- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (240 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (47 opinii)
Nie dały rady McCoughtry
VBW Gdynia
Jeszcze przed ostatnią kwartą w Sopronie koszykarki Lotosu traciły zaledwie trzy punkty i miały szansę na sprawienie miłej niespodzianki. Niestety, pięć kolejnych minut przegrały 5:12 i tych strat nie były już w stanie odrobić. Gdynianki na początek rundy rewanżowej tegorocznej Euroligi przegrały na wyjeździe z MKB Euroleasing Sopron 76:88 (22:19, 15:22, 26:25, 13:22).
EUROLEASING: McCoughtry 32, Tamane 20, Krivacevic 16, Holt 10, Honti 8 - Varga 2, Fürész, Abramzon.
LOTOS: Wright 23 (1x3), Bjelica 13, Irvin 10, Babkina 8, Misiuk - Mieloszyńska 15 (3), Tomiałowicz 7 (1), Kaczmarska, Ziętara. Trener: Raczyński.
Kibice oceniają
Trener Dariusz Raczyński zaczął inną piątką niż zwykle. Od pierwszej minuty do gry wyszły Elina Babkina i 19-letnia Małgorzata Misiuk. Gdynianki rozpoczęły mecz bardzo dynamicznie, dwa pierwsze rzuty Milki Bjelicy i Sandory Irvin były wprawdzie niecelne, ale już w 2. minucie Monica Wright wykorzystała akcję 2+1.
Amerykanka była zresztą motorem napędowym poczynań mistrzyń Polski na początku spotkania. Po jej punktach Lotos prowadził 8:2, później po trafieniu Eliny Babkiny było 10:4.
Niestety, gospodynie zaskoczone szybką i dokładną grą gości powoli zaczęły porządkować szyki. W 4 minucie po punktach Katalin Honti było już tylko 10:9 dla Lotosu. Dwie minuty później gospodynie już prowadziły 14:12 a kiedy w 7. minucie Honti trafiła na 17:12, trener Dariusz Raczyński wziął czas.
Przerwa na żądanie przydała się gdyniankom. Pp punktach Bjelicy i Irvin było już tylko 17:16 dla MKB. Gospodynie na moment odskoczyły ale za chwilę gdynianki znów zdobyły punkty kontaktowe (19:18).
W ostatniej minucie koszykarki z Sopronu zagrały nieskutecznie za to nie myliły się gdynianki. Najpierw Babkina rzuciła na 20:19, a w ostatniej sekundzie pierwszej części gry na 22:19 punkty zdobyła Irvin.
Na początku drugiej odsłony gdynianki utrzymywały nieznaczne prowadzenie. Nie udało im się wprawdzie powstrzymać Angel McCoughtry, która w 13. minucie miała już 13 punktów na koncie, ale jej osiągnięcia mistrzynie Polski niwelowały swoją skuteczną grą. W 13. minucie było 24:21 dla gdynianek.
Za chwilę jednak gospodynie wyszły na prowadzenie 29:27. Gdynianki nie pozwoliły im jednak na powiększanie przewagi. Do remisu doprowadziła Daria Mieloszyńska , później na bronionej tablicy dobrze walczyła Wright, uruchomiła szybką kontrę, a punktami zakończyła ją Olivia Tomiałowicz (31:29 dla Lotosu w 15 min.).
Trener koszykarek z Sopronu wziął czas, jednak gdynianki nadal prezentowały się na ciężkim, węgierskim terenie bardzo dobrze. W 18 minucie był remis 35:35. Później jednak najpierw po wolnych McCoughtry a następnie po punktach Tijany Krivacević było 39:35 dla gospodyń.
Irvin na chwilę zniwelowała straty Lotosu do 2 punktów, jednak w końcówce jeszcze raz dwa wolne wykorzystał zespół MKB i po 20 minutach meczu węgierki prowadziły 41:37.
W pierwszej części meczu 8 punktów dla gdynianek zdobyła Irvin, po 7 natomiast Bjelica, Wright i Mieloszyńska, dla zespołu MKB Euroleasing 18 punktów zdobyła McCoughtry.
Po przerwie nieco lepiej mecz rozpoczęły koszykarki z Węgier i po akcji 2+1 McCoughtry było 46:39 dla MKB. W kolejnej akcji Węgierki jednak nie trafiły do gdyńskiego kosza, piłkę zebrała Babkina i po samotnej, szybkiej kontrze zdobyła punkty na 46:43 dla MKB.
Gospodynie w kolejnych akcjach jednak znacznie przyspieszyły, okres dobrej gry zapisała na swoim koncie Zane Tamane, która m.in. zdobyła punkty na 53:45 w 25 minucie, później było jeszcze 55:46 dla MKB Euroleasing.
Gdynianki postanowiły zmniejszać dystans rzutami zza linii 6,75 m. Udało im się to dwukrotnie. Po trafieniach Tomiałowicz i Mieloszyńskiej w 27. minucie było 57:52 dla gospodyń. Co ciekawe Sopron tego dnia ani razu nie trafił za trzy punkty.
Na minutę przed końcem 3 kwarty gospodynie znów nieco bardziej "uciekły" gdyniankom (66:58) i trener Lotosu postanowił wziąć czas. Po przerwie dwa wolne wykorzystała Wright a na 14 sekund przed końcem kwarty zza łuku trafiła Mieloszyńska i po 30 minutach meczu gdynianki przegrywały już tylko 63:66.
Niestety na początku ostatniej odsłony gdynianki źle zagrały na bronionej tablicy, pozwoliły rywalkom dwa razy w ciągu kilkudziesięciu sekund zebrać piłki po własnych, niecelnych rzutach a dobitki trafiały już celu. w 32 minucie zrobiło się więc 70:63 dla MKB.
Ponadto zdenerwowane gdynianki straciły piłkę po błędzie 24 sekund a w bardzo ważnym momencie 2 wolnych nie trafiła Kaczmarska. W całym meczu miały aż 21 strat. Zdecydowana większość z nich miała miejsce po przerwie.
Gdynianki zaczęły wreszcie trafiając do kosza, jednak gospodynie nie zatraciły skuteczności, stąd utrzymywały prowadzenie w okolicach 8 "oczek". W 35 min. kiedy Tamane trafiła na 78:68, trener Lotosu ponownie musiał przerwać grę i niekorzystny dla gdynianek przebieg wydarzeń na parkiecie.
Po przerwie Wright trafiła za 3 (78:71)ale gospodynie odpowiedziały kolejnymi punktami w 37 minucie Lotos przegrywał 73:82. Gdynanianki znów zaczęły pozwalać gospodyniom na "bezkarną" grę na gdyńskiej tablicy. W 38 minucie Krivacević dobijając własny rzut doprowadziła do stanu 86:73 dla MKB.
W końcówce meczu zespół węgierski zaczął chybiać w rzutach z gry, niestety gdynianki"masowo" traciły piłki po złych podaniach czy błędach w wyprowadzaniu piłki. Zamiast gonić wynik, Lotos stać było tylko na punkty Bjelicy.
Wyniki pozostałych meczów Grupy B Euroligi:
Fenerbahce Stambuł - Rivas Ecopolis 79:77 (25:17, 19:15, 18:27, 17:18), UMMC Jekaterinburg - Gospić Croatia 77:63 (24:14, 20:17, 23:14, 10:18).
Tabela grupy B Euroligi:
1. Fenerbahce Stambuł 6 6 0 548:474 12
2. UMMC Jekaterinburg 6 5 1 467:386 11
3. Euroleasing Sopron 6 4 2 485:432 10
4. Rivas Ecopolis 6 2 4 427:468 8
5. LOTOS GDYNIA 6 1 5 444:515 7
6. Gospić Croatia 6 0 6 459:537 6
Kluby sportowe
Opinie (13) 2 zablokowane
-
2010-12-01 18:49
GO,GO,LOTOS do boju
- 6 6
-
2010-12-01 19:33
jeszcze jedna kwarta i adios
- 4 6
-
2010-12-01 19:36
?/?
głupich nie sieją, ale tacy się rodzą
- 6 2
-
2010-12-01 19:39
jest MKB!!!
- 2 3
-
2010-12-01 19:39
heja znowu w pupe:)
- 6 5
-
2010-12-01 19:43
jest kolejne zwyciestwo,za rok juz was nie bedzie i w lidze i w Europie
- 4 6
-
2010-12-01 19:47
na ktorym miejscu dziewczyny Miecia sa w tabeli Euroligi?...
- 2 4
-
2010-12-01 19:52
dobrze że Lotos zabiera się z Gdyni do Gdańska :) Lechię sponsorować a nie taki ...
- 6 10
-
2010-12-02 09:38
A teraz dokonajmy analizy szans Lotosu na wyjście z grupy...
Rywale: Euroleasing Sopron,Rivas Ecopolis i Gospić Croatia Osiguranje (nie liczę dwójki liderów,od początku będących poza nawet teoretycznym zasięgiem).
Sopron: Węgierki już możemy odpuścić,bo bo na 4 mecze przed końcem rundy mają 3 mecze wygrane więcej i lepszy bilans bezpośredni (a w zwycięstwo Lotosu nad Fenerbahce czy UMMC wierzą tylko osoby totalnie pozbawione zdolnosci realnej oceny siły gdynianek).
Rivas Ecopolis: Hiszpanki mają przed sobą min. mecz u siebie z Gospiciem,którym powinny wygrać z palcem (widać że się rozkręcają,przecież Fenerbahce ledwo wygrało z nimi u siebie); w następnej kolejce grają z Sopronem,z którym raczej 30 punktów straty nie odrobią,ale wygrać powinny.I to już może zamknąć sprawę,bo jak Rivas za tydzień wygra z Sopronem,to już naszym pozostanie wierzyć tylko w cud w postaci wygranej w Gdyni z Fenerbahce lub wygranej Chorwatek w Madrycie... a same Chorwatki w zasadzie JUŻ się nie liczą w grze o awans.
Ale niech dziewczyny grają do końca; trzy zwycięstwa na koniec rundy to byłby,przy tym składzie,bardzo dobry wynik (ale dla drużyny o tym składzie,a nie dla zespołu z historią Lotosu,będącej - przynajmniej teoretycznie- obrońcą tytułu mistrza Polski).- 0 0
-
2010-12-02 10:25
Nic dodać , nic ująć...Trafna opinia kolego Gdynianinie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.