Przeciwnikiem gdynian była drużyna złożona z zaproszonych gości, w większości graczy młodych bądź jeszcze bez sukcesów. Mecz na bocznej murawie, przyjemnie zlanej deszczem, zakończył się remisem 1:1. Bramki strzelili Rafał Murawski i Marcin Ignaszewski przybyły z Gwardii Koszalin.
Najlepiej zacząć od nazwisk, bo te interesują kibiców najbardziej. "Reszta Świata" wystąpiła w składzie:
Artur Tłoczek (29 lat, Kotwica Kołobrzeg) -
Wojciech Sekuła (21, OSP Lechia),
Adam Pawlicki (20, MGKS
Arka),
Marcin Muzyczuk (22, Kotwica) -
Artur Nabiałek (Piotrcovia),
Arkadiusz Kupcewicz (21, KP Sopot),
Mariusz Krukowski (24, Litwa),
Marcin Ignaszewski (26, Gwardia Koszalin) -
Jakub Bławat (21, KP Sopot),
Arkadiusz Gosik (26, Gwardia),
Rafał Rzepecki (20, Lechia-Polonia).
Na liście zaproszonych był jeszcze słynący z atomu w lewej nodzej
Andrzej Kozłowski (24, Chojniczanka), ale nie przyjechał. W zamian pojawił się inny zawodnik spadkowicza z III ligi, pamiętany z L-P,
Daniel Czuk (24), który pojawił się przy Olimpijskiej bez pytania, w ostatniej chwili i pewnie dlatego znalazł miejsce na boisku w szeregach... Arki. W "jedenastce" żółto-niebieskich wystąpił oczywiście
Jacek Fojna (23, KS Myszków).
Robert Rosiński (Zagłębie Sosnowiec) musiał wyjechać na dwa dni do rodziny. Grali
Krzysztof Kołaczyk i
Adam Merchut, czyli arkowcy z "listy oczekujących".
Zatem dziennikarska i chyba kibicowska pożądliwość ligowych gwiazd nie została zaspokojona. Przed sparingiem dowiedzieliśmy się, iż następny kandydat wybrał inny klub. Otóż
Grzegorz Bała (31, Sparta Brodnica), z dorobkiem 24 trafień król strzelców III ligi (od powrotu z fińskiego Rovaniemi, w ciągu półtora roku strzelił 35 goli dla Sparty), podpisał kontrakt z Aluminium. We wtorek, na pierwszym treningu koninian, wzbudził największe zainteresowanie
Jerzego Kasalika i błyskawicznie porozumiał się z działaczami beniaminka. W środę wieczorem reprezentujący interesy napastnika
Czesław Boguszewicz zadzwonił do
Janusza Kupcewicza, że nie ma już na kogo czekać. Aluminium, o którym świadomie nie napisaliśmy w tekście o II-ligowcach, może być królem polowania. Razem z Bałą już na "dzień dobry" zjawiło się tam 13 znanych futbolistów, m.in.
Bocian (Lech) i
Ujek (Polkowice), a następni mieli dojechać:
Czajkowski,
P. Najewski (Lech),
Kotorowski,
Witkowski (Groclin). Notabene stratą Bały z pewnością zmartwił się też Łódzki KS, który w środę sprawdzał aż czterech ludzi z Trójmiasta! Jednak
Marcin Kubsik,
Maciej Lewna,
Tomasz Michalski i
Błażej Adamus wypadli niezadowalająco. Oj, naprawdę dzieje się sporo i nie wolno zagapić się na tym rynku...
Arka na razie czyni próbne galopy. Wierzymy w dyplomację
Jacka Milewskiego, ale sądziliśmy, że już w maju szef gdyńskiej spółki załatwił "na bank" ze dwa, może trzy wzmocnienia. Czasu było mnóstwo. A jakkolwiek nie patrzeć, ubytki są istotne (
Bajera,
Kułyk,
Nawotczyński,
Szyszko, że przypomnieliśmy podstawowych zawodników w rundzie wiosennej). Na dodatek
Grzegorz Wódkiewicz, który miesiąc temu na własny koszt zdecydował się na operację w Niemczech, choć jest w Gdyni i już truchta, może wrócić do Radomska. Szefowie RKS poinformowali w internecie, że ściągną z wypożyczeń wszystkich swoich zawodników.
- Moja sytuacja jest taka, że oni nie chcą mnie w drużynie i nie chcą mnie oddać - mówił najlepszy obrońca gdynian.
- Problem jest duży. Chyba chodzi o pieniądze.W sobotę następny sparing. W pierwszym największą ciekawość wzbudził wielokrotny reprezentant Litwy w kategorii juniorów (U-16, U-18) oraz w drużynie młodzieżowej (także przeciwko biało-czerwonym),
Mariusz Krukowski (175 cm/73 kg). Jego rodzice są Polakami, on urodził się w Wilnie. Jeśli wierzyć jego "cv", w barwach Żalgirisu Wilno oraz Inkarasu Kowno, czyli klubów I ligi rozegrał prawie 100 spotkań i zdobył 20 goli. Dużo jak na rozgrywającego. Grał też w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Może Arka wreszcie zerwie z pechem do obcokrajowców? Chociaż najpierw musi poczekać na decyzję... HSV Hamburg, bo tam ponoć Krukowski wybiera się za 10 dni.
*************
Arka rozpoczęła przygotowania do sezonu 2002/2003, ale i nie próżnują jej konkurenci w zapewne bezpardonowej rywalizacji o utrzymanie. Przypomnijmy, że reformatorzy z PZPN postanowili, że za rok strefa automatycznego spadku z II ligi obejmie kluby z miejsc 11-18. To będzie rzeź niewiniątek.
Nowi w II lidze to spadkowicze z ekstraklasy -
RKS Radomsko (spadł zaledwie po jednym sezonie w elicie),
Stomil Olsztyn (8) i
Śląsk Wrocław (2, ale łącznie 29) oraz beniaminki -
Stalowa Stalowa Wola (wraca po rocznej karencji),
Aluminium Konin (2 lata),
Piotrcovia (3 lata) i
BBTS Marbet Ceramed Bielsko-Biała. To klub fuzyjny istniejący od 1995 r. Wystartował od V ligi, zasłynął wychowaniem
Moskały i
Olszara, zdecydowanie wygrał grupę śląską. Bielsko-Biała czekała na II ligę od 1983 r. (wtedy spadł BKS). W drużynie
Wojciecha Boreckiego występuje znany ongiś, a dziś już 39-letni
Grzegorz Więzik. Gra kilku ligowców, m.in.
Matloch (wcześniej KS Myszków) i
Szłapa (Polonia Bytom).
Przynajmniej jeden II-ligowiec będzie miał nową nazwę.
Mirosław Stasiak, dotąd właściciel Stasiaka-Bakpol Gomunice (III liga), kupił drużynę z Opoczna. Producent płytek ceramicznych miał dość futbolu. Trenerem "jedenastki" Stasiak-Ceramika został
Mariusz Łaski (zajął miejsce
Piotra Wojdygi). Razem z nim przybyli z Gomunic bramkarz
Żmija i obrońca
Szkudlarek. Do stołecznej Polonii, via Śląsk, ma odejść
M. Kowalczyk, natomiast
Sawicki trenuje w Łęcznej (z tamtejszego Górnika odszedł
Holc). Być może będzie też Polar-Whirlpool. W każdym razie wrocławski klub nie upadnie (ta groźba wisiała nad nim od 2 lat), aczkolwiek na razie notuje jedynie straty:
Narwojsz przeszedł do Ruchu Chorzów, a
Sorbian do ŁKS. Z pewnością odejdzie
Garguła, reprezentant z młodzieżówki.
Największe zmiany, co należy do tradycji, zajdą w kadrach byłych I-ligowców. W Olsztynie działacze klubowi straszą zawodników amatorstwem. Błyskawicznie ewakuowali się
Terlecki (Widzew Łódź) i
Szulik. Prasa rozpisywała się jak to
M. Kłosowski, podstawowy obrońca, podjął pracę ochroniarza w hipermarkecie. Ze Śląska odeszły dwie największe gwiazdy,
Nazaruk i
Wasilewski. Obaj wybrali Orlen Płock. O roszadach w Radomsku należałoby napisać oddzielny tekst. Ponoć
Sławomir Wojciechowski chce zostać menedżerem! Wczoraj trenowało tam tylko 15 graczy.
Zmiany trenerów? W Bełchatowie
Krzysztofa Tochela zastąpił
Jacek Zieliński z Tłoków Gorzyce. W Nowym Dworze posadę zwolnioną przez
Witolda Mroziewskiego zajął Czech
Libor Pala, ostatnio asystent
Wernera Liczki w Polonii Warszawa. Ze stolicy zabrał trzech piłkarzy (
Ruta,
Ł. Adamski,
Herman) i zamierza ściągnąć trzech rodaków.
W Łódzkim KS rządy objęli
Włodzimierz Gąsior i
Józef Robakiewicz. Odejdą na pewno
Łabędzki,
Grad i
Kucz, ale już przybyli
Z. Robakiewicz (Widzew Łódź),
Sorbian (Polar),
Leszczyński (Radomsko)
, Gołębiewski (Gwardia Warszawa). Bardzo aktywny na rynku ŁKS chce również młodego
Ł. Madeja z Ruchu Chorzów oraz
A. Noconia (Bełchatów) i
Żabę (Ruch Radzionków).
W Radzionkowie chyba nie wytrzyma
Marek Koniarek, załamany niewypłacalnością klubu. Bramkostrzelny
Żaba dostał kartę w zamian za rezygnację z zaległych wypłat.
Jarosz,
R. Madej,
Grzyb i
Myszor podpisali kontrakty z Odrą Wodzisław!
Sierka, via Groclin Grodzisk, trafił do GKS Katowice. Odra skupuje II-ligowców hurtowo. Przecież z Hetmana Zamość, z którego do Gdyni przenosi się
Marcin Pudysiak, zabrała za darmo - prawo Bosmana! -
Ziarkowskiego,
Ciosa i
Turkowskiego. Hetman musi więc zrekompensować znaczące ubytki. Sprawdza właśnie
Kopanieckiego,
Kitowicza i
Sobottę (Odra Opole),
Bernasa (Hutnik Kraków) oraz
Łuczywka i
Baczyńskiego (Zagłębie Sosnowiec).
O transferach rywali Arki będziemy informować.