienkowskiej w tej chwili wzięlibyśmy w ciemno.A gdyby udało się wygrać...to,niestety (albo stety) WSZYSCY musieli by się z nami zacząć liczyć.
Każdy wynik możliwy,to tylko piłka.
DO BOJU,ARECZKO!!!...- 0 0
-
2008-09-13 13:03
Szczęście nie zawsze sprzyja lepszym (2)
A co to Legia , Arka, wygraliście z LECHIA w P.E. to faky ale tak szczerze czy byliście lepsi piłkarsko mieliscie duzo szczęścia czego wam życzę w Warszawie.P.S w tej śmiesznej lidze kazdy może wygrać z kazdym
- 0 0
-
2008-09-13 13:05
(1)
w tej,jak to mówisz,"śmiesznej" lidze wy też gracie ;-)
- 0 0
-
2008-09-13 13:12
A czy ja napisałem,że LECHIA w niej nie gra ?
- 0 0
-
2008-09-13 13:18
o punkt...?
Nie ma takiej możliwości! O dwa, kolego...
- 0 0
-
2008-09-13 13:55
My sie LEGII nie boimy !!!!!!!
My sie Legii nie boimy .....co najwyzej bedzie remis !!!!!!! Chlopaki wierze w Was ,ze wygracie !!!!!! Trzymam kciuki !!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-09-13 14:01
Wykopmy polnord ze stadionow
(1)
Prawda w oczy kole i dlatego masz strupy, przez które nic nie widzisz.
Nigdy żaden ARKOWIEC nie trzymał i nie będzie trzymał z policją. A o ile pamiętam to tylko płaczki z danzingowa biegali na komendę, że im szmaty ktoś zabrał z klubu.
Typowo gdynska bezczelnosc.To wy zglaszaliscie strate flagi nie my,nam nikt nie zabiera flag.Co sie dzieje na Arce?Czemu pozwalacie na takie sytuacje,tracicie flage i zglaszacie to na policje.Wyrzucona was z ligi za kupno ponad 40 meczow i w waszym stylu zarzucacie korupcje innym,wy jestescie niewinni.Tak jak nie pucujecie policji...
Jeszcze baranie jeden z drugim napisz ,nie chcemy sie z wami ustawic:))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.