- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (270 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (226 opinii)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (23 opinie)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (12 opinii)
- 5 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (5 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (40 opinii)
Nie załamali się
Arka Gdynia
WISŁA: Dolha - Baszczyński, Dudka, Kokoszka, Stolarczyk - Gołoś (78 Chiacu), Burns, Sobolewski, Zieńczuk - Brożek (67 Penksa), Paulista.
ARKA: Witkowski - Kowalski, Weinar, Przytuła, Sokołowski - Nawrocik (26 Wachowicz), Ława, Mazurkiewicz - Dziedzic (67 Niciński), Moskalewicz, Wróblewski.
Żółte kartki: Stolarczyk, Dawidowski, Sobolewski, Paulista (Wisła), Wróblewski, Kowalski, Przytuła (Arka).
W porównaniu z inauguracją w Kielcach Wojciech Stawowy dokonał czterech zmian w wyjściowy składzie. Po raz pierwszy wiosną w "11" zagrali: Ława, Tomasz Mazurkiewicz, Janusz Dziedzic i Paweł Weinar. W dodatku Moskalewicz i Krzysztof Przytuła wystąpili na innych pozycjach niż w ostatnim meczu.
Jako pierwszy strzelał Radosław Wróblewski, a zaraz potem Moskalewicz. Jednak to szybka kontra Wisły w odpowiedzi dała gospodarzom gola. Po podaniu Pawła Brożka trafił Paulista. W 9. minucie Arka miała szczęście, bo po uderzeniu Konrada Gołosia piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej. Lepiej przymierzył Moskalewicz kwadrans później, ale sędzia gola nie uznał, gdyż dopatrzył się spalonego. Zamiast 1:1 wkrótce potem zrobiło się 0:2. Kopnięcie Sobolewskiego z około 30 metrów było nie do obrony. Przed przerwą obie drużyny miały jeszcze po jednej sytuacji. Przy akcji Brożka w polu karnym arbiter nie dopatrzył się karnego, choć wiślacy jego się domagali, a strzał Dziedzica obronił rumuński bramkarz Wisły.
W 60. minucie, gdyby nie Norbet Witkowski Arka zapewne już by się nie podniosła. Bramkarz obronił strzał Gołosia z siedmiu metrów. Dwie minuty później Tomasz Sokołowski wrzucił futbolówkę w "16", a Moskalewicz zdobył kontaktowego gola. Dodał on animuszu gdynianom. Uwierzyli, że nie muszą przegrać. Co prawda jeszcze Marek Zieńczuk i Sobolewski w doliczonym czasie gry byli bliscy trzeciego trafienia dla Wisły, ale mecz skończył się raczej zasłużonym remisem. Żółto-niebiescy nagrodę za to, że się nie poddali, otrzymali w 87. minucie. Wyrównał po strzale z dystansu Ława. W ostatnich sekundach doszło do przepychanek. Sędzia na trybuny wyrzucił trenera Stawowego. - Mecz nam się nie układał, ale potrafiliśmy się podnieść. Przed całe spotkanie mój zespół nie był drużyną, która rozpaczliwie się broni. Pokazaliśmy, że mamy charakter i umiemy grać w piłkę - podkreślał szkoleniowiec Arki. - Nie potrafiliśmy opanować środka pola, co było w naszych planach. Przy prowadzenie 2:0 uwierzyliśmy, że mecz jest wygrany, a trzeba było postawić kropkę nad "i" i strzelić trzeciego gola.
Pozostałe wyniki 17. kolejki: Legia Warszawa - Groclin Dyskobolia 0:1, Wisła Płock - Kolporter Korona Kielce 0:1, Odra Wodzisław - Cracovia Kraków 0:1, Górnik Łęczna - ŁKS Łódź 0:1, Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 0:0, Lech Poznań - Zagłębie Lubin 0:2, Widzew Łódź - BOT GKS Bełchatów 0:3.
1. GKS BOT Bełchatów 17 11 3 3 40:17 36
2. Zagłębie Lubin 17 9 6 2 23:15 33
3. Kolporter Korona 17 10 3 4 26:15 33
4. ŁKS Łódź 17 8 6 3 21:15 30
5. Wisła Kraków 17 7 8 2 32:15 29
6. Legia Warszawa 17 8 4 5 29:17 28
7. Cracovia Kraków 17 7 4 6 21:25 25
8. Groclin Dyskobolia 17 4 11 2 18:15 23
9. Lech Poznań 17 5 7 5 30:24 22
10. Arka Gdynia 17 3 10 4 20:19 19
11. Widzew Łódź 17 4 4 9 16:24 16
12. Górnik Zabrze 17 4 4 9 18:28 16
13. Pogoń Szczecin 17 3 6 8 14:20 15
--------------------------------------------
14. Górnik Łęczna 17 3 5 9 9:33 14
--------------------------------------------
15. Odra Wodzisław 17 2 6 9 13:28 12
16. Wisła Płock 16 1 7 9 11:32 10
Kluby sportowe
Opinie (100) 6 zablokowanych
-
2007-03-10 20:52
Debile
- 0 0
-
2007-03-10 21:08
ARKA fan club Sopot
kazdy to powie Cracovia rzadzi w Krakowie ale zabawa na ryneczku szkoda,ze psow nie bylo : )
- 0 0
-
2007-03-10 21:17
Tylko Arka, i wszystko w temacie!
- 0 0
-
2007-03-10 21:22
Drukarka zremisowala...
a ja slyszalem ze jeszcze za meczyki z Jaga zaplacila...szacunku nie kupicie NIGDY!!!
- 0 0
-
2007-03-10 21:33
jutro na Traugutt road...
wszyscy zaśpiewamy nasz hymn dumnych bananowych bladozielonych:
...Meine Liebe Vaterland, Meine Liebe Lechia Gdańsk!!!...- 0 0
-
2007-03-10 21:45
Dobry wynik
Dojsc do wyniku 2:2 gdy przegrywalo sie 0:2 to nie lada wyczyn tym bardziej ze z Wisla Krakow.Jestem szczerze zdziwiony.Nie bede podpisywal sie "normalny kibic" ani nic podobnego bo jako kibic Lechii nie lubie Gdynii ani Arki,ale tu chodzi o pilke i wynik a ten jest OK.
Do wszystkich co nudza z tym drukowaniem,przekupywaniem, placeniem sedziom itp, PRZESTANCIE JUZ BO TO ZAKRAWA NA TOTALNY DEBILIZM.A nie chcecie zeby ktos uwazal was za takowych.- 0 0
-
2007-03-10 21:55
Wisła Kraków po efektownym zwycięstwie 4:0 nad Górnikiem Zabrze w meczu 17. kolejki Orange Ekstraklasy tylko zremisowała u siebie z Arką Gdynia 2:2, mimo że po pierwszych 45. minutach prowadziła 2:0.
Od wysokiego "C" zaczęli mecz piłkarze obu drużyn. W 1 minucie i 31 sekundzie padł pierwszy gol dla Wisły, ale wcześniej dwie szanse na strzelenie bramki miała... Arka.
Dokładnie w 25 sekundzie przed szansą pokonania Emiliana Dolhy stanął Radosław Wróblewski, ale jego strzał po ziemi obronił golkiper z Krakowa. Kilkadziesiąt sekund później Olgierd Moskalewicz zdecydował się na strzał z 16 metrów, lecz za lekko aby bramkarz "Białej Gwiazdy" wpuścił futbolówkę do siatki. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili kontrę, Jean Paulista znalazł się sam przed Norbertem Witkowskim (dostał piłkę od Pawła Brożka), którego pokonał ładnym strzałem z woleja.
Po zdobyciu gola wiślacy uspokoili grę w defensywie i gdynianie nie dochodzili już z taką łatwością do pozycji strzeleckich. Za to Wisła jeszcze przed upływem kwadransa miała kilka dobrych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Najlepszą zmarnował Konrad Gołoś, który w 9 min nie trafił do siatki z bliska.
W 33. min Paweł Brożek wychodził na czystą pozycję, ale w polu karnym za daleko wypuścił sobie piłkę i Witkowski bez problemów ją złapał. Jednak cztery minuty później bramkarz Arki musiał wyciągać futbolówkę z bramki, gdy przepiękny strzał z ok. 30 metrów oddał Radosław Sobolewski. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.
Przyjezdni mieli w pierwszej połowie dwie doskonałe okazje do strzelenia gola - w 26 min po faulu Macieja Stolarczyka na Wróblewskim sędzia zarządził rzut wolny dla gości. Do piłki ustawionej na 20. metrze podszedł Krzysztof Przytuła, lecz strzelił niecelnie. W 44. min z bliska uderzał Janusz Dziedzic, a Dolha z trudem wybił piłkę przed siebie.
Po przerwie tempo gry spadło. Środek boiska opanowała Arka. W 60. min doskonałą okazję na zdobycie trzeciej bramki dla Wisły zmarnował Gołoś - po jego strzale z 6 metrów Witkowski odbił piłkę nogą, zaś dobitka Zieńczuka była niecelna. Za to dwie minuty później skutecznie "główkował" Moskalewicz (wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Sokołowskiego) i było 1:2.
W 87. min Bartosz Ława zdecydował się na strzał z daleka (otrzymał piłkę od Wróblewskiego), po którym nieoczekiwanie Arka mogła się cieszyć ze zdobycia drugiej bramki.
W doliczonym czasie gry szansę na strzelenie gola miał jeszcze Sobolewski, ale ostatecznie gdynianie wywieźli z Krakowa 1 punkt.
Na 10 sekund przed końcem nerwowo nie wytrzymał Wojciech Stawowy, którego sędzia wyprosił na trybuny. Nim jednak trener gości zrobił kilka kroków rozjemca zakończył mecz.
Kibice mieli do dyspozycji tylko dwie - spośród czterech - trybun. Na sektor C fani "Białej Gwiazdy" nie mogli wchodzić wskutek kary obowiązującej po zamieszkach podczas jesiennych derbów Wisła - Cracovia. W trakcie przerwy zimowej ukończono montaż krzesełek na trybunie od strony ul. Reymonta, ale nie została ona jeszcze dopuszczona do użytkowania.
Po meczu powiedzieli:
Adama Nawałka (trener Wisły Kraków): "Z pewnością moi zawodnicy za szybko uwierzyli, że to zwycięstwo jest już w kieszeni. Przy prowadzeniu 2:0 nie było kropki nad +i+. Przy takim prowadzeniu 2:0 trzeba było strzelić trzecią bramkę. Spodziewaliśmy się zaciętego spotkania i faktycznie, Arka postawiła ciężkie warunki gry. Nie potrafiliśmy opanować środka pola, co było w naszych planach. Nie ma mowy o załamywaniu się, musimy iść do przodu."
Wojciech Stawowy (trener Arki Gdynia): "Gdy w meczu z Wisłą w Krakowie przegrywa się 0:2 i doprowadza się do remisu, to robi to zespół, który ma charakter i umie grać w piłkę. Dziś mogę z całą pewnością powiedzieć, że taką drużyną jest Arka. Przed całe spotkanie mój zespół nie był drużyną, która rozpaczliwie się broni. Mecz nam się nie układał, ale potrafiliśmy się podnieść.
Wisła Kraków - Arka Gdynia 2:2 (2:0).- 0 0
-
2007-03-10 22:06
tabela po 17 kolejkach " OE "
1.Zagłębie Lubin 17 9 6 2 23:15 33
2. GKS BOT Bełchatów 16 10 3 3 37:17 33
3. Kolporter Korona 17 10 3 4 26:15 33
4. ŁKS Łódź 17 8 6 3 21:15 30
5. Wisła Kraków 17 7 8 2 32:15 29
6. Legia Warszawa 17 8 4 5 29:17 28
7. Cracovia Kraków 17 7 4 6 21:25 25
8. Groclin Dyskobolia 17 4 11 2 18:15 23
9. Lech Poznań 17 5 7 5 30:24 22
10. Arka Gdynia 17 3 10 4 20:19 19
11. Widzew Łódź 16 4 4 8 16:21 16
12. Górnik Zabrze 17 4 4 9 18:28 16
13. Pogoń Szczecin 17 3 6 8 14:20 15
14. Górnik Łęczna 17 3 5 9 9:33 14
15. Odra Wodzisław 17 2 6 9 13:28 12
16. Wisła Płock 16 1 7 9 11:32 10- 0 0
-
2007-03-10 22:51
patrzcie
oj co ja widzę Arka w IV lidze
jak mi przykro :(:(:(:(- 0 0
-
2007-03-10 22:54
Wszyscy do Płocka na Puchar Polski!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.