Najważniejszy mecz Lotosu VBW Clima

O 17.30 koszykarki Lotosu VBW Clima Gdynia przystąpią do najważniejszego pojedynku w tegorocznej edycji Euroligi. Mistrzynie Polski podejmują Societa Gimnastica Como w pierwszym meczu ćwierćfinałowym play off (do dwóch zwycięstw). Wygrana gdyninanek będzie oznaczać, że połowę drogi do historycznego awansu do Final Four Euroligi będziemy mieli za sobą.

Drugie miejsce zajęte przez gdynianki w grupie B pozwoliło im wystartować w ćwierćfinale z uprzywilejowanej pozycji. Nie dość, że trafiły na trzeci zespół z grupy A, to ewentualny trzeci pojedynek rozegrają u siebie. Nie oznacza to jednak, że wicemistrzynie Włoch stoją na straconej pozycji. Mistrz Euroligi z 1994 roku (gospodarzem zawodów była wówczas poznańska Arena) i czterokrotny klubowy wicemistrz Europy, z 14 grupowych pojedynków potrafił wygrać aż 10. Na wyjazdach drużynie tej wiodło się przeciętnie. Dość powiedzieć, że tylko trzykrotnie wracała do domu z tarczą. W ostatnim pojedynku z SCP w Rużomberoku stoczyły jednak zażarty bój o drugą lokatę w grupie, ulegając Węgierkom ledwie dwoma "oczkami" (79:81). I właśnie zapisy ze spotkań z Rużomberokiem oglądały nasze zawodniczki ucząc się gry i taktyki rywalek.

- Z pewnością jest to jeden z naszych najważniejszych występów. Nie muszę dodawać jak bardzo nam i całemu środowisku zależy na tym zwycięstwie. Wygrana ustawi nas w bardzo uprzywilejowanej sytuacji przed rewanżem w Como - mówi Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu.

Liderką przodownika Serie A jest litewska silna skrzydłowa, Jurgita Streimikite. 30-latka zdobywa średnio w meczu 18,5 pkt, co daje jej czwarte miejsce w klasyfikacji snajperek Euroligi. Także z czwartym wynikiem wykonuje również rzuty wolne, osiągając ponad 86-procentową skuteczność. Dodajmy, że druga w tej klasyfikacji jest Małgorzata Dydek (89 procent), siódma - Gordana Grubin (85 procent), a ósma Katie Smith (84 procent). Warto również zwrócić uwagę na zwinną, 22-letnią skrzydłową, Raffaellę Masciardi oraz amerykańską środkową, Chasity Melvin.

Ćwierćfinalistki ostatniej edycji Euroligi (uległy CJM Bourges Basket) siłę gry opierają przede wszystkim na zespołowości. Dość powiedzieć, że zdobywają w meczu ponad 76 punktów (Lotos ponad 79 i jest drugi w rozgrywkach), a także z wielkim uporem i intensywnością atakują tablicę rywalek (ponad dziewięć zbiórek w meczu). Porównując jednak potencjały obu ekip, trudno nie ukryć ostrożnego optymizmu. Grupa A, którą reprezentuje Societa Gimnastica, od początku była oceniana przez fachowców jako wyraźnie słabsza od grupy B. Nie brakowało głosów, że w Final Four zagra pełny kwartet z "gdyńskiej" grupy.

W włoskiej ekipie nie dzieje się ostatnio zbyt dobrze. W sobotę drużyna z Como uległa w ligowym spotkaniu Familii Schio 57:67, a Streimikyte, as atutowy "Gimnastyczek" , zdobyła zaledwie 10 punktów. W przypadku Litwinki jest to wynik grubo poniżej granicy przyzwoitości. Mimo porażki zespół z Como nadal prowadzi w ekstraklasie, mając pięć punktów przewagi nad Schio.

Zapowiadająca się w liczbie 15 osób włoska ekipa nie przyleciała do Gdyni w planowanym terminie. Powód jest prozaiczny: zwyczajnie spóźniła się na samolot lecący z Mediolanu! - Czegoś takiego jeszcze nie przerabiałem. Były przyjazdy pociągami z Warszawy, ale żeby spóźnić się na swój samolot? To pierwszy taki przypadek w historii naszych występów w Eurolidze - mówi Marcin Kicior, dyrektor Basketball Investments SSA.

Przpomnijmy jedynie, że w tym roku Lotos potykał się już z ekipą z Półwyspu Apenińskiego. W starciach z Lavezzini Parma był remis. W Gdyni wygrał Lotos 84:76, w Parmie - rywalki 84:70. Dzisiejsze spotkanie poprowadzi ukraińsko-węgierski duet Vladimir Drabikovsky - Georgy Varadi.

MAŁGORZATA DYDEK: - Cały sezon czekałyśmy na ten mecz. Mecze ligowe oraz grupowe w Eurolidze, choć ważne, teraz schodzą jednak na plan dalszy. Como to nie tylko Streimikyte, chociaż jest naprawdę klasową zawodniczką. Z Jurgą grałam wspólnie przez kilka lat w Valenciennes, więc wiem, na co ją stać. Stawiam jednak na nas. Wierzę w końcowe zwycięstwo. Trudno mi powiedzieć, jakim wynikiem ta rywalizacja się zakończy, ale jestem przekonana, że przejdziemy tę przeszkodę. Stawka meczu na pewno mnie nie deprymuje. Raczej mobilizuje, gdyż lubię walczyć o wielkie zaszczyty.

KATIE SMITH: - Jestem przekonana, że duży potencjał naszego zespołu w tym meczu w stu procentach znajdzie przełożenie na wynik. Sukces w Eurolidze jest dla nas celem numer jeden, więc mogę zapewnić, że będziemy gryzły pakiet, żeby wygrać. Tradycyjnie liczymy na wspaniały doping naszych kibiców.

JOANNA CUPRYŚ: - Na pewno nie odczuwam tremy przed tym spotkaniem, chociaż chciałabym mieć to już za sobą. Wiemy, o co gramy. Czuję się jak przed ważnym egzaminem. Ostatni okres przygotowań, treningów, był tylko podporządkowany konfrontacji z Włoszkami. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że mogłybyśmy spalić się nerwowo.

ANNE THORIUS: - Najważniejsze jest zwycięstwo w pierwszym meczu, który - mam nadzieję - ustawi z korzyścią dla nas przebieg całej rywalizacji. Como to trudny przeciwnik. Nikt przypadkowo nie wygrywa dziesięciu pojedynków w Eurolidze. Spodziewam się twardej, nawet brzydkiej walki. Najważniejszy będzie wynik.

Twarzą w twarz
Lotos VBW Clima Gdynia - Societa Gimnastica Como
Rozgrywające
1. Gordana Grubin 51/107 18/38 36/42 45 35 192
1. Francesca Zara 29/67 14/38 12/17 39 16 112
Rzucający obrońcy
2. Marie Ferdinand 53/102 0/2 35/52 44 16 141
2. Raffaella Masciardi 33/59 11/30 20/25 18 10 119
Skrzydłowe
3. Katie Smith 48/98 14/48 44/52 45 25 182
3. Andrade Fernandes 29/56 4/11 15/19 53 25 85
Silne skrzydłowe
4. Elen Szakirowa 65/131 0/0 71/93 92 19 201
4. Jurgita Streimykyte 97/171 2/6 59/68 94 18 259
Środkowe
5. Małgorzata Dydek 61/135 8/14 49/55 130 26 195
5. Chasity Melvin 68/133 1/1 49/63 86 16 188
W poszczególnych rubrykach: skuteczność w rzutach za dwa punkty (trafione/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, punkty.