• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PP Strong Man we Władysławowie

jag.
2 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
We Władysławowie po raz ostatni zawodnicy otrzymają szanse na zdobycie punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Polski Strong Man. Na miejscowej plaży w najbliższą sobotę o godzinie 15.00 do boju ruszy sześciu atletów, dla których przygotowano sześć konkurencji.

W tym roku zmienił się organizator cyklu. Kombinat Artystyczny, choć funkcjonuje w Gdańsku oraz malborski Strong Man przeniśli dyscyplinę bardziej w głąb kraju. Puchar Polski wystartował z Wrocławia, a następnie zawody odbywały się w Zakopanem, Bielsko-Białej, Złotym Potoku, Tarnowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Ostrołęce, Giżycku i Grudziądzu.

- Nie rozpieszczała nas pogoda. Często walczyliśmy w deszczu, ale ani zawodnicy, ani widzowie nie narzekali. W Bielsku-Białej padł absolutny rekord frekwencji w krajowej historii zawodów Strong Man. Na lotnisko, które było areną zmagań, przyszło aż 25 tysięcy ludzi - podkreśla Grzegorz Szlapa z Kombinatu.

W dotychczasowych eliminacjach zaprezentowało się 19 atletów. Czterokrotnie triumfował mistrz świata i Europy, Mariusz Pudzianowski. Trzy zwycięstwa odniósł Sławomir Toczek ze Starej Kiszewy koło Kościerzyny, a dwukrotnie najlepszy był Piotr Szymiec, który jest współorganizatorem cyklu.

- Jeszcze raz udowodniłem młodszym zawodnikom, że trzeba się ze mną liczyć. Zdobyłem awans do zawodów finałowych, ale w Szczecinie już nie wystartuję - zapewnia gdynianin.

W zawodach finałowych, które zaplanowano na 9 lipca, wystartuje sześciu zawodników z największą liczbą punktów. Jako że każdemu z nich do ostatecznej klasyfikacji liczyć się będą tylko trzy starty, we Władysławowie odbędzie się walka o dwa ostatnie miejsce.

Aktualna klasyfikacja i miejsca startujących we Władysławowie:
1. Pudzianowski 18 punktów,
2. Toczek 18,
3. Szymiec 16,
4. Tomasz Nowotniak 15,
5. Andrzej Zieleniecki 14,
6. Arkadiusz Makurat 11,
9. Tyberiusz Kowalczyk 10,
12. Grzegorz Peksa 8,
13. Wojciech Szymański 7,
15. Robert Kalinowski 5.

Z zawodników, którzy zaprezentują się w sobotę, o finał może być spokojny tylko Toczek, zwany przez kolegów "Małym" (przy wzroście 181 centymetrów waży 120 kilogramów). Żadnych szans na wyjazd do Szczecina nie ma Robert Kalinowski. Ale na usprawiedliwienie popularnego "Kalego" dodajmy, że w zawodach Strong Man startuje drugi sezon. Poprzednio był... wioślarzem, a w 1987 roku w tej dyscyplinie został nawet wicemistrzem Polski juniorów.

Pozostała czwórka - "Misiu" Makurat z Kościerzyny, "Tyberian" Kowalczyk, "Metrowiec" Szymkowiak i "Gregor" Peksa - walczyć będzie o awans do zawodów finałowych. Na zwycięzę czeka 6 punktów, a kolejni otrzymają odpowiednio 5, 4, 3 punkty itd.

- Zawody odbędą się na piaszczystym podłożu, co stanowi pewne ograniczenie w gamie konkurencji oraz wiąże się z restrykcjami dla widzów. Na trybunach bedzie tylko 1600 miejsc. Pozostali zawody będą mogli obejrzeć na telebimie - wyjaśnia Piotr Szymiec.

W programie turnieju znajdują się następujące konkurencje: martwy ciąg, przetaczanie opony, wyciskanie na barki, nosidło, przeciąganie sań oraz waga płaczu. Z największym ciężarem - pół tony ! - trzeba się będzie zmierzyć w pierwszym boju.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (7)

  • stromg man

    polscy strong mani to silne chlopy

    • 0 0

  • polacy sa najsilniejsi na swiecie

    • 0 0

  • Narescie pomorze a puzniej do brzezna...

    Jestem ciekawy czy wystarczy miejsca dla wszystkich i ile beda kosztowaly bilety na siedzace miejsca.....S9per....

    • 0 0

  • ciekawe czy pan Sz.

    ciekawe czy pan Sz. znowu ustawi pod siebie konkurencje? Czytałem raport dla TVN ze ogladalnosc silaczy spadla, przeciez teraz to teatr a nie prawdziwa walka. Mega beka

    • 0 0

  • Artystycznie jak dla mnie...

    to nieartystyczne, a przynajmniej niedelikatne...takie tam siła i w ogóle...to nie są zawody dusz albo artystycznych talentów, gdyby tak było, zawodnicy mieli by z mojej strony poparcie

    • 0 0

  • koksy koksy to czysta sila sterydu

    tak to steryd. tak mozna nazwac kazdego z nich.

    • 0 0

  • a ja byłam

    Byłam we Władysławowie i mimo, że pogoda nie dopisała to i tak było świetnie, szkoda tylko, że nie było Pudziana no, ale znana jest przyczyna jego nieobecności chyba wszystkim. Ten kto pisze, że to sterydy zapewne nigdy takiego nie widział. Ogólnie uważam, że impreza udana i chętnie wybrałabym się do Szczecina na finał:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane