My się "Żabek" nie boimy

O 20.30 w Lauber Dezso City Sport Hall koszykarki Lotosu VBW Climy Gdynia meczem z Gambrinusem JME Brno rozpoczną dziś rywalizację w turnieju Final Four koszykarek. To drugi start zespołu Krzysztofa Koziorowicza w imprezie najlepszych z najlepszych. Przed dwoma laty w Lievin było drugie miejsce. Dwie i pół godziny przed grą mistrzyń Polski z mistrzyniami Czech rozpocznie się spotkanie miejscowego MiZ-o Pecsi VSK z francuskim US Valenciennes Olympic.

Będzie to 12 mecz w europejskich pucharach między Lotosem a "Żabkami" z Brna. Mistrzynie Polski wygrały cztery z jedenastu meczów (najbardziej spektakularne porażki ponieśliśmy w ćwierćfinale przed trzema laty). Team trenera Jana Bobrovsky'ego, także szkoleniowca reprezentacji Czech, wicemistrza Europy z ubiegłego roku roku, ma w składzie aż pięć reprezentantek kraju Evę Viteckovą, Hanę Machovą, Ivanę Vecerovą, Romanę Hamzovą (jest żoną Jirzego Hamzy, menedżera klubu z Brna) i Janę Veselę oraz dwie Słowaczki - skrzydłową Zuzanę Zirkovą i środkową Alenę Kovacovą. Skład uzupełniają centerki Brazylijka Cintia dos Santos i Bośniaczka Rankica Sarenac. Do ich postawy Boborvsky miał największe zastrzeżenia po przegranym pojedynku z Lotosem w styczniu. - Zagrały bardzo źle. Serenac nie zdobyła punktu, Santos - dwa, a Kovacova - siedem. Nie byliśmy w stanie wygrać tego meczu - twierdził charyzmantyczny coach. Dla Lotosu wygrany 65:63 mecz był historyczny, bo gdynianki triumfowały w Brnie po raz pierwszy. Zadecydował o tym rzut Rosjanki Natalii Wodopianowej w ostatnich sekundach gry. - Akurat się tak złożyło, że to moje punkty decydowały o naszym zwycięstwie. To jednak nie było dla mnie ważne. Wtedy najważniejsze było zwycięstwo, a nie to, która rzuci ważne punkty. Teraz jest tak samo, nic się nie zmieniło - zapewnia "Natka". Najwięcej punktów w spotkaniu w Brnie dla Lotosu zdobyła amerykańska rozgrywająca, Elaine Powell - 18, z czego 10 to rzuty wolne wykonywane przy stuprocentowej skuteczności (to drugi wynik tego sezonu w Eurolidze), zaś dla Gambrinusa - Eva Viteckova (13). - Czeszki na pewno są do ogrania. By jednak tego dokonać, musimy być maksymalnie skoncentrowane. Tak było podczas naszego meczu w Czechach. Z drugiej strony, w pierwszym spotkaniu z Brnem, w Gdyni, popełniłyśmy aż 28 strat i wiadomo, jak to się dla nas skończyło - wspomina amerykańska rozgrywająca Lotosu.

Siłą zespołu mistrza Czech jest gra zespołowa, doskonałe zgranie zawodniczek znających się od lat zarówno z występów w kadrze, jak i drużynie z Brna. - Przede wszystkim musimy wybronić ich szybki atak. To jest ich największy atut. Bardzo groźne jest też coś takiego jak powtórny szybki atak. Gambrinus na pewno jest drużyną leżącą w naszym zasięgu. Nie boimy się ich - zapewnia Joanna Cupryś, kapitan Lotosu. Najskuteczniejszą koszykarką Brna w rozgrywkach grupowych była Hana Machowa, zdobywczyni 179 punktów (średnio 12,8 pkt w meczu), a najlepiej zbierającą - 21-letnia Jana Vesela - 70. W Lotosie prym wiodły Agnieszka Bibrzycka - 271 pkt. (średnia 15,9 pkt.) i Małgorzata Dydek - 140 zbiórek. "Biba" została wybrana na najlepszą koszykarkę Europy w plebiscycie "La Gazzetta dello Sport" za rok 2003. "Ptyś" triumfowała w 1999 roku.

Przed dwoma laty w finale rozgrywanym w Lievin Lotos uległ Olympic Valenciennes 72:78, głównie za sprawą skandalicznego sędziowania. Jeśli Lotos pokona Gambrinus, to niewykluczone, że Francuzki po raz kolejny będą finałowym rywalem gdynianek, które grają w najbardziej prestizowych rozgrywkach w Europie szósty sezon. W drugim piątkowym półfinale Olympic zmierzy się z gospodarzem turnieju. Olympic wystąpi bez swego filaru, kontuzjowanej Audrey Sauret. Finaliści Euroligi (w komplecie są to mistrzowie swoich krajów) znają się doskonale. Wszystkie drużyny w fazie grupowej występowały w grupie B. - Nawet gdybyśmy chciały, to trudno komukolwiek będzie w tym turnieju zaskoczyć rywala. Po prostu wiemy o każdej drużynie wszystko, tak jak rywale o nas wszystko wiedzą. Zadecyduje dyspozycja dnia - przekonuje Paulina Pawlak, młoda rozgrywająca, która znakomicie wprowadziła się do ekipy mistrzyń Polski. Żadnemu finaliście z żadnym z uczestników turnieju w Peczu w rywalizacji w grupie B nie udało się wygrać dwukrotnie. W bezpośrednich konfrontacjach najlepszego kwartetu Europy panuje idealna harmonia. W spotkaniach pomiędzy sobą teamy aspirujące do tytułu klubowego mistrza Europy zarówno wygrały, jak i przegrały po trzy spotkania.

Przypomnijmy, że w ćwierćfinale Euroligi mistrz Polski, który zajął drugie miejsce w tabeli grupy B (za USVO), wyeliminował francuski zespół Pays D'Aix Basket 13 Provance. Gambrinus awansował do turnieju rozgrywanego w dwustutysięcznym mieście na południu Węgier bez gry w ćwierćfinałach. A to za sprawą decyzji Międzynarodowej Federacji Koszykówki Strefy Europejskiej (FIBA-Europe), która przyznała Czeszkom walkower 2-0 w rywalizacji z UMMC Jekaterynburg, mistrzem Euroligi i mistrzem Rosji. Powodem były fałszywe gruzińskie paszporty Amerykanek DeLishy Milton i Yolandy Griffith. - Od meczów ćwierćfinałowych upłynęło już bardzo dużo czasu, więc to, że Czeszki nie grały w 1/4 finału, nie będzie miało zbytniego wpływu na dyspozycję - ocenia lidera czeskiej ligi Małgorzata Dydek, nasza największa gwiazda, dodając, że Lotos ma duże szanse na zdobycie mistrzostwa starego kontynetu. Jak sama mówi, to jest jej największe marzenie dotyczące wystepów w Lotosie.

- Jedziemy do Peczu wygrać przynajmniej jeden mecz. Najlepiej ten pierwszy, z Lotosem - mówi z kolei Bobrovsky. Miejmy nadzieję, że gdynianki sprawią, że marzenia Czecha pozostaną tylko marzeniami.


Lotos VBW Clima Gdynia - Gambrinus JME Brno
Twarzą w twarz
Rozgrywające
1. Elaine Powell 9/17 0/2 13/14 7 5 31
1. Romana Hamzova 2/3 2/7 9/10 7 6 19
Rzucający obrońcy
2. Agnieszka Bibrzycka 9/18 3/14 5/5 4 2 32
2. Hana Machova 6/9 0/6 4/5 9 5 16
Skrzydłowe
3. Natalia Wodopianowa 3/9 0/0 4/7 11 1 10
3. Zuzana Żirkova 6/12 4/8 7/7 7 3 27
Silne skrzydłowe
4. Chasity Melvin 11/19 0/0 7/13 23 2 29
4. Ivana Vecerova 7/18 0/2 6/7 7 3 20
Środkowe
5. Małgorzata Dydek 3/11 0/1 9/12 14 1 15
5. Rankica Sarenac 4/14 0/1 0/0 5 2 8

W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, zdobyte punkty.
Statystyki po dwóch meczach w grupie B.


Lotos VBW Clima Gdynia - Gambrinus JME Brno
PIERWSZY MECZ
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 23/45 - 21/52. Rzuty za trzy punkty: 3/15 - 6/20. Rzuty wolne: 14/20 - 17/20. Zbiórki (atak/obrona): 10/29 - 11/23. Asysty: 10 - 15. Faule: 23 - 20. Straty: 28 - 18. Przechwyty: 9 - 17. Bloki: 5 - 3.
DRUGI MECZ
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 15/41 - 15/45. Rzuty za trzy punkty: 3/13 - 5/12. Rzuty wolne: 26/35 - 18/23. Zbiórki (atak/obrona): 13/22 - 9/19. Asysty: 5 - 11. Faule: 23 - 28. Straty: 15 - 12. Przechwyty: 10 - 11. Bloki: 1 - 1.


Lotos VBW Clima Gdynia - Gambrinus JME Brno 4-7
07.10.1998 Gambrinus - Fota Porta 81:59.
17.12.1998 Fota Porta - Gambrinus 73:59.
11.11.1999 Polpharma - Gambrinus 88:100.
16.02.2000 Gambrinus - Polpharma 91:62.
20.03.2001 Polpharma - Gambrinus 76:71.
22.03.2001 Gambrinus - Polpharma 81:61.
29.03.2001 Polpharma - Gambrinus 64:80.
31.10.2001 Lotos - Gambrinus 88:82.
16.01.2002 Gambrinus - Lotos 63:75.
20.11.2003 Lotos - Gambrinus 69:77.
29.01.2004 Gambrinus - Lotos 65:63.


Mówi Tadeusz Huciński: - Szanse Lotosu nie tylko na wygraną w meczu z Gambrinusem, ale nawet na końcowy sukces oceniam bardzo wysoko. Lotos ma szansę zostać mistrzem Europy pod warunkiem, że Małgorzata Dydek w dalszym ciągu będzie tak mocno umotywowana do gry pod koszem, jak miało to miejsce w ostatnich tygodniach. Tym bardziej jest klucz do sukcesu, gdyż sam Małgosia przekonała się do tej opcji. Cały ciężar gry będzie spoczywał na jej barkach, jednak to nie jest ryzykowne pociągnięcie. Gosia zawsze będzie miała dobry dzień do gry pod koszem. Pozostałym zawodniczkom pozostaje realizować założenia taktyczne i bronić tak agresywnie, jak robiły to przez większą częśc sezonu. Rezerwy dostrzegam też w wykorzystaniu Agnieszki Bibrzyckiej w kontrataku. Będzie dobrze.


Widzę to w ich oczach
Rozmowa z Krzysztofem Koziorowiczem, trenerem Lotosu VBW Climy.
- Na jaki wynik przygotował pan zespół?
- Gdyby odpowiedź na to pytanie była prosta, to chyba równie łatwo wygrywalibyśmy wszystkie mecze (śmiech). Na pewno nie jedziemy do Peczu zachłyśnięci już osiągnietym sukcesem, czyli awansem do turnieju Final Four. Zrobiliśmy duży wynik, jednak jeśli można osiągnąć więcej, to musimy o to powalczyć. Po zgrupowaniu w Cetniewie zespół powolutku dochodzi do siebie, nabiera świeżości. Na pewno dziewczyny są gotowe do podjęcia walki o najwyższy szczyt, są w pełni zdeterminowane, widzę to w ich oczach. Jestem pewny, że zagrają o najwyższą stawkę.
- Nie niepokoi pana fakt, że pomiędzy wysoką formą gwiazd Małgorzaty Dydek, Elaine Powell czy Chasity Melvin, a dyspozycją młodej fali jest duża różnica?
- Młodzież ma to do siebie, że gra falami. Wierzę, że w najważniejszym momencie młodsze zawodniczki zaprezentują wszystko to, co mają najlepsze.
- Czy skład turnieju Final Four przed dwoma laty temu, tak szczęśliwego dla Lotosu, był silniejszy od tegorocznego? Czy może teraz będzie trudniej sięgnąć po tytuł najlepszego zespołu w Europie?
- Final Four sprzed dwóch lat na pewno był inny od tego, jaki będzie w tym roku. Co prawda przed dwoma laty graliśmy my, a także USVO, jednak składy się pozmieniały. Sądzę, że mimo to spotkania będą bardzo wyrównane i emocjonujące. Ku uciesze publiczności, bo tego, że na trybunach hali w Peczu zasiądzie komplet fanów na każdym meczu, jestem pewny.



UCZESTNICY TURNIEJU FINAL FOUR W PECZU
Lotos VBW Clima Gdynia - mistrz Polski w latach 1996 (Warta Gdynia), 1998-2003 (Fota Porta, Polpharma, od 2002 Lotos), finalista Euroligi 2002. Kluczowe zawodniczki: Agnieszka Bibrzycka (najlepsza koszykarka Europy 2003), Małgorzata Dydek, Elaine Powell (mistrzyni WNBA z Detroit Shock w 2003 roku), Chasity Melvin.
Gambrinus JME Brno - 11-krotny mistrz Czech, uczestnik Final Four Euroligi w 2000 roku - 3. miejsce, 2001 roku - 4. miejsce, 2003 roku - 3. miejsce. Kluczowe zawodniczki: Słowaczka Zuzana Żirkova, reprezentantki Czech Romana Hamzova, Hana Machova.
US Valenciennes Olympic - mistrz Francji 1994, 2001, 2002, 2003, mistrz Euroligi 2002, finalista Euroligi 2001, 2003. Kluczowe zawodniczki: Belgijka Ann Wauters, reprezentantki Francji Sandra Le Drean, Audrey Sauret.
MIZ-o Pecsi VSK Pecz - mistrz Węgier 1992, 1995, 1996, 1998, 2000, 2001, 2003, wicemistrz 2002, uczestnik Final Four Euroligi w 2001 - 3. miejsce. Kluczowe zawodniczki: reprezentantki Węgier - Dalma Ivanyi, Andrea Karolyi, bułgarska środkowa Albena Branzowa.