Po latach sukcesów gdyńskiej koszykówki w wydaniu kobiet zapowiada się na miesiące na przetrwanie klubu. Basketball Investments nie ukrywa, że drużynę udało się utrzymać tylko dzięki bardzo dobremu szkoleniu młodzieży, gdyż to ona wypełniła głównie skład na najbliższy sezon. Podopieczne Mirosława Noculaka zagrają wyłącznie w rozgrywkach krajowych, a zmagania w Ford Germaz Ekstraklasie rozpoczną od dwóch wyjazdowych spotkań.
-
Jesteśmy jak samochód, który ma podjechać pod górę. Gdy w połowie wzniesienia się zatrzyma, to trzeba go cofnąć i ponownie ruszyć z większym rozpędem. Na razie przystępujemy do rozgrywek pod szyldem spółki, która jest właścicielem drużyny. Cały czas szukamy firmy, która wesprze nas i to na nią czeka nazwę zespołu. A to co już osiągnęliśmy na trwałe pozostanie w historii. Nikt przed nami, ani po nas osiem razy z rzędu nie wygrał żeńskiej ligi w polskiej koszykówce, byliśmy też dwa razy wicemistrzem klubowym Europy, a raz świata - podkreśla
Mieczysław Krawczyk, prezes BI.
Po zakończeniu współpracy z Lotosem budżet klubu zmniejszył się co najmniej o połowę. Obecnie główna dotacja pochodzi z budżetu miasta, który zasila BI kwotą około miliona złotych rocznie. -
Rozwód z Lotosem, tak jak bywa w małżeństwie, nastąpił bez orzekania o winie. Istniejemy, gdyż przez lata, dzięki pomocy Gdyni inwestowaliśmy w młodzież. Teraz nasze wychowanki weszły do zespoły i zagrają wspierane przez Amerykanki. Nie mamy aspiracji równać się z Wisłą czy Polkowicami, które są poza możliwościami finansowymi innych zespołów, ale o miejsca 3-6 chcemy powalczyć. Taki jest cel drużyny - dodaje prezes Krawczyk.
W tym sezonie gdyńskie koszykarki mogą skupić się wyłącznie na ligowych rozgrywkach. Mimo że czwarte miejsce z minionego sezonu dawało drużynie grę w europejskich pucharach uznano, że z punktu widzenia szkoleniowego na międzynarodową rywalizację jest jeszcze zbyt wcześnie.
Z poprzedniego składu zostało pięć zawodniczek:
Magdalena Ziętara, Marzena Marciniak, Dominika Duraj, Kinga Bandyk oraz wracająca po kontuzji
Małgorzata Misiuk. Ta ostatnia została nową kapitan zespołu.
-
Ta rola dostała mi się w trudnych czasach, ale muszę sobie z nią poradzić. Zresztą nie jest to dla mnie nowa funkcja, gdyż pełniłam ją w rozgrywkach młodzieżowych i juniorskich. Cieszę się, że trener mi zaufał. Nie boimy się celu, który przed nami postawiono. Trzecie miejsce będzie wielkim sukcesem, ale jak i skończymy z szóstą pozycją to tragedii też nie będzie - ocenia Misiuk.
Polskie koszykarki zostały uzupełnione czterema Amerykankami.
Lorin Dixon, Leah Kassing, Antonia Bennett, Talisa Rhea mogą stać się liderkami zespołu, ale i zawieść na całej linii. Dla każdej z nich kontrakt w Gdyni jest pierwszym profesjonalnym angażem. Żadna z nich nie grała wcześniej w Europie, a doświadczenie zdobywała jedynie w rodzimej lidze uniwersyteckiej.
-
Praca z takim zespołem jest wyzwaniem, a jednocześnie to bardzo kreatywne zadanie, gdyż cały czas trzeba szukać nowych sposobów dotarcia do tych młodych zawodniczek. Nasze podstawowe hasło brzmi: "włącz banie, czyli używaj rozumu!" Ponadto z naszego słownika wykreśliliśmy takie zwroty jak: "nie uda się", "nie mogę", a tym bardziej "nie chcę mi się". Ani przez moment żadna nie może tak nawet pomyśleć! Nie będzie też wybierania meczów i dzielenia je na te, w których walczyli oraz na te które odpuszczamy, bo i tak nie mamy szans. Oczekuję walki w każdym spotkaniu tak jak byłby to pojedynek o tytuł mistrzowski - przedstawia swoje credo
Mirosław Noculak, szkoleniowiec BI Gdynia.
ZOBACZ SKŁAD BI GDYNIAW ramach przygotowań koszykarki wzięły udział w memoriale Małgorzaty Dydek oraz gościły u siebie mistrzynie Szwecji. Bilans tych gier to trzy zwycięstwa i dwie porażki.
Przedsezonowe mecze kontrolne BI Gdynia16.09 (Gdynia) Matizol Lider Pruszków 67:85 (24:22, 27:19, 14:13, 20:13)
BI: Bennett 19, Dixon 18, Kassing 12, Bandyk 9, Duraj 4, Rhea 2, Śnieżek 2.
16.09 (Gdynia) Artego Bydgoszcz 78:63 (19:19, 22:16, 14:9, 23:19)
Rhea 14, Bandyk 12, Małaszewska 11, Bennett 10, Śnieżek 9, Dixon 9, Duraj 7, Marciniak 4 Kassing 2.
przeczytaj relację17.09 (Gdynia) Horyzont Mińsk 64:71 (15:25, 18:15, 16:16, 15:15)
Bennett 16, Małaszewska 11, Bandyk 11, Dixon 9, Kassing 8 Duraj 5, Marciniak 2, Rhea 2, Śnieżek
przeczytaj relację20-21.09 (Gdynia) Telge Basket 64:58 i 65:63
przeczytaj relację W niedzielę i poniedziałek BI czekają pierwsze mecze rozgrywek ligowych. Najpierw o godzinie 17.00 zaprezentują się w Rybinku, a dzień później o 18.00 zmierzą się z Widzewem w Łodzi.
-
Mamy młody, ambitny zespół, a Amerykanki chcą pokazać się w Europie, co jest dla nich bardzo ważne. Dlatego żadna z nas na pewno nie odpuści. Wiele z koszykarek w Gdyni tak naprawdę dostanie szanse na zaistnienie w poważnej koszykówce. Wierzę, że po tym sezonie będziemy mogły się wszystkie spotkać i powiedzieć z radością, że zrealizowałyśmy cele, które sobie obecnie zakładamy - optymistyczne zapewnia Misiuk, która podobnie jak Ziętara nie przepracowała z zespołem pełnego okresu przygotowawczego ze względu na problemy zdrowotne.
Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni! Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 
.
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
