Koszykarki Lotosu PKO BP zdobyły Superpuchar Polski. Gdynianki w meczu rozegranym w Lesznie pokonały mistrzynię kraju - Wisłę Can-Pack Kraków 67:54 (24:17, 7:14, 17:12, 19:11). Tym samym podopieczne Romana Skrzecza zostały pierwszymi zdobywczyniami tego trofeum w historii. To dobry prognostyk przed inauguracją rozgrywek ligowych, która dla naszej drużyny nastąpi w najbliższy wtorek w Poznaniu.LOTOS: Leciejewska 19, Breitreiner 12, Pawlak 12, Snitsina 12, Jujka 5, Maksimović 5, Zarytska 2, Waligórska 0.
WISŁA: Skerović 17, Dupree 12, Trafimava 6, Krawiec 5, Fernandez 4, Kobryn 4, Gburczyk 4, Wielebnowska 2, Pałka 0, Gajda 0.
Lotos przed sezonem pozyskał dwie... wiślaczki,
Dominique Canty i
Chamique Holdsclaw, a jakby w zamian pod Wawel odeszła
Ewelina Kobryn. W Lesznie zagrała tylko ta ostatnia, bo gdyńskie Amerykanki, podobnie jak liderka "Białej Gwiazdy" -
Anna de Forge mają dłuższe wakacje.
Gdynianki rozpoczęły od mocnego uderzenia, obejmując prowadzenie 24:12. Niestety, w drugiej połowie trzeba było wszystko zaczynać od nowa, gdyż na przerwę drużyny zeszły z remisem 31:31. W drugiej kwarcie bowiem Lotos zdobył zaledwie siedem punktów.
Po zmianie stron dominacja wicemistrzyń Polski była już wyraźna. Nasza drużyna z łatwością radziła sobie z defensywą rywalek. MVP spotkania została
Magdalena Leciejewska. W poprzednim sezonie najczęściej była rezerwową przy Kobryn. W niedzielę "Lecia" zupełnie zepchnęła w cień byłą koleżankę klubową.
Warto podkreślić, że w Lesznie gdynianki pokazały klasę nie tylko na parkiecie. Dzięki nim uśmiech zagościł na twarzach pacjentów z Oddziału Dziecięcego Szpitala Miejskiego. Koszykarki przekazały małym pacjentom upominki i gadżety przekazane przez sponsorów tytularnych. -
Od lat prowadzimy naszą społeczną misję, która objęła pokrzywdzone przez los najmłodsze osoby. Dla chorych i porzuconych przez rodziców dzieci wizyta koszykarek jest sporym wydarzeniem, wyznacza im cel w życiu i pozwala uwierzyć w siebie. Cieszy nas również to, że do zainicjowanej przez nas w Lesznie akcji włączyły się także koszykarki Wisły - powiedział dyrektor ds. marketingu gdyńskiego klubu
Marcin Kicior.
Z Leszna gdynianki nie wracały do domów, a przeniosły się do Poznania. Tam we wtorek przystąpią do ligowej inauguracji.
-
W Superpucharze nie zagrały narzekające na drobne zdrowotne dolegliwości Patrycja Gulak i Magdalena Bibrzycka, ale we wtorek będą już gotowe do gry. Pkonałyśmy Wisłę, a zatem w konfrontacji z poznaniankami nie wypada nam spuścić z tonu. Uważam jednak, że INEA AZS liczyć się będzie w walce o medale. Ten zespół stać na sprawienie niespodzianek, niemniej wierzę, że do niej nie dojdzie - mówi trener Skrzecz.
Na ligową inaugurację Lotos nie wystawi Dominique Canty i Chamique Holdsclaw. Ta druga przyjedzie do Gdyni w środę i będzie gotowa do gry w sobotę przeciwko Argusowi SMS PZKosz Łomianki. Druga ma dołączyć do drużyny pod koniec miesiąca.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
