• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie oddamy "Olivii"

Tomasz Łunkiewicz
22 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Po raz czwarty w pierwszej rundzie play off zmierzą się hokeiści Stoczniowca i Toruńskiego KH. Początek dzisiejszego meczu o godz. 18.00. Dla podopiecznych Mariana Pysza będzie to być albo nie być w play off. Po dwóch grach torunianie prowadzą 2-1. Do awansu do półfinału brakuje im jednej wygranej. Jeśli gdańszczanie zwyciężą, to w piątek rozegrany zostanie piąty mecz. Ale do tego jeszcze daleka droga.

W dotychczasowych grach zwyciężali gospodarze. Torunianie dwukrotnie wykorzystali atut gry w hali "Tor-Tor". W drugim meczu "Olivia" była szczęśliwa dla gdańszczan. Gdański obiekt nie jest dobrze kojarzony w grodzie Kopernika. Zespół z Torunia już dawno nie wygrał w "Olivii" meczu ligowego. Kibice "Stoczni" liczą, że ta passa zostanie podtrzymana.

- Tego meczu nie możemy przegrać - mówi Henryk Zabrocki. - Tylko wygrana pozwala nam dalszą grę. Chcemy zwyciężyć i pojechać na piąty mecz do Torunia. Chcieliśmy tam wygrać, ale nie wyszło. Zagarliśmy nieskutecznie. Często strzelaliśmy, ale nie były to groźne uderzenia. Torunianie dobrze grali w obronie. Skutecznie rozbijali nasze ataki w strefie środkowej. Gra na wstrzelenie krążka do tercji nie jest tak skuteczna. Liczę, że podtrzymana zostanie dobra passa w meczach z Toruniem na naszym lodzie. Dawno u nas nie wygrali i nie chcielibyśmy, żeby uczynili to teraz. Będziemy walczyć do ostatniej syreny - dodał drugi trener Stoczniowca.

- Szanse obu drużyn oceniam równo - przyznał Robert Grobarczyk. - Mamy nóż na gardle. Liczy się tylko zwycięstwo. To może działać na naszą niekorzyść. Czasami jak się za bardzo chce, to wychodzi odwrotnie. Mam nadzieję, że w naszym przypadku tak nie będzie. Musimy wygrać, żeby doprowadzić do piątego meczu. Wiem, że torunianie od kilku lat nie wygrali spotkania w Gdańsku. Liczę, że podtrzymamy dobrą passę - dodał napastnik trzeciej piątki.

- Ważne będą pierwsze minuty - ocenia Bartosz Leśniak. - Musimy grać spokojnie. Postaramy się, żeby torunianie po raz kolejny wyjechali z Gdańska bez zwycięstwa. Nastroje w zespole są bojowe. Zdajemy sobie sprawę, że gramy o wszystko, a porażka eliminuje nas z dalszej rywalizacji o medale - dodał kapitan "stoczni".

- Przyjeżdżamy do Gdańska po zwycięstwo - zapewnia Jarosław Dołęga. - Chcieliśmy zakończyć rywalizację w trzech grach, ale się nie udało. Spróbujemy w czwartej. Chcemy uniknąć piątego meczu. To może być loteria, dojdą duże nerwy. Wynik ewentualnego piątego meczu trudno przewidzieć, mimo że gralibyśmy u siebie. Moim zdaniem, Stoczniowiec nie rzuci się do ataku od pierwszych minut. Gdańszczanie będą raczej grali tak jak dotychczas, uważnie w obronie. Fajnie, że w Toruniu zawiązała się grupa kibiców, która jeździ za nami. Lepiej się gra przy takim dopingu - dodał toruński napastnik.

Do skandalicznych czynów doszło podczas trzeciego meczu Podhala z Cracovią. Kibice z Krakowa wywołali na trybunach w Nowym Targu zamieszki, które spowodowały przerwanie spotkania na kilkanaście minut. Fanów Cracovii uspokoiły dopiero apele jednego z zawodników oraz interwencja służb porządkowych. Cracovia wygrała 3:2 i awansowała do drugiej rundy play off, w której zmierzy się z Dworami Unią.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (28)

  • jaki doping taka gra stoczni !

    • 0 0

  • a tam szkoda slow moze za ROK A MOZE ZA DWA I TAK STOCZNIA MISTRZEM BEDZIE

    • 0 0

  • :(

    Na pewno nie bedzie poki Marian Pysz i Kostecki z Bakiem i Gotalskim nie zostawi w spkoju tego klubu!!!

    A co do zawodnikow to zagrali bardzo slabo, bez koncepcji i do tego malo zaanagazowani.
    Do tego nie pomogl slaby doping - tu zasluga Kosteckiego ze nie ustalil rozsadnej ceny za bilet i zrezygnowal z przedsprzedazy...
    Teraz pewnie cwok bedzie sie zastanwial czy na Sanok dac tansze bilety a pozniej prawdopodobnie o mecze o 5 miejsce. Tyle ze spora czesc kibicow "p******* taki interes"

    • 0 0

  • czekam juz na sezon 2005/2006

    powiem tak :
    nawet najlepsza promocja nie pomoze wygrac takiej druzynie jak stocznia, przeciez zagrali zupelnie bez jaj jak nie hokeisci, gdzie walka, gdzie poswiecenie, a moze pan pysz nie umie juz w nich wskrzecic to co maja w sobie najlepsze. zreszta zabrocki tez niewiele robi

    • 0 0

  • miernota

    MNie takze uderzyl brak jakiejkolwik ambicji w tym meczu.
    Kibic przychodzi placi ma nadzieje wierzy ze sie uda...a wczoraj co..??!!
    Zostalismy potraktowani jak niechciany tlum, bo tak tylko moge sobie wytlumaczyc postawe zawodnikow.
    NIeraz juz przegrywali i czesto mimo tego czlowiek byl na swoj sposob zadowolony z tego co zobaczyl, i powtarzal sobie w kolko jaka szkoda, przypominal sobie ze tam slupek tam sam na sam..i moglo byc lepiej....a wczoraj patrzylem na to i zlosc mnie brala ze usiadlem na trybunach i wydalem kase na bilety !!
    Pierwszy raz mialem takie uczucie na olivii.. oni byli smieszni w swojej nieporadnosci i zalosni w braku zaciecia.
    Jak mozna myslec ze zrywem na ostatnie 5 minut cos sie zaltawi..?!!
    Dlaczego przez I tercje nikt nie gral ofiarnie, z zebem, nikt nie "gryzl lodu" ?? PYTAM
    Do cholery w koncu to mecz byl o wszystko i to my przegrywalismy to my musielismy walczyc zeby wygrac za wszelka cene...gdzie to bylo, ja tego nie widzialem, ba... nie widzialem nawet poprawnej gry.. to byl chaos gubienie krazka, brak pomyslu, ruchy jak na zwolnionym tempie...!! Wygladalo to tak jakby kazdy marzyl tylko zeby jak najszybciej zjechac do boksu..
    Zjedzcie wiec do niego i moze lepiej wcale nie wyjezdzajcie...
    Nie zajrze juz tam na pewno...nawet gdybym mial nic nie placic...
    Ogladac taka mizerie i brak woli zwycieswa...? nie stac mnie na to, to przygnebia i smuci... po coz mam sobie fundowac takie dekadenckie emocje..??
    Sa tu glosy ze doping slaby...hmm gdyby oni zagrali na poziomie odpowiadajacym temu dopingowi, ktory fakt.. nie moze sie rownac z np. dopingiem dla Prokomu, to Torun spewnoscia by u nas nie wygral.
    Ale na doping tez trzeba zasluzyc... nie zawszwe musi to byc wygrana, ale kibic widzi czy zawodnik zostawia serce na lodzie, parkieicie czy boisku..nikt mu nie wmowi ze chce jesli tego nie widac... to niuans niby trudny do zdefiniowania...ale bez niego nie bedzie nikt krzyczal trabil bil w beben, a ze mozna gardla zdzierac za swoj zespol przzykladow i u nas nie brakuje... wkoncu to Ci sami ludzie sa w tej hali..na hokeju i koszykowce.
    Dobrze ujal sprawe Czerkawski.."jesli nie umiemy z nimi wygrac, to niech oni sie chociaz nas boja" Torun sie nas nie bal... nie bal sie ze ktorys nie cofnie kija, ze zdzieli go przy bandzie itd...
    Mentalnie jestescie zerami panowie z kijami
    Zanim mnie przekonacie ze jest inaczej minie sporo czasu...

    • 0 0

  • Panie fachowiec-poprzednik cytat ktory Pan przytaczasz to sa slowa Oliwy, ale dla tak wytrawnego kibica to pewnie nie ma roznicy!

    • 0 0

  • korekta

    Oj chyba nie masz racji bo na bank gdzies czytalem to jako wypowiedz Czerkawskiego...

    • 0 0

  • Kto Wygra

    Mistrzem Polski w hokeja na lodzie zostanie KH Sanok

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane