- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (78 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (51 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (203 opinie) LIVE!
- 5 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
- 6 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (17 opinii)
Nie dociągnęły do osiemdziesięciu...
9 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
VBW Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie VBW Arka Gdynia
VBW Arka Gdynia zmienia nazwę i herb. Szykuje transfery, będą nowe gwiazdy
Koszykarki Lotosu Gdynia miały wejść w nowy sezon ekstraklasy z osiemdziesiątym wygranym meczem z rzędu w rozgrywkach ligowych we własnej hali. Niestety, CCC Polkowice nie zamierzał robić prezentów. Tym samym dosżło do niespodzianki. Drużyna Krzysztofa Koziorowicza przegrała 81:85 (22:23, 21:24, 20:19, 18:19). Okazja do rewanżu nadarzy się już w najbliższą środę. O godzinie 17.30 przy ul. Olimpijskiej stawi się AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Lotos: Bibrzycka 34 (5x3), Hodges 22 (3x3, 4 przechwyty), Kobryn 10 (6 zbiórek), Pawlak 6, Chomać 3 (7 zbiórek, 5 przewinień) - Krizova 4, Leciejewska 2, Gatialova, Urbaniak.
CCC: Koryzna 19 (5 zbiórek, 4 straty), Trześniewska 17 (15 zbiórek!), Nowacka 15, Jaroszewicz 9 (5 przewinień), Marczewska 9 (5 zbiórek, 6 strat) - Jasnowska 16 (3x3), Pazur.
Sędziowali: Trawicki (Szczecin) i Pastusiak (Elbląg).
W pierwszej połowie przyjezdne starały się grać do pewnej piłki i jak najmniej pudłować. Znalazło to odbicie w statystykach. Przed przerwą polkowiczanki ani razu nie spróbowąły nawet rzucić zza linii 6,25 metra, a z rzutów za dwa trafiły 20 z 30. Skutecznośc Lotosu była duża słabsza (poniżej 40 procent). Gdynianki ratowały indywidualne akcje oraz rzuty za trzy.
Rozpoczęło się obiecująco dla gospodyń. Pierwsze punkty w sezonie 2005/06 przy ul. Olimpijskiej zdobyła Aleksandra Chomać. Na 4:0 poprawiła w drugiej minucie Paulina Pawlak. Jednak wystarcyzło, że przyjezdne mogły pograć szybkim atakiem, a Edyta Koryzna wyprowadziła swój zespół do przewagi 5:4. Potem jeszcze przez kilka minut prowadzenie przechjodziło z rąk do rąk. Lotos stanął przy wyniku 19:16. Wygraną w pierwszej kwarcie zapewniła przyjezdnym Elżbieta Trześniewska,/b>. Jednak przede wszystkim center reprezentacji Polski w tym spotkaniu zaimponowała na tablicach. Na jej koncie zapisano aż 15 zbiórek!
W drugiej kwarcie samotną walkę z CCC podjęła >b>Agnieszka Bibrzycka. Skrzydłowa trafiła m.in. trzy razy za trzy i po kwadransie od rozpoczęcia gry wyprowadziła gdynianki na prowadzenie 34:33. Niestety, trzy kolejne minuty Lotos przegrał aż 2:14!
Jednak miejscowe tak szybko jak traciły, tak jak i zdobywały punkty. Z wyniku 36:47, w połowie trzeciej kwarty wyszły na 55:49! Do punktujących od początku Bibrzyckiej i Doneeki Hodges dołączyła bowiem Ewelina Kobryn. Szkoda, że korzystnego rezultatu nie udało się nawet utrzymać do czwartej kwarty. Po raz ostatni gospodynie cieszyły się z prowadzenia 62:60.
W końcowych dziesięciu minutach gdynianki próbowały gonić uciekające zwycięstwo. W 35. minucie Kobryn trafiła nawet na 73:73. Potem były próby za trzy. Ilona Jasnowska rzuciła celnie, a Hodges się nie udało. Te same koszykarki wzięły na siebie odpowiadzielnośc także w ostatnich sekundach. Na 34 przed końcem Amerykanka zmniejszyła dystans na 81:82, ale 21 sekund później Jasnowska "poczęstowała" Lotos "trójką" i ustaliła końcowy rezultat.
- Od trzech lat próbowałyśmy zdobyć Gdynię. Kilka razy byłyśmy blisko, ale dopiero dzisiaj dopięłyśmy celu. Na pewno pomogło nam w tym niezgranie drużyny przeciwnej - podkreślała Jasnowska.
- Gdy gra się młodzieżowym składem to trzeba się liczyć z porażką przed każdym meczem. Nie uważam, aby nasza przegrana, choć dla nas przykra, była niespodzianką. Ten zespół wymaga pracy u podstaw. Potrzeba roku, albo nawet dwóch, aby go poukładać i była diametralna poprawa w grze. - przekonywał Krzysztof Koziorowicz, trener gdynianek.
- My też mieliśmy kłopoty z przygotowaniami. Dałem wolne kadrowiczkom: Trześniewskiej i Nowackiej. Z powodu kontuzji wypadły z gry Kędzior i Zytomirska. W ostatnim czasie, aby prowadzić normalnie treningi włączałem do nich trzy kadetki. Dzisiaj wygraliśmy, bo wykorzystaliśmy błędy Lotosu. Zapowiada się ciekawy sezon, gdyż wszystko wskazuje na to, że wyrównała się grupa walcząca o medale - oceniał Andrzej Nowakowski, szkoleniowiec CCC Polkowice.
Pozostałe wyniki 1. kolejki: Wisła Can-Pack Kraków - AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 69:66 (7:21, 23:10, 30:11, 9:24), AZS Poznań - PZU Polfa Pabianice 42:74 (7:24, 13:17, 7:14, 15:19), Kolegium Karkonoskie AZS Jelenia Góra - Cukierki Odra Brzeg 49:73 (13:19, 17:14, 13:17, 6:23), ŁKS Siemens AGD Łódź - Meblotap AZS Chełm 51:52 (15:14, 6:12, 18:10, 12:16).
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2005-10-10 01:00
szkoda gadac:/ w tym sezonie jesli juz cos zwojuja to beda mialy bardzo ciezko a o Eurolidze nie wspominam bo tam nic nie zdzialaja...
- 0 0
-
2005-10-10 09:05
cicha satysfakcja
Myslę, że wiele osób, które były na tym meczu (w tym ja) miało cichą satysfakcję z porażki Lotosu! Niektórym dziewczyną woda sodowa uderzyła do głowy i zachowują się co najmniej jak gwiazdy filmowe! Po meczu z małym dzieckiem na ręku czekałam ok.40 minut aż jedna z czołowych zawodniczek przestawi samochód bo kompletnie zablokowała wyjazd! Taka to myśli, że jej wszystko wolno!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.