Koszykarki
Lotosu Gdynia udowodniły, że to nie one będą tą jedyną drużyną, która z grupy B nie zakwalifikuje się do 1/8 finału Euroligi. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza wygrały po raz drugi z rzędu, a po raz pierwszy na wyjeździe. We Włoszech nasza drużyna zwyciężyła Familę Schio 96:72 (25:28, 27:24, 21:10, 23:10).
FAMILA: Masciadri 23, Grubin 15, Donaphin 15, Ciampoli 6, Moro 5, Dos Santos 4, Zampella 2, Ramon 2.
LOTOS: Bibrzycka 26, Sarenac 12, Leciejewska 12, Kovacevic 12, Hodges 12, Kobryn 12, Pawlak 6, Cikosova 4.
Tak skuteczne w tym sezonie gdynianki nie były nawet w lidze. O mały włos nie uporały się z barierą 100 punktów. Jak nietrudno się domyślić najwięsza w tym zasługa
Agnieszki Bibrzyckiej. Najskuteczniejsza zawodniczki Euroligi zdobyła 26 punktów, w tym sześciokrotnie punktowała po rzutach zza linii 6,25. Dla porównania podajmy, że wszystkie rywalki razem wzięte za trzy trafiły tylko trzykrotnie!
Gospodyniom sił i umiejętności na podjęcie wyrównanej walki z mistrzyniami Polski starczyło tylko na 25. minut. Przez tyle czasu wynik oscylował wokół remisu. Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza połowa (52:52). Lotos uciekł pod koniec trzeciej kwarty, gdy poprawił z 67:62 na 73:62. Jeszcze lepsza w wykonaniu przyjezdnych była ostatnia część gry. Królowały one na tablicach, a za plecami Bibrzyckiej aż pięć gdynianek (!) wcelowało w 12 punktów.
jag.