- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (152 opinie)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 5 11-letnia ninja podbija świat (8 opinii)
- 6 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (134 opinie)
Oba zespoły Trefla poza PlusLigą
Żadna z drużyn Trefla nie potrafiła przedłużyć nawet do czwartego meczu gry w barażach o PlusLigę i tym samym zakończyły sezon już w sobotę. Zarówno siatkarze z Gdańska, jak i siatkarki z Sopotu przegrywały po 0-3 w rywalizacji, która stanowiła ostatnią szansą na parkiecie na zdobycie awansu do krajowej elity. Teraz klubom Kazimierza Wierzbickiego pozostaje już tylko liczyć na to, że przejmie miejsce po zespole, który popadnie w finansowe tarapaty
.Trefl Gdańsk - Jadar Radom 1:3 (23:25, 25:21, 17:25, 18:25)
TREFL: Gorzkiewicz, Zumbera, Świrydowicz, Wilk, Skórski, Gomez, Żurek (libero) oraz W.Kaczmarek, Węgrzyn, Naliwajko, Chaberek
JADAR: Salas, M.Kaczmarek, Szumielewicz, Prygiel, Terlecki, Pawliński, Stańczak (libero) oraz Bucki, Maciończyk, Żaliński
Przed rokiem radomianie pokonali żółto-czarnych 4-0 i wyrzucili ich z PlusLigi. W tym roku zaś Jadar ponownie w elicie zajął dziewiąte miejsce i to oznaczało kłopoty dla Trefla. Tym razem podopieczni Jana Sucha "zatrzasnęli" przed naszymi siatkarzami ostatnie drzwi do grona najlepszych. Nie pomogła tuż przed tą rywalizacją zmiana trenera. 34-letni Piotr Szulc, który zastąpił Jerzego Strumiłłę nie potrafił wygrać nawet jednego spotkania.
Trefl w tej batalii postawił się w drugim meczu w Radomiu, w którym przegrał po tie-breaku. U siebie nasza drużyna od początku ustawiła się w roli goniących, bo rozpoczęła od 1:3. Gdańszczanie zdołali osiągnąć przewagę na 11:10. I wówczas już do końca seta grano punkt za punkt. Miejscowych pogrążyły błędy własne w samej końcówce. Przy 22:22 zablokowany został Daniel Wilk, a piłkę setową rywalom podarował Milos Zumbera, wyrzucając zagrywkę w aut.
W drugiej partii gospodarze przejęli inicjatywę zaraz po pierwszej przerwie technicznej. Niekorzystny wynik 7:8 zmienili trzema punktami z rzędu, a po chwili szybko poprawili na 14:10. Natomiast pewną wygraną zapewnili sobie po drugiej regulaminowej pauzie, kiedy z 16:14 usiekli na 22:16.
Gdy wydawało się, że zdobyty set uskrzydli Trefla, stało się coś zgoła odmiennego. Gospodarze zdołali podyktować swoje warunki tylko do 11:10, a po raz ostatni remis mieli na 12:12. Na osiem kolejnych punktów radomian potrafili odpowiedzieć tylko dwoma. Nic nie dawały zmiany, w tym podwójna.
Niemal wedle tego samego scenariusza odbywała się ostatnia odsłona początkowo nadziei, a jak się później okazało złudzeń. Znów gdańszczanie nieźle prezentowali się do prowadzenia 10:9. Zupełnie obraz gry zmieniły trzy punkty z rzędu, które zapisano następnie na konto Jadaru. Goście kontrolowali już grę, a zupełnie zdemolowali żółto-czarnych w samej końcówce, poprawiając ponad dwukrotnie przewagę od 20:17.
Jednocześnie z zakończeniem baraży upłynął kontrakt w Treflu trenerowi Szulcowi, który został zatrudniony jedynie na baraże.
Trefl Sopot - Stal Mielec 0:3 (11:25, 21:25, 17:25)
TREFL: Gorszyniecka, Kruk, Naczk, Reimus, Nuszel, Rzenno, Śliwa (libero) oraz Toborek, Szymańska, Sołodkowicz, Kaliszuk
STAL: D.Wilk, Ściurka, Wojcieska, Piątek, Kwiatkowska, Niedźwiecka, Durajczyk (libero)
Sopocianki w Mielcu dwukrotnie przegrały 2:3. Wydawało się, że gdy będą miały za sobą parkiet, publiczność, a także... piłki, przynajmniej będą potrafiły przedłużyć rywalizację do niedzieli. Niestety, zagrały w Sopocie najgorszy mecz w tym sezonie. Przegrały już po 80 minutach!
Za Treflem miały być tym razem molteny, które zastąpiły używane w PlusLidze mikasy. - Trudniej przestawić się na mikasy. Te piłki inaczej szybują przede wszystkim przy zagrywce po flocie - mówiła Natalia Nuszel.
Rafał Prus, szkoleniowiec niegdyś zwolniony w... męskim Treflu, obecnie prowadzący Stal, zastosował ten sam manewr co w wygranych w barażach z Gedanią. Gdy jego drużyna przeważała, nie dokonywał żadnych zmian. A nie musiał, gdyż Trefla było stać, aby objąć prowadzenie jedynie na początku meczu.
Dwa pierwsze punkty zdobyły Monika Naczk i Emilia Reimus, a potem było jeszcze 4:3 po asie serwisowym Aleksandry Kruk. Niestety, kolejne cztery punkty zapisano na konto mielczanek, gdyż nasza drużyna nie potrafiła powstrzymać skrzydłowych Magdaleny Piątek, Doroty Ściurki i Anity Kwiatkowskiej.
Gdy następnie przyjezdne dołożyły jeszcze skutecznym blok, odskoczyły na 12:5, a trener Edward Pawlun miał wykorzystane już oba "czasy". Ale na tym przyjezdne nie poprzestały. Sopocianki tylko pojedynczymi punktami przerywały kolejne serie rywalek na 8:19, czy 10:23. Nic nie pomagały zmiany.
Dlatego wymiana połowy "6" w stosunku do wyjściowego składu przed drugim setem też nie przyniosła zwycięstwa. Trzeba było gonić od 0:2 i udało się zniwelować straty dwukrotnie (2:2, 7:7). Od tego ostatniego wyniku dwa punkty z rzędu zdobyła Ściurka. Potem Stal uciekła nawet na 20:14, ale tym razem sopocianki nie spasowały.
Udane akcje Kruk i Kaliszuk oraz bloki Naczk wydźwignęły Trefl z 18:23 na 21:23. Trener Prus wziął czas, który wybił z uderzenia Olę, która była na zagrywce. Po powrocie do gry Kruk zmarnowała zagrywkę, a Naczk przy pierwszym setballu zaatakowała w aut.
W ostatniej odsłonie gospodynie było stać zaledwie, aby raz doprowadzić do remisu (3:3). Zła passa zaczęła się ponownie od zepsutej zagrywki przez Kruk, a na 7:3 rywalki odeszły stawiając dwa razy z rzędu skuteczny blok. Mielczanki zaczęły grać coraz bardziej swobodnie. Na 12:6 "kiwką" popisała się rozgrywająca gości, Dorota Wilk. Ostatni punkt Trefl zdobył na 17:22. Mecz jak na kapitan zwycięskiej drużyny przystało zakończyła udana akcja Ściurki.
- Nie ukrywam, że będzie sondować możliwości zastąpienia kogoś w PlusLidze. Jednak na to też są potrzebne pieniądze, a rozmowy ze sponsorami i władzami miast dopiero przed nami. Na dziś szanse, że mimo wszystko zagramy w elicie oceniamy na 20-30 procent - przyznaje Kazimierz Wierzbicki, właściciel obu drużyn Trefla.
Jeśli chodzi o żeńskie rozgrywki, to zakusy zapewne będą na Rumię, choć i w Białymstoku zawsze przed sezonem było krucho z pieniędzmi. Natomiast w męskiej PlusLidze kłopoty może mieć Jadar, choć w pierwszej kolejności zainteresowany przejęciem miejsca od Radomia będzie Warszawa, która spadła właśnie z elity.
Kluby sportowe
Opinie (97) 2 zablokowane
-
2010-05-23 12:19
Nareszcie sytuacja się wyczyści (1)
Będzie wiadomo w 3miescie co kto może w siatkówce męskiej i żeńskiej. A co do Okuniewskiego to coś w tym jest, że kolejne kluby mu nie wychodzą ...
- 14 2
-
2010-05-23 18:38
Bo się na tym po prostu niezna i kropka!
- 7 0
-
2010-05-23 12:29
Panie Wierzbicki daj Pan sobie spokój z siatkówką,a zajmij się koszykówką ,na której się znasz.Dosyć wstydu dla Gdańska i laika sportowego Adamowicza.Sztuczny twór sopockiej żeńskiej siatkówki już na dzień dobry ośmieszył Sopot i Karnowskiego.
- 14 14
-
2010-05-23 12:38
W koszykówce zgoda,w siatkówce kompromitacja. Adamowicz daje pieniądze ,więc też ma w tej żenadzie swój udział.
- 11 9
-
2010-05-23 19:00
porażla
właśnie apropo frekwencji - żenada. kolejny argument potwierdzający fakt, że sopocianie nawet nie wiedzą że u nich gra zespół walczący o plus ligę... Gdybym przypadkiem pojawiła się na tym meczu to nie wiedziałabym ani kto jest gospodarzem ani o jaką stawkę był mecz. W normalnej sytuacji to byłoby święto siatkówki.... a tu? na meczu II ligi w Rumi było więcej kibiców....
- 12 4
-
2010-05-23 20:30
Kibice Lechii szykują zatem mega agresywną zasadzkę! :-]
Jako kibic Lechii - wypraszam sobie wrzucanie do jednego worka.- 2 3
-
2010-05-24 07:38
a gdzie informacja o nieudanych biznesach
okuniewskiego?! cenzura?!gośc nie zna się ani na budowlance ani na sporcie!
- 5 2
-
2010-05-24 11:39
Trefl Sopot . . . (2)
Cala siatkarska Polska sie z was smieje !!
A w szczegolnosci z super duetu trenerskiego Edek - Rafal !!
Przynajmniej Edek sie przyznal przed kamera ze byliscie zdeptani psychicznie, ale wlosow na zel juz nie bylo :/
Koniec sezonu, koniec pracy !!
Nikt takich 2 fachowcow nie chce miec u siebie !!- 13 7
-
2010-05-24 13:59
edka to mi jakoś nie żal;) (1)
zero klasy, żadnych zasad
- 9 5
-
2010-05-24 16:32
nam ciebie też !!!
- 4 7
-
2010-05-25 10:22
(2)
Trener pościągał do składu prawie cały skład dawnych Gedanistek, jaki miał w tym cel to on sam tylko wie. Dziewczyny słabo grały w dawnym składzie Gedani, Kruk stale kontuzjowana, Gorszyniecka na ławce rezerwowych, Ania Sołotkowicz bardo nie równa, Rejmus wiadomo jak było jedynie młoda Natalia Nuszel grała dobrze w tym składzie Gedanistek .trenerzy faktycznie nie pomagali zawodniczką na boisku np. zmiany w nie odpowiednim momencie, a jeżeli już do nich dochodziło to jak była bardo duża przewaga punktowa czyli straty nie do odrobienia w danym secie itp.Byłem na meczu w Rumi i aż żal było patrzeć jak niskie zawodniczki z Rumi przebijały sie przez blok naszych wysokich środkowych, mało tego wygrywały z nimi walkę na siatce. Oj nie sprawdziły sie zawodniczki środkowe sprowadzone do Trefla z plus ligi, a szkoda.
- 11 6
-
2010-05-25 11:11
.....
Hmmm.....tak sobie czytam powyższą wypowiedź i nie wierzę :).Chyba została napisana dla samego napisania.Widzę że dobrze znasz byłe gedanistki, szczególnie pisownie niektórych nazwisk :/.Brawo.Jestem ciekawy co Wy wszyscy widzicie w Nuszel?Jedyna dobrze grała w Gedanii?No nieźle.Kruk ciągle kontuzjowana?Też ciekawe.Gorszyniecka na ławie,Sołodkowicz i Reimus nie równa gra???
Do jednego mogę się zgodzić, zmiany robione przed trenera rzeczywiście pozostawiają wiele do życzenia.
Szkoda dziewczyn że nie awansowały ale mam nadzieję że ich praca przez te miesiące nie pójdzie na darmo:).
Powodzenia.- 4 2
-
2010-05-25 11:24
Kruk w poprzedni sezonie grała w Gwardii Wrocław, a Reimus,Sołodkowicz i Gorszyniecka w Treflu Gdynia (owszem kiedyś grały w Gedanii ale nie w poprzednim sezonie). Nuszel nie była jedyną dobrze grającą w Gedanii,no ale cóż niektórzy tu piszą tylko po to,żeby coś napisać i nie mają pojęcia o zawodniczkach i o tym jaki poziom prezentowały...
- 6 2
-
2010-05-25 11:45
JAKI TRENER TAKA GRA!
- 12 3
-
2010-05-25 13:02
(2)
Czy ktoś cokolwiek wie co dalej z TREFLEM.
- 2 1
-
2010-05-25 13:37
nie ma trefla . . .
- 6 7
-
2010-05-26 17:00
Trefl ma istnieć nadal, przynajmniej jeżeli chodzi o męską drużynę.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.