• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piąty mecz bez zwycięstwa

jag.
6 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Arka Gdynia

Olgierdowi Moskalewiczowi nie można odmówić serca do walki. W niedzielę "Olo" zaliczył asystę przy drugim golu. Olgierdowi Moskalewiczowi nie można odmówić serca do walki. W niedzielę "Olo" zaliczył asystę przy drugim golu.
Arkę wiosną ogarnęła niemoc. Co prawda na inaugurację szczęśliwie wygrała z Podbeskidziem, ale w pięciu kolejnych meczach, wliczając w to Puchar Polski z Wisłą Kraków, gdynianie nie potrafią zwyciężyć. W niedzielę żółto-niebiescy stracili gola w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Tym samym gospodarze zaledwie zremisowali ze Zniczem Pruszków 2:2 (1:0).

BRAMKI: Wachowicz 11 i 57 - Zawistowski 53, Lewandowski 90+3.

ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Weinar (33 Szyndrowski), Sobieraj, Ł.Kowalski - Ława, Przytuła (89 Łabędzki), Moskalewicz - Karwan, Chmiest (60 Bazler), Wachowicz.

ZNICZ: Bieniek - Lewczuk, Piotrowski (68 Nwaogu), Z.Kowalski, Januszewski - Kaczmarek, Grzeszczyk (28 Osoliński), Zawistowski, Maciej Rybaczuk (77 Mikołaj Rybaczuk) - Lewandowski, Feliksiak.

Sędziował: Lyczmański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Sobieraj, Bledzewski, Szyndrowski (Arka), Lewandowski (Znicz). Widzów: 6500.

Po raz pierwszy w tym sezonie gdynianie zagrali u siebie na biało-szaro, co kontrastowało z kolejną akcją na trybunach. - W ramach przedsięwzięcia żółto-niebieska Gdynia dziś do biletów dawaliśmy klubowe odznaki - podkreśla Robert Potargowicz, dyrektor gdyńskiego klubu. I publiczność znów była najjaśniejszym aktorem tego spotkania. Spod zegara nawet po zremisowanym meczu do piłkarzy skandowano: "chodźcie do nas".

Na boisku Arka też rozpoczęła dobrze, ale rozpędu starczyło na 20 minut. A może to Znicz potrzebował tyle czasu, aby przestać się bać gospodarzy. Gdy goście przeszli do ataku, gdynianie zaczęli się coraz częściej gubić. Niezrozumiałą zmianę przeprowadził też Wojciech Stawowy. W 33. minucie zdjął z boiska Pawła Weinara. A to ten obrońca asystował choćby przy pierwszym golu dla gospodarzy, we wtorek zaś nie dał się rozwinąć napastnikom Wisły Kraków. Zastępujący go Marek Szyndrowski już pierwszą interwencją okupić żółtą kartką, a potem zawalił przy pierwszym golu dla przyjezdnych.

W 11. minucie Weiner długim podaniem znalazł w polu karnym Marcina Wachowicza. Strzału skrzydłowego nie utrzymał w rękach Adrian Bieniek i "Wachu" zdążył z dobitką. Jak się później okazało to właśnie 27-latek był najjaśniejszym punktem Arki. Szkoda, że nieco zabrakło mu w 5. i 12. minucie, gdy piłka po jego uderzenia przechodziła tuż obok słupka. Z 0:2 Znicz już się chyba by nie podniósł.

Z dobrego dla Arki początku gry warto też odnotować dwie ładne akcje Bartosza Karwana. Przy pierwszej Bartosz Karwan źle trafił w piłkę i wyszła bardziej "świeca" niż strzał, a w drugiej, przy kontrze trzech na trzech odegranie Karwana do Ławy zdążyli przeciąć obrońcy. Ponadto po kwadransie groźnie po ziemi strzelał Krzysztof Przytuła, który wyraźnie odżył po powrocie do drugiej linii z obrony.

Przed przerwą Znicz najgroźniejszy był po stałych fragmentach gry. W 23. minucie piłka przeleciała nad wszystkimi obrońcami, a Tomaszowi Feliksiakowi centymetrów zabrakło, aby szpicem buta wepchnąć ją z bliska do siatki. Dziewięć minut później klasą musiał wykazać się Andrzej Bledzewski. Piłka po strzale Pawła Zawistowskiego zmierzała w "okienko" bramki, ale gdyński golkiper zdołał ją sparować na korner.

Tuż przed przerwą sędzia mógł wyciągnąć czerwoną kartkę, ale nie użył gwizdka. Tuż przed polem karnym po pojedynku z Krzysztofem Sobierajem przewrócił się Robert Lewandowski. Gdyby arbiter zagwizdał, musiałby albo ukarać gdynianina za faul, albo pruszkowianina za symulowanie. Wcześniej obaj solidarnie otrzymali po żółtej kartce, bo przepychali się przy ustawieniu przed wykonaniem rzutu rożnego.

Tę kontrowersję zagłuszyły wydarzenia drugiej połowy. Rozpoczęło się od dobrych strzałów Ławy i Wachowicza, ale to Znicz wyrównał. Maciej Rybaczuk niemal skopiował podanie... Weinara. Długa piłka trafiła w okolice "16". Zawistowski, mimo asysty Szyndrowskiego, miał dużo czasu, aby przyjąć ją na piersi, a następnie strzelić nie do obrony z woleja!

Cztery minuty później prowadzenie Arce przywrócił Wachowicz. Marcin strzelił jedenastego gola w tym sezonie z około metrów. Uderzył bez namysłu, z pierwszej piłki po akcji i podaniu Olgierda Moskalewicza.

Potem były szanse z obu stron. Bieniek bronił m.in. trudne strzały Moskalewicza z wolnego oraz Piotra Bazlera. Z kolei na przedpolu miejscowej bramki coraz odważniej harcowali Lewandowski i Zawistowski. Jacek Grembocki postawił zresztą wszystko na jedną kartę. W 68. minucie trener Znicza wymienił obrońcę na napastnika, redukując defensywę do trzech zawodników.

Na boisko wszedł wówczas Charles Nwaogu. I to właśnie 18-letni Nigeryjczyk zaliczył asystę przy wyrównaniu. Nie ma już teraz znaczenia, czy napastnik chciał strzelać, ale źle trafił w piłkę i wyszło mu idealne podanie do Lewandowskiego. - Zrobiłem tylko to co do mnie należało po błędzie obrońców - powiedział strzelec gola na 2:2. Tym samym 20-latek Znicza z 14 bramkami został liderem najskuteczniejszych piłkarzy II ligi.

Inna sprawa, że ostatnią szansę dla gości stworzyli gdynianie. Sobieraj mógł zrobić z piłką wszystko. Gdyby ją wykopnął nawet daleko w trybuny, sędzi zapewne zakończyłby mecz. Niestety, obrońca próbował zainicjować jakąś akcję, ale jego podanie trafiło do przeciwników...

Pomeczowy dwugłos trenerski:

Wojciech Stawowy: - Zremisowaliśmy ten mecz na własne życzenie. Błędy w destrukcji sypały się jak z rogu obfitości. Zabrakło konsekwencji. Sytuacja robi się krytyczna i wymyka się spod kontroli. Trzeba poważnie zastanowić się, co robić dalej.

Jacek Grembocki: - Mecz był w dobrym, szybkim tempie. Potwierdziło się, że gra nam się lepiej na wyjazdach niż u siebie. Punkt wywalczyliśmy młodością, ambicją i zaangażowaniem. Dużo szczęścia mieliśmy remisując ten mecz, ale widziałem nawet szanse na wygraną. Gdyby nie bramka na 1:2, przeprowadziłbym inne zmiany i wówczas wynik mógłby dla nas być jeszcze lepszy.

Pozostałe wyniki 24. kolejki: Odra Opole - Lechia Gdańsk 2:3 (1:0), Piast Gliwice - Kmita Zabierzów 3:0 (3:0), ŁKS Łomża - Motor Lublin 0:1 (0:0), Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1), Tur Turek - GKS Katowice 1:1 (0:1), GKS Jastrzębie - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:0), Polonia Warszawa - Warta Poznań 0:0, Wisła Płock - Pelikan Łowicz 0:0.

[tabela]
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (122) ponad 10 zablokowanych

  • hmmm

    szacun za tych kilka wyważonych wypowiedzi zarówno z jednej jak i z drugiej strony, moim zdaniem Arka ma zdecydowanie lepszych kibiców niż zawodników (bo skapcieli i nie mają ikry, chociaż mogą być groźni), byłem na derbach w Gdańsku i Gdyni, dlatego chciałbym żeby Arka awansowała bo wtedy na fantastycznych derbach ze świetną oprawą zobaczyłbym zwycięstwo Lechii w Gdańsku, jak będzie zobaczymy- Lechia jest na fali i ma niezły układ meczy - Arka, ciężko idzie, trudne mecze, ale jakby "gwiazdy" ruszyły tyłki to jeszcze by mogły coś ugrać, nie mniej uważam że w ośrodkach takich jak Pniewy, Gdynia, Grodzisk itp wielkiej piłki nigdy nie bedzie - owszem kibice tak, bo nawet nie mają wielu alternatyw, ale w takich miastach to się długo nie utrzyma, kiedyś Arka była lepsza organizacyjnie ale to się też zmienia ... pozdrawiam

    • 0 0

  • co to ma być za pozernia...???

    nie kumam was kibice niechaj sobie betonowe pentaki graja mają chwilowo więcej szcześcia i niech się tym jarają póki mogą ale nei martwcie się nic nie trwa wiecznie.
    Natomiast nie kumam wypowiedzi, że może zacząć kibicować lechiiiiii KUR.....EWA co to wogóle jest???
    Czy wygrywasz czy nie...!!!
    Choć bym miał chodzić kibicować na 5tą lige Areczce to i tak zawsze lepsze niż tworzenie pozerni pod wyniki.
    Banda leszczy a nie kibiców.

    • 0 0

  • co to ma być za pozernia...

    • 0 0

  • Pewna wiadomość!

    Od przyszłego sezonu tak jak we wrocławiu zagra zielony groklin, tak w gdańsku zobaczycie żółto-niebieską lechię!

    • 0 0

  • won

    stawowy won z trójmiasta a krauze won od LECHII.

    • 0 0

  • Jak rezerwy Lechii

    dokopały rezerwom Arki 5-0 i to w Gdyni - mówiłem , że Arka to kolos na glinianych nogach, bez pleców.Miałem rację.Więc nie dziwcie się, że nie ma kim zastąpić gwiazdorów i dlaczego grają ciągle tacy zawodnicy jak Chmiest.

    • 0 0

  • Ja też słyszałem że Krauze ma mieć lożę full wypas na baltik arenie.jak to prawda to widzę cienko naszych grajków będą cieniować dalej przecież swoje już zarobili a póżniej będą uciekać ja szczury ze swoim mocnym trenerkiem

    • 0 0

  • kasa kasą a co ze stadionem Bałtyku?

    Rysiu K. na waszym stadionie pobudował korty no i co dalej..........Czas się przenieść na stadion w Oksywiu.

    • 0 0

  • dolary Ryśka

    Niech sobie Rysiek wsadzi w odbyt swoją kasę, albo kupi Arce prom kosmiczny, żeby mogli na zgrupowania latać w kosmos.
    A na Baltic Arenę to będzie mógł przyjść skosić trawę buahahahaha!!!

    • 0 0

  • Krauze w nowym sezonie ma sponsorować Lechię spodobała mu się loża na Baltik Arenie.100% pewna informacja.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 34 67 64.7%
2 Sławek Surkont 35 59 57.1%
3 Mariusz Kamiński 35 58 54.3%
4 Izabela Dymkowska 34 57 55.9%
5 Marek Dąbrowski 35 57 54.3%

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec
Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane