Arkowcy przegrali pierwszy mecz w lidze, drugi w tym sezonie i trzeci w całym roku. Zatem nie pora na dramatyczny ton, aczkolwiek niepowodzenie w Koninie jest przykre. Na oficjalnej stronie internetowej gdyńskiej spółki przeczytaliśmy, że beniaminek był ewidentnie do ogrania, zaś
Arka nie pokazała dosłownie nic...
1:0
Najewski (3-głową).
Sędzia:
Gawron (Rzeszów). Widzów 1800.
Żółte kartki:
Augustyniak (16, faul na Bajerze),
Majewski (44, faul na Stenclu) -
Cieśla (24, faul na Maciejewskim).
ALUMINIUM: Kozik - Augustyniak (46 Wawrów), B. Jankowski, Bartnik - Kaźmierczak, Maciejewski, Kruk, Wojciechowski, Majewski (55 Zakrzewski) - Najewski (74 Witek), Bała. TRENER: R. Jankowski.
ARKA: Mańka - Bubnowicz, Woroniecki, Wódkiewicz - Pudysiak (73 Kozłowski), Stencel (73 Murawski), Cieśla, Wilk (81 Ulanowski), Fojna - Józefowicz, Bajera. TRENER: Kusto.
Piłkarze grali w samo południe, w wielkim upale, zamiast o 16.30, ponieważ siostra
Ryszarda Jankowskiego brała ślub. Trenerowi gospodarzy, jako drużbie, zależało na udziale w tej uroczystości.
Rozstrzygnięcie nastąpiło bardzo szybko.
Bubnowicz przerwał akcję koninian i wybił piłkę. Nie do końca szczęśliwie, ponieważ padła ona łupem niedoszłego arkowca,
Augustyniaka. Ten natychmiast posłał piłkę za plecy obrońców, do
Najewskiego, który strzelił celnie głową z 10 m. Arkowcy reklamowali pozycję spaloną, tak też ocenił sytuację
Janusz Kupcewicz, jednak dla wieloletniego II-ligowca, jakim jest
Leszek Gawron, to żaden argument. Gdy mecz się kończył, ogłosił, że dolicza trzy minuty, ale po raz ostatni zagwizdał już po 90 sekundach. Nie ma jednak wątpliwości, że gospodarzom spełniła się rada szkoleniowca Piotrcovii. Otóż
Włodzimierz Tylak zalecił beniaminkowi błyskawiczny atak, bo, jego zdaniem, nasi defensorzy, gdy są naciskani, popełniają błędy.
Nasz zespół dominował na murawie, w drugiej połowie nikt już nie miał wątpliwości, kto powinien zdobyć bramkę, Znowu jednak największe zagrożenie nasz zespół stwarzał po stałych fragmentach. Szkopuł w tym, że 20-letni
Kozik, obwiniany za wysoką porażkę z Piotrcovią, tym razem bronił bardzo dobrze. Chociaż w 53 min faktyczny boss miejscowych,
Jerzy Kasalik, mocno się wkurzył na swój zespół i gromko krzyczał spod linii autowej. 10 min później
Bajera był najbliżej upragnionego wyrównania. Poradził sobie z dwójką obrońców, już minął golkipera, lecz po zwodzie, w decydującym momencie, piłka mu uciekła. Happy-endu nie było, choć - jak w Piotrkowie - była ku temu sposobność w doliczonym czasie. Wrzutkę
Cieśli z rzutu wolnego przechwycił wszakże Kozik. Niestety, 0:1.
5. KOLEJKA:Świt Nowy Dwór Maz.- Górnik Polkowice 2:0 (0:0); Reginis (53), Szeremet (61). Widzów 1500.
Łódzki KS - Polar Wrocław 2:0 (0:0); Mierzejewski (48), Rączka (51). Czerwona kartka:
Napierała (ŁKS, 62). Widzów 4000.
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 1:2 (1:0); Gortowski (45) - G. Bronowicki (83), Griszczenko (87-karny). Widzów 3000.
GKS Bełchatów - Tłoki Gorzyce 2:2 (1:0); Garguła (29), Patalan (85) - Pacuła (58), Kusiak (75). Widzów 1700.
RKS Radomsko - Piotrcovia 1:1 (0:1); Folc (82) - Magdoń (13). Widzów 2000.
Stal Stalowa Wola - Ceramika Opoczno 3:1 (1:0); W. Adamczyk (30, 70-karny), Fudali (55) - Sawicki (78). Czerwona kartka:
Włódarczyk (Ceramika, dwie żółte). Widzów 2500.
MC Podbeskidzie Bielsko-Biała - Hetman Zamość 3:2 (1:0); Sikora (1, 69), Szłapa (55) - Tasić (47), Ł. Kowalski (89). Czerwona kartka:
Albinger (Hetman, 90). Widzów 4500.
Stomil Olsztyn - Ruch Radzionków 2:1 (1:0); Osenkowski (32), Chańko (53) - Pajkos (46). Czerwona kartka:
Markowski (Ruch, 45, dwie żółte). Widzów 1500.
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
