- 1 Powitanie Lechii pod stadionem (158 opinii)
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (66 opinii) LIVE!
- 3 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (21 opinii)
- 4 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (253 opinie) LIVE!
- 5 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (100 opinii)
- 6 Żużlowcy jadą do Bydgoszczy z liderem (19 opinii)
Nierówni mistrzowie
3 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
POLPAK: Brkic 15, Hicks 15, Garner 14, Dixon 11, Kikowski 8, Lepojevic 6, Tica 0, Harris 0, Ratajczak 0.
PROKOM TREFL: Dylewicz 15, Shakur 13, Stanojevic 12, Slanina 11, Milicic 8, Masiulis 7, Gurovic 4, Roszyk 3, Serapinas 0, Kisner 0.
Mistrzowie najbardziej nierówną formę zademonstrowali w inauguracyjnej kwarcie. W ostatniej też wiele zrobili, aby publiczność miała emocje, a rywale odzyskali wiarę w to, że meczu nie muszą przegrać. Tylko w drugiej i trzeciej odsłonie było widać, która drużyna jest faworytem.
Rozpoczęło się kapitalnie. Sześć punktów Mustafy Shakura, cztery Filipa Dylewicza i trzy Tomasa Masiulisa dały Prokomowi Trefl prowadzenie 13:0! W piątej minucie po akcji 2+1 Dylewicza było jeszcze 16:2! I na tym sopocianie w pierwszej kwarcie poprzestali.
Polpak poderwał Marko Brkić. Serbski skrzydłowy najpierw zdobył pierwsze punkty dla gospodarzy, a po chwili poprawił "trójką". Przykład wziął z niego Paweł Kikowski. 22-latek też trafił zza linii 6,25. Gdy do rzutów z obwodu miejscowi dołożyli również walkę pod koszem na 35 sekund przed końcem pierwszej kwarty wyrównali na 16:16!. Do remisu doprowadzić Eric Hicks, który tę odsłonę zakończył z sześcioma punktami.
Drugą kwartę "trójką" otworzył Krzysztof Roszyk. Polpak wyrównał jeszcze na 21:21 i na długie minuty oddał inicjatywę przyjezdnym. Grę mistrzów uspokoił Igor Milicic. Chorwat z polskim paszportem nie tylko dyrygował kolegami, ale i sam "trójką" poprawił rezultat na 29:21. W tej kwarcie po akcjach Jovo Stanojevica udało się nawet odskoczyć na 12 punktów różnicy.
Z bezpieczną przewagą Prokom Trefl grał do 36. minuty. Wówczas było 64:51 na korzyść sopocian. Tak jak na początku spotkania, tak i teraz Polpak do walki poderwał Brkić. 26-latek zdobył osiem punktów z rzędu (dwie "trójki", celne dwa wolne)! Na 64:61 trafił zaś Kikowski.
Aż strach pomyśleć, jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby na 71 sekund Dylewicz nie zebrał na atakowanej tablicy po niecelnym rzucie Shakura. Filip złapał piłkę, pozwolił się sfaulować i wykorzystał oba wolne. Na 68:61 w ostatniej minucie poprawił Masiulis.
Gospodarze nie składali broni do ostatniej syreny. Chris Garner na 19 sekund przed końcem "trójką" sprowadził wynik do 68:64, 9 sekund później nie pomylił się z wolnych i było 69:66, a tuż przed końcem, kolejnym trafieniem zza 6,25 m zniwelował straty do 71:69. Popisy Amerykanina przerywane były faulami. Na szczęście sopocianie nie zawiedli przy wolnych. Z sześciu wykorzystali pięć. Raz pomylił się tylko Donatas Slanina, a niezawodni byli Shakur i Masiulis. Ten ostatni ustalił końcowy rezultat.
W drugim półfinale koszykarze ASCO Śląsk Wrocław przegrali u siebie z PGE Turów Zgorzelec 60:71 (18:12, 17:14, 12:23, 13:22) i po trzech meczach jest 1-2. Czwarte starcie we Wrocławiu w poniedziałek o 18.00.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2008-05-05 15:54
GDAŃSK SOPOT - JEDEN POT !
GDAŃSK SOPOT - JEDEN POT !
- 0 0
-
2008-05-04 18:42
TYLKO PROKOM
Brawo prokom!!!
- 0 0
-
2008-05-04 16:52
do XXXL
Niestety, ale to Ty mącisz. Jak czegoś sam nie wiesz, to powstrzymaj się od pouczania innych. Półfinały DBE w tym roku rozgrywane są do 4 zwycięstw.
- 0 0
-
2008-05-04 10:15
do X
sam jesteś pomyłka
po co mącisz ludziom w głowach
cztery zwycięstwa to tylko w finale
półfinały do trzech zwycięstw. Następny mecz u Polpaka, a potem ewentualnie ostatni w Sopocie ósmego- 0 0
-
2008-05-04 09:56
Pomyłka.
Półfinały rozgrywa się do czterech zwycięstw. A dla PTS wielkie brawo !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.