Po zaciętym i stojącym na wysokim poziomie spotkaniu Stoczniowcowi udało się, po raz pierwszy w tym sezonie, pokonać Mistrza Polski - Unię Oświęcim, 1:0 (0:0, 0:0, 1:0). Po ostrych słowach od trenera po ostatnim meczu z Zagłębiem,
Tomasz Wawrzkiewicz ponownie pokazał klasę i pomimo wielu groźnych sytuacji po raz czwarty zachował czyste konto.
Pierwsze wznowienie dla Stoczniowca, jednak to zawodnicy Unii od początku spotkania rozpoczęli ofensywę gdańskiej bramki. Na szczęście uważna i ofiarna gra w obronie, a przede wszystkim znakomita dyspozycja
Tomasza Wawrzkiewicza nie pozwoliły Oświęcimianom objąć prowadzenia. Podobnym rezultatem kończyły się również nie tylko kontry gospodarzy, ale i rzut karny, podyktowany w 14". za celowe poruszenie bramki przez
Sebastiana Gonerę, a wykonywany przez
Andrieja Raszczyńskiego.
Identycznym, bezbramkowym wynikiem zakończyła się także druga odsłona. Choć podobnie jak w pierwszej tercji okazji, a to podczas gry w przewadze, bądź podczas szybkich kontr, dla obu stron nie brakowało.
Dopiero w 3".28"". trzeciej tercji padła, jak się później okazało jedyna i zarazem decydując o losach spotkania, bramka.
Andriej Raszczyński wycofał krążek na niebieską do
Bartosza Leśniaka, który silnym strzałem nie dał szans zasłoniętemu
Tomaszowi Jaworskiemu, obok Raszczyńskiego asystę zanotował
Zdenek Jurasek. Objęcie przez gospodarzy prowadzenia wzmogło ataki Unistów, gra się jeszcze bardziej zaostrzyła, zaczęły sypać się kary. Doszło również do kilku bójek, jak na przykład
Adama Fraszko z
Mariuszem Jakubikiem, za która ten pierwszy otrzymał, pomimo protestów zawodników gości, jedynie 2". Jednak liczne przewagi Oświęcimian, jak i wycofanie, na 40 sekund przed końcem meczu, bramkarza na niewiele się zdało, trzy punkty pozostały w Gdańsku.
Po meczu powiedzieli:Karel Suchanek: Była zacięta walka o każdy krążek. Niestety straciliśmy bramkę i pomimo wielu dogodnych sytuacji w III tercji, nic nie udało się strzelić. Mam pretensję do sędziego, że za atak na Jakubiku, pomimo zranienia, Adam Fraszko nie dostał kary meczu.Marian Pysz: Rozegraliśmy jedno z lepszych spotkań. Drużyna zagrała w miarę ofiarnie, gra się zazębiała. Wykazali dużo detreminacji, której ostatnio brakowało. (...) Nie mamy jeszcze faworyta do wykonywania karnych. Trenujemy ten fragment i do play off powinniśmy już znaleźć odpowiedniego zawodnika.Wiktor Pysz: Mecz dobry. Duże tempo, walka, zaangażowanie. Obaj bramkarze wznieśli się na wyżyny. Jaworski nie zawinił przy stracie bramki, nie widział krążka, pod bramką był tłum. Mógłby to być mecz pokazowy, dużo walki, charakteru i w tę właśnie stronę powinien iść hokej. Porażka Unii to wynik dobrej defensywy Stoczniowca oraz Wawrzkiewicza, który w dzisiejszym spotkaniu był postacią numer jeden.GKS Stoczniowiec Gdańsk: Wawrzkiewicz; Fraszko R. (2) - Wróbel, Błażowski - Bagiński - Myszka (2); Leśniak (4) - Smeja (2), Raszczyński (2) - Moskal - Jurasek; Cychowski (2) - Bukowski (4), Kostecki - Fraszko A. (2) - Jankowski.
Unia Oświęcim: Jaworski; Zamojski - Gabryś, Kelner - Stebnicki (2) - Rozum; Kłys - Cinalski, Jakubik - Rimsky - Laszkiewicz D.; Gonera - Dulęba, Puzio (2) - Parzyszek - Klisiak (8).
Kary: GKS Stoczniowiec Gdańsk - 18 min., Unia Oświęcim - 12 min.
Sędziowali: Godziątkowski Tadeusz; Pachucki Maciej, Karwacki Jacek
Widzów: około 700
Wyniki pozostałych spotkań:GKS Tychy - GKS Katowice 7:2 (1:1, 4:1, 2:0)
Bramki dla Tychów: Piotr Sarnik (19), Janusz Gurazda (23), Andrzej Schubert (23), Wojciech Sosiński (28), Damian Słaboń (32), Marek Koszowski (42), Krzysztof Majkowski (54);
dla Katowic: Marcin Słodczyk (6), Tomasz Wołkowicz (25).
Kary: Tychy - 8; Katowice - 10 minut.
Widzów: 2000.
KTH Krynica - TKH Toruń 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)
Bramki: Sławomir Krzak (36), Leszek Piksa (48).
Kary: KTH - 8; TKH - 16 minut w tym 10 Sławomir Szachniewicz za niesportowe zachowanie.
Widzów: 1300.
Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 5:1 (1:0, 2:0, 2:1)
Bramki dla Podhala: Andriej Prima (3), Martin Voznik (23), Bartłomiej Piotrowski (24), Sebastian Pajerski (45), Milan Baranyk (45);
dla Zagłębia: Rafał Twardy (60).
Kary: Podhale - 6, Zagłębie - 6 minut.
Widzów: 1000.
