To były czarne dni młodzieżowej piłki ręcznej w Polsce. Dziewczęta słabły z każdym meczem mistrzostw Europy. W końcowej klasyfikacji uplasowały się na ósmym miejscu. Chłopcy nie tylko już na początku championatu kontynentalnego na Łotwie stracili szanse na grę o wyższą lokatę niż dziewiąta, ale co gorsza, w dwóch spotkaniach zainkasowali aż 80 bramek! W szeregach biało-czerwonych występuje jedenaścioro reprezentantów wybrzeżowych klubów.
Podopiecznym
Dariusza Dworaczyka najwyraźniej nie posłużyło zesłanie z Ołomuńca do Zlinu. Po przegranej nieznacznie rywalizacji z Rosją i Francją o awans do półfinału, Polki walczyły z Chorwatkami o prawo gry o piąte miejsce.
- Nie wiem, co się stało - przyznał po meczu polski szkoleniowiec. Jego podopieczne przegrały tę potyczkę, zanim tak na dobre się rozpoczęła. Po dziesięciu minutach było 3:9, a pół godziny później straty wzrosły do 20:36. Ambitna postawa w końcowych fragmentach gry pozwaliła zmniejszyć straty i zakończyć spotkanie porażką 34:42 (14:24).
Na zakończenie turnieju Polki grały z Niemkami o siódmą pozycję. Końcowy rezultat 28:33 (13:15) nie oddaje przebiegu gry. Do siedemnastej minuty stroną przeważającą była nasza drużyna. Potem długo wynik oscylował wokół remisu. Starty powstały w ostatnich pięciu minutach. Polska drużyna pękła, gdy przyszło jej grać w liczebnym osłabieniu.
- Z meczu na mecz ubywało nam sił. Jednak generalnie nasz start należy ocenić wysoko. Europejska czołówka jest dość szeroka i wyrównana. Przed nami jeszcze rok wspólnej pracy. Trzeba zrobić wszystko, by w następnym sezonie zespół zakwalifikował się do finałów mistrzostw świata - dodaje Dworaczyk.
Ósme miejsce w Europie w swoim dossier może zapisać m.in. pięć wybrzeżowych szczypiornistek:
Karolina Kudłacz,
Edyta Chudzik, Monika Zawadzka, Agnieszka Tyda (wszystkie Nata AZS AWFiS Gdańsk) i
Katarzyna Koniuszaniec (EB Start Elbląg).
Na Łotwę trener
Dariusz Tomaszewski zabrał aż sześciu zawodników z naszego regionu. Powołania na mistrzostwa Europy otrzymali: Daniel Żółtak, Mateusz Jachlewski, Paweł Ćwikliński, Sebastian Sokołowski, Robert Fogler (AZS AWFiS Gdańsk) i Marek Wróbel (Techtrans Elbląg).
W inauguracyjnym meczu biało-czerwoni jeszcze się starali. Z Danią, trzecią drużyną Europy tego rocznika sprzed roku, aż do stanu 22:24 prowadzili wyrównaną walkę. Potem coś pękło. Polacy przegrali nie tylko wysoko ze Skandynawami 31:40 (14:18), ale bez walki poddali się w kolejnym meczu Hiszpanom 20:40 (10:20).
Pozostałe wyniki naszej grupy:Portugalia - Hiszpania 25:24 (6:10), Portugalia - Dania 26:31 (15:14).